Nieduży kredyt bez etatu
Zamierzam kupić mały dom z niewielką działką. Do sfinalizowania transakcji brakuje mi 40 tysięcy zł, co stanowi 10% wartości tej nieruchomości. Czy nie będę miał problemów z uzyskaniem kredytu, jeśli moje miesięczne dochody to średnio około 5 tysięcy zł, ale wszystkie uzyskane z umów o dzieło lub umów-zleceń? Witek K. z Bydgoszczy
Kredyt - w tym także hipoteczny - ma w swej istocie zapewniać płynność finansową osobom (lub firmom), które mają własne środki, ale zamrożone np. w akcjach, lub stałe dochody w wysokości gwarantującej jego spłatę.
Kredyt hipoteczny dziś
Idea ta została wypaczona w okresie boomu kredytowego. Wystarczyło tylko pomyśleć o nowym mieszkaniu i można było przebierać w ofertach banków, które prześcigały się w proponowaniu kredytu przewyższającego wartość kredytowanej nieruchomości, dodatkowo dostarczających środki na finansowanie opłat okołokredytowych, kosztów transakcji, a nawet wykończenia kupowanego mieszkania.
Obecnie kredyt otrzymują klienci, których zdolność kredytowa oraz posiadany majątek są gwarantem spłaty zaciągniętego zobowiązania, a więc posiadający przy najmniej w części zgromadzone środki na własne mieszkanie lub dom albo ci, których dochody znacząco przewyższają obciążenia wynikające z potencjalnej raty kredytu.
Jest to w głównej mierze konsekwencja kryzysu finansowego oraz licznych rekomendacji oraz zaleceń instytucji nadzorczych, które ostudziły rozpędzony rynek kredytów hipotecznych.
Kredyt dla osób bez stałego etatu
Osobom takim jak nasz Czytelnik, niemającym stałego zatrudnienia, większość banków udzieli kredytu pod warunkiem, że ich wiarygodność oraz historia i zdolność kredytowa, a także przedmiot kredytowania, zabezpieczenia (oraz kilka innych, branych w takich sytuacjach pod uwagę, czynników) zostaną zweryfikowane pozytywnie.
Najbardziej problematycznym elementem, mogącym mieć wpływ na decyzję banku, są dochody uzyskiwane z poszczególnych umów o dzieło lub umów-zleceń. Bank rozpatrujący wniosek kredytowy z całą pewnością weźmie pod uwagę zawód lub charakter prac wynikających z tych umów, to czy pochodzą one od jednego czy też większej liczby zleceniodawców oraz czy są powtarzalne, przynajmniej w okresie ostatnich sześciu miesięcy. Inaczej zostanie potraktowany wnioskodawca, który przedstawi umowy jednostkowe w nieregularnych okresach, z przypadkowymi zleceniodawcami, a inaczej osoba posiadająca umowy regularne, ciągłe, z jednym lub grupą stałych i solidnych zleceniodawców.
Ile kredytu
Wysokość ewentualnego kredytu zależeć będzie od wielkości wykazanych dochodów, a także od stałych obciążeń oraz wcześniejszych zobowiązań kredytowych wnioskodawcy.
Z pewnością na korzyść będzie przemawiał poziom LTV (z ang. Loan to value - wskaźnik określający wysokość udzielonego kredytu do wartości zabezpieczeń jego spłaty), który w sytuacji naszego Czytelnika jest niski, przy założeniu, że zabezpieczenie wziętego kredytu będzie stanowiła kredytowana nieruchomość; jest to jeden z ważnych czynników, wpływających pozytywnie na postanowienia banków w procesie podejmowania decyzji kredytowych.
Kredyt hipoteczny dziś
Idea ta została wypaczona w okresie boomu kredytowego. Wystarczyło tylko pomyśleć o nowym mieszkaniu i można było przebierać w ofertach banków, które prześcigały się w proponowaniu kredytu przewyższającego wartość kredytowanej nieruchomości, dodatkowo dostarczających środki na finansowanie opłat okołokredytowych, kosztów transakcji, a nawet wykończenia kupowanego mieszkania.
Obecnie kredyt otrzymują klienci, których zdolność kredytowa oraz posiadany majątek są gwarantem spłaty zaciągniętego zobowiązania, a więc posiadający przy najmniej w części zgromadzone środki na własne mieszkanie lub dom albo ci, których dochody znacząco przewyższają obciążenia wynikające z potencjalnej raty kredytu.
Jest to w głównej mierze konsekwencja kryzysu finansowego oraz licznych rekomendacji oraz zaleceń instytucji nadzorczych, które ostudziły rozpędzony rynek kredytów hipotecznych.
Kredyt dla osób bez stałego etatu
Osobom takim jak nasz Czytelnik, niemającym stałego zatrudnienia, większość banków udzieli kredytu pod warunkiem, że ich wiarygodność oraz historia i zdolność kredytowa, a także przedmiot kredytowania, zabezpieczenia (oraz kilka innych, branych w takich sytuacjach pod uwagę, czynników) zostaną zweryfikowane pozytywnie.
Najbardziej problematycznym elementem, mogącym mieć wpływ na decyzję banku, są dochody uzyskiwane z poszczególnych umów o dzieło lub umów-zleceń. Bank rozpatrujący wniosek kredytowy z całą pewnością weźmie pod uwagę zawód lub charakter prac wynikających z tych umów, to czy pochodzą one od jednego czy też większej liczby zleceniodawców oraz czy są powtarzalne, przynajmniej w okresie ostatnich sześciu miesięcy. Inaczej zostanie potraktowany wnioskodawca, który przedstawi umowy jednostkowe w nieregularnych okresach, z przypadkowymi zleceniodawcami, a inaczej osoba posiadająca umowy regularne, ciągłe, z jednym lub grupą stałych i solidnych zleceniodawców.
Ile kredytu
Wysokość ewentualnego kredytu zależeć będzie od wielkości wykazanych dochodów, a także od stałych obciążeń oraz wcześniejszych zobowiązań kredytowych wnioskodawcy.
Z pewnością na korzyść będzie przemawiał poziom LTV (z ang. Loan to value - wskaźnik określający wysokość udzielonego kredytu do wartości zabezpieczeń jego spłaty), który w sytuacji naszego Czytelnika jest niski, przy założeniu, że zabezpieczenie wziętego kredytu będzie stanowiła kredytowana nieruchomość; jest to jeden z ważnych czynników, wpływających pozytywnie na postanowienia banków w procesie podejmowania decyzji kredytowych.
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład
>
Skomentuj:
Nieduży kredyt bez etatu