Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Po co nam wentylacja grawitacyjna w domu. Poznajcie fakty i mity

Tekst Ludomir Duda, Grzegorz Dudek, Maciej Kosowski

Instalacja wentylacyjna jest często traktowana po macoszemu. Braku świeżego powietrza, w przeciwieństwie do prądu czy wody, nie widać, ale jego skutki są odczuwalne i widoczne. Jednak mało kto kojarzy je z niesprawną wentylacją.

gab1784_in3A_ 0001
Niektóre okna dachowe wyposażone są w ręcznie otwieraną klapę wentylacyjną

Niektórzy mają wątpliwości, czy wentylacja jest w ogóle potrzebna. I to nie dlatego - bo o tym nie wiedzą - że na przykład w Danii są domy, w których nie ma żadnej instalacji wentylacyjnej i z tego powodu nie cierpią ani ludzie, ani budynki. Rzecz w tym, że ich mieszkańcy są świadomi roli świeżego powietrza w pomieszczeniach i jego wpływu na samopoczucie - dlatego często wietrzą wnętrza.

W naszym kraju nie jest to niestety powszechny zwyczaj. Wiele osób wciąż pamięta produkowane dawniej okna, które uszczelniało się na zimę i otwierało dopiero wiosną. Teraz wymienili je na nowoczesne i nie muszą już zmagać się z naklejaniem uszczelek. Wciąż jednak unikają ich otwierania, gdy jest chłodno. Trudno zresztą wymagać, by w trzaskający mróz mieć otwarte okna i tym samym narażać się na straty ciepła. Prawda jest jednak taka, że w naszych warunkach klimatycznych bez wentylacji praktycznie nie da się mieszkać. Najczęściej jest to nieskomplikowana instalacja grawitacyjna. Ale i z nią związane są mity i nieporozumienia.

Wentylacja grawitacyjna w domu

Na wentylację naturalną - zwaną inaczej grawitacyjną - wciąż decyduje się najwięcej osób budujących domy. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że jej wykonanie nie wymaga specjalnego projektu, po drugie, bo przez lata dobrze się sprawdzała. Jednak to, co dawniej działało, teraz często zawodzi. Domy budowane kiedyś zawdzięczały bowiem dobrą wymianę powietrza przede wszystkim temu, z czym obecnie skutecznie się walczy - niekontrolowanemu przepływowi powietrza, które mogło napływać do domu i wydostawać się z niego przez nieszczelności w oknach i drzwiach, ścianach i dachu. Nie znaczy to jednak, że wentylacja naturalna we współczesnych domach nie ma prawa działać. Owszem, będzie działała, jeśli tylko zostanie wykonana zgodnie z obecnie obowiązującymi zasadami.

Usuwanie zużytego powietrza

W domach z dobrze działającą wentylacją naturalną zużyte powietrze - wraz z zanieczyszczeniami i parą wodną - jest usuwane przez wyprowadzone ponad dach kanały wentylacyjne. Wloty do tych kanałów powinny się znajdować w górnej części pomieszczeń wymienionych w tabeli poniżej. Odległość między górną krawędzią otworu a sufitem nie powinna być większa niż 15 cm. Bardzo ważne jest również przestrzeganie zasady, aby każde pomieszczenie z kratką było podłączone do osobnego kanału wentylacyjnego.

Jakie kanały wentylacyjne w wentylacji grawitacyjnej 

Kanały wentylacyjne muszą spełniać następujące wymagania:

Przebieg. Na całej długości kanały powinny być prowadzone pionowo; dopuszcza się jedynie ich niewielkie odchylenie od pionu - do 30 stopni.

Minimalne wymiary:

  • przekrój kanału prostokątnego - 160 cm2, przy czym żaden z wymiarów nie może być mniejszy niż 10 cm;
  • średnica kanałów okrągłych - 15 cm;
  • minimalna długość kanału, gwarantująca uzyskanie odpowiedniego ciągu - 5 m.

Wyprowadzenie ponad dach. Kanały powinny być wyprowadzone ponad dach, na wysokość i w miejscu, gdzie zminimalizowane jest ryzyko powstawania zjawisk wywołujących zakłócenia ciągu kominowego - a więc w odpowiedniej odległości od kalenicy, nadbudowy budynku i wysokich drzew. Komin wentylacyjny powinien być zwieńczony od góry czapką kominową, a wyloty kanałów umieszczone z boku - "na przestrzał" - i najlepiej zabezpieczone kratkami.

Ocieplenie. Kanały prowadzone przez pomieszczenia nieogrzewane oraz na całej długości ponad dachem powinny być ocieplone.

W obronie przed wiatrami

Może się zdarzyć, że nawet wówczas, gdy na dworze jest chłodniej niż w domu, a w domu zapewniono wystarczający nawiew świeżego powietrza, z kratek wentylacyjnych dmucha. Dzieje się tak zwykle w wietrzne dni, kiedy to wiatr często "zamyka" wylot kanału wentylacyjnego lub wręcz wtłacza doń powietrze. Najlepszym sposobem na wyeliminowanie tego zjawiska jest zamontowanie na wylocie komina odpowiedniej nasady kominowej. Spośród nasad stałych, samonastawnych i obrotowych najskuteczniejsze są te ostatnie. Ich zaletą jest to, że nie tylko ochraniają kanał przed zawiewaniem, ale również zamieniają energię wiatru na podciśnienie w kanale, dzięki czemu powstaje ciąg kominowy.

Wentylacja grawitacyjna latem

Jak była już o tym mowa wcześniej, największą wadą wentylacji naturalnej jest to, że jej skuteczność zależy od różnicy temperatury na zewnątrz i wewnątrz budynku. Im większa jest ta różnica, tym lepiej, i odwrotnie: im temperatury bardziej wyrównane, tym słabiej działa wentylacja, a latem często zupełnie przestaje funkcjonować. Kiedyś poza wietrzeniem domu "na przestrzał" nie było na to rady. Obecnie są jednak sposoby, aby temu zaradzić. Najprostszym jest zamontowanie w kanale wentylacyjnym wentylatora kanałowego. Wentylatory te są na tyle mocne, że w przeciwieństwie do zwykłych wentylatorków łazienkowych mogą przepchnąć powietrze nawet przez kanał kilkumetrowej długości.

Innym rozwiązaniem jest założenie na wylocie kanału wentylacyjnego specjalnej nasady obrotowej z napędem elektrycznym. Kiedy wieje wiatr, w sposób naturalny porusza nasadą i w ten sposób zwiększa ciąg w kanale. W dni bezwietrzne nasada jest poruszana energią elektryczną.

Wentylacja grawitacyjna pomieszczeń na poddaszu

Ponieważ zwykle mają mniejszą kubaturę, mniej też jest w nich powietrza do oddychania. Ponadto latem mocno się nagrzewają, a wtedy zła wentylacja jest szczególnie uciążliwa. Z tego względu przepisy nakazują, aby na poddaszu wloty do kanałów wentylacyjnych znajdowały się nie tylko w tzw. pomieszczeniach brudnych, ale również w każdym pokoju.


Ze względu na to, że kanały wentylujące pomieszczenia na poddaszu zazwyczaj są zbyt krótkie, aby zapewnić właściwy ciąg, warto zamontować w nich specjalne wentylatory kanałowe wspomagające usuwanie zużytego powietrza.

Wentylacja pomieszczeń bezokiennych

Projektanci często o niej zapominają. To błąd! Pomieszczenia niewentylowane, a na dodatek słabiej ogrzewane niż pozostała część domu, są szczególnie zagrożone zawilgoceniem, a zapach utrzymujący się w niewietrzonej spiżarni czy garderobie może być naprawdę nieznośny. Przepisy nakazują wentylację pomieszczeń bezokiennych przez zapewnienie jednocześnie:

  • stałego napływu powietrza przez kratkę wyrównawczą lub wycięte w drzwiach otwory o łącznej powierzchni 200 cm2;
  • ciągłego usuwania powietrza zużytego - przez wyprowadzony z takiego pomieszczenia oddzielny kanał wentylacyjny.

Żadne sposoby zastępcze, jak wycięcie otworów w dolnej i górnej części drzwi, nie zapewnią wymiany powietrza w takim pomieszczeniu.

Wyciąg kuchenny a wentylacja grawitacyjna

Negatywny wpływ na funkcjonowanie wentylacji naturalnej mają bardzo często wyciągi kuchenne. Dlaczego? Ponieważ najczęściej są podłączane do jedynego doprowadzonego do kuchni kanału wentylacyjnego, i to w taki sposób, że otwór wentylacyjny zostaje całkowicie zasłonięty. W wyniku takiego podłączenia powietrze jest usuwane przez kanał wentylacyjny tylko wtedy, gdy wyciąg jest włączony. W pozostałym czasie przepływ powietrza jest utrudniony lub wręcz niemożliwy (to zależy od konstrukcji wyciągu). Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest doprowadzenie do kuchni dwóch oddzielnych kanałów wentylacyjnych:

  • do podłączenia wyciągu,
  • do wentylacji.

Jeśli nie ma miejsca na dwa kanały, należy zastosować jedno z następujących rozwiązań:

  • wyprowadzić wylot z wyciągu bezpośrednio przez ścianę zewnętrzną, a jeśli i to niemożliwe
  • podłączyć wyciąg do jedynego kanału w kuchni, ale użyć do tego specjalnej kratki z dodatkowym otworem, która zapewnia usuwanie powietrza z kuchni także wtedy, kiedy wyciąg nie pracuje.

Uwaga! Nawet dobrze podłączony wyciąg może zakłócać działanie wentylacji naturalnej przez powodowanie tzw. ciągu wstecznego, czyli zasysanie powietrza z najbliższej kratki. Innymi słowy: to, co jednym kominem zostanie usunięte, drugim powraca do domu. Jeśli zaobserwujemy takie zjawisko, wtedy należy pamiętać, aby na czas pracy wyciągu wzmocnić nawiew. Jak? Bardzo prosto - uchylając okno w kuchni lub w przylegającym do niej pokoju.

Rozmieszczenie w domu wylotów i wlotów powietrza

W tych pomieszczeniach wywiew:

  • kuchnie, łazienki, pomieszczenia w.c.; pomieszczenia bezokienne (schowki, spiżarnie, garderoby);
  • pomieszczenia, w których zamontowano piecyki gazowe i wszelkiego rodzaju kotły;
  • pomieszczenia z kominkiem; wszystkie pomieszczenia na poddaszu.

a w tych nawiew:

  • pokoje; pomieszczenia, w których zamontowano piecyki gazowe i kotły (z wyjątkiem kotłów z zamkniętą komorą spalania);
  • pomieszczenia z kominkiem; kuchnie.

Skutki złej wentylacji

  • Często zaparowane szyby i skraplająca się na nich para wodna.
  • Wilgoć w łazience i pomieszczeniach bezokiennych, których nie można przewietrzyć.
  • Rozwój grzybów i pleśni na nadprożach, ościeżnicach okiennych i w narożach pokoi.
  • Złe samopoczucie, bóle głowy, podrażnienie oczu, nosa i gardła.

Niech nasadę kominową dobierze fachowiec

Nasada źle dobrana lub źle zamontowana zamiast pomóc może tylko pogorszyć sytuację. Oto najczęstsze błędy.

  • Nasada o zbyt małej średnicy tzw. dolotowej (mniejszej niż średnica lub przekrój komina).

Skutek: tłumienie przepływu powietrza w kanale wentylacyjnym.

  • Wspólna nasada nad kominem, w którym poza kanałami wentylacyjnymi od góry znajduje się wylot przewodu spalinowego lub dymowego.

Skutek: prawie na pewno nastąpi cofanie dymu lub spalin do wentylacji.

  • Nasada na nieizolowanej, długiej rurze.

 

Wentylacja grawitacyjna - fakty i mity 

Brak wentylacji lub jej złe funkcjonowanie niczym nie grozi

NIEPRAWDA Wrażliwość naszych organizmów na złą jakość powietrza wynika z tego, że podczas oddychania krew wchodzi w bezpośredni kontakt z dostarczanym do płuc powietrzem. Dostają się do niej nie tylko cząsteczki tlenu, ale i inne zawarte w nim związki. A trzeba pamiętać, że materiały budowlane, preparaty chemiczne, meble i inne tworzywa utleniają się, emitując przy tym rozmaite związki chemiczne, często będące powodem reakcji alergicznych.

Oddychając, wydalamy do otoczenia dwutlenek węgla (CO2). Gaz ten, w przeciwieństwie do tlenku węgla (popularnie zwanego czadem), jest nieszkodliwy, jeśli nie osiągnie bardzo wysokiego stężenia. W niewentylowanych pomieszczeniach nie jest ono na szczęście tak duże, by było zagrożeniem. Wzrost stężenia CO2 powoduje jednak spadek poziomu tlenu - a to oznacza niedotlenienie organizmu, które objawia się zmęczeniem, rozkojarzeniem i uczuciem duszności. By zapewnić naszym umysłom pełną sprawność, potrzebujemy 40 m3/h świeżego powietrza.

Podczas oddychania, gotowania czy kąpieli wytwarzamy parę wodną. Jej nadmiar jest szkodliwy tak dla nas, jak i dla konstrukcji budynku. Sprawna wentylacja usuwa ją wraz z powietrzem.

Wentylacja grawitacyjna jest nieskuteczna

PRAWDA/NIEPRAWDA Sprawność wentylacji grawitacyjnej rzeczywiście zależy od sił natury. Jej siłą napędową jest bowiem różnica gęstości powietrza zimnego (na zewnątrz) i ciepłego (w pomieszczeniach). Lżejsze, ogrzane powietrze unosi się do góry i wydostaje się na zewnątrz przez kominy wentylacyjne. Wloty do nich - zakończone kratkami - znajdują się w pomieszczeniach określanych jako brudne (kuchnia, łazienka, pralnia garderoba). Na jego miejsce do pomieszczeń czystych powinno napływać świeże powietrze z zewnątrz.

Wentylacja naturalna działa najlepiej tylko wtedy, gdy temperatura na zewnątrz jest zdecydowanie niższa niż w budynku - optymalnie, gdy na dworze jest około 12°C. Jeśli jest zbliżona do tej we wnętrzu, siła ciągu w kanałach wentylacyjnych staje się zbyt mała, aby skutecznie usuwać powietrze z pomieszczeń. Dlatego latem wentylacja naturalna najczęściej przestaje działać (na szczęście wtedy mamy otwarte okna). Gdy w pomieszczeniach jest zdecydowanie chłodniej niż na dworze, zdarza się zjawisko odwróconego ciągu - przez kratki wywiewne do pomieszczeń dostaje się powietrze z zewnątrz.

Bardzo często przyczyną słabego działania wentylacji naturalnej jest słaby nawiew powietrza. Dzieje się tak zwłaszcza w domach ze zbyt szczelnymi oknami i drzwiami.

Zimą nie powinno się otwierać okien, bo są zbyt duże straty ciepła

PRAWDA/NIEPRAWDA Montując szczelne okna i ocieplając dom staramy się zminimalizować straty ciepła i zaoszczędzić na opłatach za ogrzewanie. W szczelnym budynku jest jednak zbyt mało świeżego powietrza, a zjawisko to nasila się zimą, gdy rzadko otwieramy okna. Ponieważ do wnętrza budynku nie dostaje się świeże powietrze, jego cyrkulacja wewnątrz także zostaje zaburzona. Zgodnie z przepisami, we współczesnych oknach powinny być zamontowane nawiewniki, które zapewniają dopływ powietrza z zewnątrz. Nawet, jeśli przepustnica jest zamknięta, przez nawiewnik nadal przedostaje się powietrze - co najmniej 30% maksymalnego przepływu. Często jednak okna są ich pozbawione. Specjaliści zalecają w takiej sytuacji regularne wietrzenie pomieszczeń, a przynajmniej rozszczelnianie okien (to skuteczne rozwiązanie, zwłaszcza jeśli okucia pozwalają na dwustopniowe rozszczelnianie, pozwalające regulować ilość powietrza z zewnątrz). Oznacza to jednak ciągłe oziębianie i ponowne dogrzewanie pomieszczeń, co powoduje skoki temperatury, a co za tym idzie - duże straty energii. Kiedy w pomieszczeniach mamy około 20°C, a na dworze panuje temperatura poniżej zera, wietrzenie może skutkować przeziębieniem.

Ciekawym rozwiązaniem tej sytuacji są grzejniki płytowe ze zintegrowanymi nawiewnikami ściennymi. Taki grzejnik montuje się w standardowy sposób, ale w ścianie pod nim wbudowuje się kanał wentylacyjny o średnicy około 10 cm. Tym sposobem zapewniamy sobie nawiew świeżego, ale już podgrzanego powietrza. Taki system wymaga odpowiedniego wywiewu. Gdy jest niewystarczający, można go wspomóc montując wentylatory lub nasady kominowe.

Jeśli przez kratki wentylacyjne wieje, trzeba je zasłonić

NIEPRAWDA Zaklejanie kratek to bardzo częsty sposób radzenia sobie z tym, że z kanałów wieje lub śmierdzi. "Leczenie" wentylacji tą metodą jest szczególnie niebezpieczne w łazienkach, w których pracują piecyki gazowe z otwartą komorą spalania - bo grozi zatruciem tlenkiem węgla. Objawy oznaczają bowiem, że wentylacji nie ma - droga do usuwania na zewnątrz zużytego powietrza jest całkowicie zamknięta. Pozostaje ustalenie przyczyny takiego stanu rzeczy. Winne mogą być zarówno niedrożne kanały wentylacyjne, jak i niedostateczny napływ powietrza z zewnątrz, co wytwarza w pomieszczeniach podciśnienie, zasysające powietrze przez kominy.

Wentylacja naturalna nie sprawdza się na użytkowych poddaszach

PRAWDA Do wentylacji pomieszczeń na poddaszach powinno się przykładać większą wagę niż do pozostałych. Czynnikiem, który to utrudnia, są bardzo krótkie kanały wentylacyjne. Aby można było mówić o dobrym ciągu, komin powinien mieć co najmniej 4 metry wysokości. O tak długie kominy na poddaszu zwykle bardzo trudno.

Aby zintensyfikować wymianę powietrza w pomieszczeniach, przepisy nakazują, aby na poddaszu przewody wentylacyjne miały nie tylko łazienki i pomieszczenia bezokienne, ale również wszystkie pokoje! W praktyce okazuje się to trudne, bo oznacza rozbudowę kominów albo zwiększenie ich liczby.

Wentylacja naturalna nic nie kosztuje, w przeciwieństwie do mechanicznej

NIEPRAWDA Popularność wentylacji grawitacyjnej wynika głównie z utrwalonej tradycji budowlanej i nieskomplikowanego wykonawstwa. Kiedyś liczyły się też dość niskie koszty inwestycyjne, bowiem wykonanie takiej wentylacji ograniczało się praktycznie do kupienia cegieł i wymurowania komina. Teraz kominy często buduje się z prefabrykatów. Niegdyś też nie były potrzebne elementy gwarantujące napływ do budynku świeżego powietrza z zewnątrz, bo dostawało się ono przez elementy stolarki. Teraz jednak, kiedy okna są szczelne, dla skutecznej wentylacji grawitacyjnej konieczne jest montowanie okien wyposażonych w nawiewniki. A to kosztuje (od około 70 do 300 zł/sztuka) i sprawia, że wentylacja ta nie jest już tak tania, jak kiedyś.

Wilgoć na szybach i ścianach to sprawa zimnych okien i nieocieplonych ścian

NIEPRAWDA Parę wodną produkujemy oddychając, ale także korzystając z kuchni, łazienek i pralni - i to w dużych ilościach. Przy sprawnej wentylacji jest ona usuwana wraz ze zużytym powietrzem. Gdy wentylacja nie działa, zawarta w powietrzu para wodna skrapla się na najchłodniejszych powierzchniach budynku - początkowo tylko na szybach, a potem także na ścianach w pobliżu okien i w narożach. Wilgotne i ciepłe środowisko sprzyja rozwojowi grzybów. Te zaś produkują toksyny mogące powodować alergie, grzybice, choroby układu oddechowego, pokarmowego, a także liczne schorzenia związane z osłabieniem układu odpornościowego, a w skrajnych przypadkach - nawet ostre i przewlekłe zatrucia.

Nowoczesnych okien nie trzeba otwierać, wystarczy je rozszczelniać

PRAWDA/NIEPRAWDA Dawniej napływ powietrza do wentylacji zapewniały nieszczelności w stolarce okiennej. Współcześni producenci szczelnych okien postanowili zastosować w nich okucia umożliwiające częściowe rozszczelnianie, czyli mikrowentylację. Rozwiązanie to ma jednak zasadniczą wadę - może być skuteczne jedynie wtedy, gdy się świadomie z niego korzysta. Tymczasem zazwyczaj nie pamiętamy o potrzebie rozszczelniania okien lub nie chcemy używać tej funkcji, gdyż jest nam wtedy zbyt zimno. Dlatego skuteczniejszym i zgodnym z przepisami sposobem zapewnienia napływu powietrza do pomieszczeń są nawiewniki powietrza.

Nawiewniki to małe urządzenia zapewniające stały dopływ świeżego powietrza, a tym samym ciągłą jego wymianę. Poza kominami wentylacyjnymi stanowią obecnie niezbędny element systemu wentylacji grawitacyjnej.

Okienne. Montowane są najczęściej na profilu skrzydła okiennego lub ościeżnicy. Można je zamówić od razu z oknami lub założyć w oknach już zamontowanych.

Ścienne. Różnią się od okiennych konstrukcją - w ścianie montowana jest tuleja, która łączy element montowany w pomieszczeniu z czerpnią umieszczoną na zewnątrz.

Wielkość przepływu powietrza przez nawiewnik można regulować ręcznie bądź automatycznie. W nawiewnikach z regulacją automatyczną do otwierania i przymykania przepustnicy wykorzystywane są różne zjawiska fizyczne.

Higrosterowane. Reagują na zmiany wilgotności. Zamontowana w nich poliamidowa taśma zmienia swą długość pod wpływem zawartości pary wodnej w powietrzu, co powoduje większe bądź mniejsze otwarcie przepustnicy, a tym samym doprowadzenie większego bądź mniejszego strumienia powietrza do pomieszczenia.

Ciśnieniowe. Reagują na zmiany różnicy ciśnień. Ich najważniejszy element stanowi przepustnica, która jest unoszona przez strumień nawiewanego powietrza. Im większy strumień - a zwiększa się on na przykład w czasie silnych podmuchów wiatru, gdy wzrasta różnica ciśnień na zewnątrz i wewnątrz budynku - tym bardziej odchyla się przepustnica, przymykając jednocześnie nawiewnik.

Nawiewniki powinno się montować w pokojach, sypialniach i kuchniach, w górnej części okien, albo w ścianach na wysokości powyżej 2 metrów. Wymóg ten łatwo wytłumaczyć: powietrze znajdujące się pod sufitem pomieszczenia jest najcieplejsze. Kiedy na zewnątrz jest dużo chłodniej niż w domu, świeże powietrze zdąży przejąć część ciepła, zanim przedostanie się w głąb pomieszczenia. To zapobiega powstawaniu nieprzyjemnego uczucia chłodu.


    Więcej o:

Skomentuj:

Po co nam wentylacja grawitacyjna w domu. Poznajcie fakty i mity