Budowa

Ogród

Wnętrza

Design

Architektura

DIY

HGTV

Trendy budowlane

Kompost na wagę złota

Katarzyna Jodłowska
Nie obawiajmy się, że wyrzucone na kompost odpadki staną się inkubatorem dla chorobotwórczych mikroorganizmów. Zbadano, że w pryzmie kompostowej nawet najbardziej odporne bakterie (na przykład wąglika) zamierają najpóźniej w ciągu miesiąca. - Fot. Marek Szymański

W sezonie w ogrodzie powstaje mnóstwo odpadków - podczas cotygodniowego koszenia trawy, strzyżenia krzewów czy sprzątania opadłych liści. W kompostowniku wszystko to zamieni się w doskonały, naturalny nawóz, który będziemy mieć za darmo.

Kompost są to odpadki przerobione przez mikroorganizmy organiczne. Wytworzona w procesie kompostowania próchnica wykazuje (w zależności od tego, co trafiło na kompostową pryzmę) znaczącą zawartość składników cennych dla roślin - azotu, potasu, fosforu i wapnia. Ten naturalny nawóz nadaje się do poprawiania jakości każdej gleby, możemy więc wykorzystać go zarówno do użyźniania rabat, jak też dodawać do podłoża przy sadzeniu drzew, krzewów, a po przesianiu przez rzadkie sito - wzbogacać nim nawet ziemię do kwiatów doniczkowych.

Kompost ma co najmniej dwie zalety, których nawozy sztuczne nie posiadają - poprawia strukturę gleby, regulując przy tym stosunki wodne.

Humus powstaje w dość złożonym procesie, na który wpływają m.in. temperatura, wilgotność, ilość tlenu i obecność odpowiednich mikroorganizmów. Zanim więc zabierzemy się do kompostowania, pamiętajmy o kilku podstawowych zasadach.

Dotlenienie

Aby uzyskać wartościowy kompost, muszą w nim pracować mikroorganizmy tlenowe, co oznacza, że należy zapewnić im odpowiednio duży dopływ powietrza.

Pryzma. Co dwa, trzy miesiące trzeba ją przewracać widłami, starając się, by spodnia warstwa znalazła się teraz na wierzchu. Jeśli nie możemy wywrócić wszystkiego "do góry nogami", spróbujmy przynajmniej głęboko wzruszyć kompost, aby docierało do niego powietrze.

Kompostownik. Musi on mieć taką konstrukcję, by był przewiewny, a przy tym pozwalał na wygodne wymieszanie składowanych w nim resztek. Jeśli więc budujemy go samodzielnie, zadbajmy, aby jego ścianki nie były szczelne.

Wilgotność

Zgromadzone na pryzmie odpady organiczne trzeba zwilżać i przykrywać z wierzchu (matą ze słomy lub warstwą torfu), aby woda nie wyparowała zbyt szybko. To dlatego, że w kompostowniku należy utrzymywać stałą wilgotność - optymalna wynosi 40-60%. Poziom wilgotności można sprawdzić w dość prosty sposób, ściskając w dłoni próbkę kompostu - nie powinna z niej kapać woda, ale też nie może być całkiem sucha.

Wrzucamy

Z ogrodu: liście, ścinki żywopłotu, chwasty, rozdrobnione gałęzie, popiół z kominka i grilla, opadłe owoce, muł oraz glony z oczka wodnego.

Organiczne odpady domowe: obierki z owoców i warzyw, fusy z kawy i herbaty, skorupki jajek, a także niewielkie ilości niezadrukowanego papieru.

Nie wrzucamy

Z ogrodu: liści porażonych przez choroby i szkodniki (na przykład kasztanowca ze szrotówkiem) ani materiałów nieorganicznych (plastiku, szkła, metalu). Teoretycznie, przed dodaniem do kompostu resztek roślin, przy których uprawie stosowano chemiczne środki ochrony, należy poddać je wstępnemu procesowi rozkładu (przez zalanie wodą i przefermentowanie w osobnym naczyniu). W praktyce jednak mało komu chce się wykonywać tę dodatkową pracę. Pamiętajmy też, aby nie wrzucać do pryzmy kompostowej chwastów, które zdążyły zawiązać nasiona, gdyż te ostatnie mogą przetrwać i wykiełkować na nawiezionej takim humusem grządce. Chwasty, które nie zawiązały nasion, nadają się także do ściółkowania gleby pomiędzy roślinami - czyli do tworzenia tak zwanego kompostu powierzchniowego.

Organiczne odpady domowe: resztek potraw gotowanych (gniją), solonych i tłustych (spowalniają rozkład), skórek owoców cytrusowych i bananów. Te ostatnie nie rozkładają się, lecz pleśnieją i wytwarzają podobne do antybiotyków substancje szkodzące bakteriom i przeszkadzające w prawidłowej fermentacji odpadów. Do kompostowania absolutnie nie nadają się fekalia.

Kiedy pojawi się kompost

To pytanie intryguje wszystkich początkujących ogrodników. Gotowy kompost można uzyskać już po miesiącu. Jest to jednak możliwe jedynie w wielkich kompostowniach sterowanych komputerowo. Naturalny proces rozkładu resztek zależy od wielu czynników: tego, co trafi na kompost, stopnia rozdrobnienia resztek, temperatury, dostępu powietrza, wilgotności kompostowanej masy, a także od tego, jak dużo jest szczepów mikroorganizmów kompostujących i jakiego są rodzaju. Całkowity rozkład resztek w ogrodowym kompostowniku może trwać od trzech miesięcy do nawet trzech lat.

Rodzaje kompostowników

Kompost można "produkować" na pryzmach, ale w sklepach ogrodniczych są też specjalne pojemniki.

Skrzynka. Najprostszy kompostownik kosztuje od 40 zł i jest to ażurowa skrzynia bez dna zbita z drewnianych listewek lub desek. Może być jedno- lub kilkukomorowa. Komory zapełnia się kolejno do 4/5 wysokości. Dzięki temu, kiedy zaczynamy zapełniać trzecią komorę, w drugiej kompost dojrzewa, a z pierwszej można już wyjmować pełnowartościowy kompost.

Kompostownik powinien mieć dostęp od góry lub otwieraną przednią ścianę, która ułatwia wyjmowanie dojrzałego humusu. Skrzynia nie powinna być zbyt duża - wystarczy 1 × 1 × 1 m. Łatwo ją wtedy podnieść przy przerabianiu kompostu, ustawić obok i ponownie wrzucić do środka rozsypaną zawartość.

Biokompostownik. Nazywany też kompostownikiem termicznym, jest to plastikowy pojemnik o podwójnych ścianach z otworami po bokach. Zapewnia utrzymanie odpowiedniej wilgotności, temperatury i stałego dopływu powietrza.

Jego obsługa sprowadza się do otwierania klapy i wrzucania odpadków. Do pierwszej porcji (i od czasu do czasu) warto dodać starter - preparat zawierający mikroorganizmy i odżywkę.

Lokalizacja

Gdyby kompost mógł mieć preferencje, pryzma lub pojemnik znalazłyby się w cichym i spokojnym zakątku ogrodu. Ale, że i my lubimy takie miejsca, kompostownikowi musi wystarczyć stanowisko mniej atrakcyjne.

Warunki do kompostowania. Najlepsze są w miejscach osłoniętych od wiatru i niezbyt nasłonecznionych. Dobrą lokalizacją będzie miejsce pod koroną liściastego drzewa. Jeśli działka nie jest jeszcze zagospodarowana, warto posadzić kępę krzewów, które osłonią tę część ogrodu.

Miejsce na działce. Kompostownik powinien być usytuowany z tyłu działki, by nie szpecił ogrodu. Jeśli sama działka i znajdujący się na niej trawnik są małe, zwykle wystarczy nieduży kompostownik z tworzywa. W większych ogrodach praktyczniejszym rozwiązaniem będzie klasyczna pryzma o szerokości 1-2 m szerokości i około 1 m wysokości.

Typ podłoża. Ma znaczenie, gdy kompost będziemy przygotowywać na pryzmie. Wykopuje się wówczas płytki dołek, który na glebach piaszczystych wypełnia się warstwą próchnicznej ziemi (około 30 cm), a na ciężkich - wypełnia piaskiem, który będzie drenażem. Pryzmę można też usypywać na utwardzonym podłożu, wówczas na dnie układa się warstwę drobnych gałęzi wymieszanych ze słomą.

Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład

>

Udostępnij

Przeczytaj także

Innowacyjny sposób ogrzewania wreszcie w ofercie marki Blaupunkt
Stal na dachu i elewacji stanowi idealną kompozycję
Dział Sprzedaży i kontakt z klientem w FORMEE w Miedzyrzeczu.

Polecane

6 sposobów przyspieszenia kompostowania
Rodzaje kompostu
Jaki grunt, taki ogród

Skomentuj:

Kompost na wagę złota

Ta strona używa ciasteczek w celach analitycznych i marketingowych.

Czytaj więcej