Budowa

Ogród

Wnętrza

Design

Architektura

DIY

HGTV

Trendy budowlane

Wnętrza: dom pełen obrazów

Karolina Kowalska

Nie tylko właściciel i jego przyjaciele świetnie czują się w domu na Long Island. Gdyby wiszące tam obrazy umiały m Zestaw krzeseł Piera Fornasettiego z lat 60. gospodarz kupił na dwóch aukcjach.

Kto tu mieszka? Gordon Weneklasen historyk sztuki, kolekcjoner.

Gdzie? East Hampton, Long Island, USA.

Metraż: 400 m kw.

Pierwsze symptomy kolekcjonerskiego szaleństwa wystąpiły u Gordona Weneklasena już w dzieciństwie. Gorliwie zbierał kamyki i minerały, zapatrzony w ojca geologa, pracującego dla kampanii naftowych. Ojciec kolekcjonował kawałki złota i grzechotki węży, które zabijał w czasie wykopalisk. Kiedy małemu Gordonowi znudziły się minerały, przerzucił się na zbieranie meksykańskich relikwii. Po latach powie: „Lubię wchodzić w osobiste relacje ze świętymi. Wenecję wybudowano wokół kości świętego Marka. Totalnie fascynuje mnie siła, jaką mają przedmioty mistyczne”.

Dziś ten pięćdziesięciolatek z dyplomem historyka sztuki jest dyrektorem nowojorskiej filii renomowanej galerii Michaela Wernera i bodaj największym dealerem niemieckiej sztuki współczesnej na świecie. Ale oczywiście nie tylko handluje dziełami sztuki, także je zbiera. Poza tym gromadzi meble oraz przedmioty - codziennego i niecodziennego użytku. W pewnym sensie zbiera też... domy. Główny mieści się w nowojorskiej Greenwich Village, pozostałe to condominium w stylu kolonialnym w zachodnim Hollywood i dwie posiadłości w dawnej rybackiej wiosce East Hampton. W każdym z nich eksponuje swoje zbiory - od rarytasów z kości słoniowej, które były trendy w czasie panowania dynastii Ming w Chinach, czyli jakieś 600 lat temu, przez wybitne okazy szwedzkiego szkła czy brazylijskich mebli do obrazów Sigmara Polke. W każdym z domów czeka na niego inny samochód, a nawet inny zestaw strojów.

„W skórzanej marynarce od Hermesa, pasującej do L.A., wyglądałbym w Nowym Jorku jak ktoś, kto przechodzi kryzys wieku średniego” - śmieje się Gordon. - „A brązowy Mini, którym poruszam się w East Hampton nie zdałby egzaminu w Kalifornii”.

Jednak wszystkie jego domy mają wspólny mianownik. To przyjaciółka Weneklasena, pochodząca z Niemiec architektka Annabelle Selldorf, która je projektowała. Dla zachowania ciągłości w każdym z domów jest ten sam zestaw pościeli, ręczników, garnków i porcelany oraz luksusowe łóżko Dux (hasło tej marki brzmi: Najwspanialsze miejsce na świecie do odkrycia to nasze łóżka).

Kiedy Gordon chce się dobrze wyspać, jedzie do oddalonego o sto mil od Nowego Jorku East Hampton - magicznego miejsca, które peregrynował z przyjaciółmi od końca lat 80. Cel dawnych eskapad sportowych, wycieczek rowerowych i wszelkich uciech na świeżym powietrzu ciągle go przyciąga. Nic dziwnego, że kiedy po 10 latach natknął się na plakat „sprzedam dom”, nie potrzebował wiele czasu do namysłu, choć nieruchomość stała w portowej dzielnicy, a nie tej z pretensjami. Zarośnięty krzakami 100-metrowy budynek z lat 50. przypominał małe rancho. Gordon kupił je w 1999 r., przez kilka lat nosząc się z pomysłem przebudowy. Wreszcie pewne deszczowe lato przetrzymało go wraz z piątką przyjaciół przez kilka dni w domu i nie było bardziej gorącego tematu rozmów niż ten, jak powiększyć w nim przestrzeń.

Z pomocą przyszła niezastąpiona Annabelle. Zaprojektowała dodatkowo 300 metrów kwadratowych - nowoczesne skrzydło pokryte sidingiem z betonowych płyt i łącznik z domem „źródłowym”. Koniec z narzekaniem na ciasnotę: doszły też trzy nowe sypialnie i biblioteka, w której Gordon mógł zmieścić imponującą kolekcję poezji i książek ogrodniczych. Przede wszystkim zaś powstała przestrzeń, w której obrazy, grafiki i rzeźby mogły się zaprezentować, nabrać oddechu. Niestłoczone, ważne. Jak podkreśla właściciel: „Sigmar Polke w moim mieszkaniu liczy się bardziej niż moje mieszkanie”.

Rzeczywiście, dzieła niemieckiego artysty - twórcy kierunku zwanego „realizmem kapitalistycznym” i wynalazcy metody „machine painting” - mają tu swoją nadreprezentację. Polke (notabene urodzony w Oleśnicy i wraz z rodziną wypędzony po II wojnie) odniósł ogromny sukces komercyjny - wystarczy wspomnieć jego dzieło „Jungle” sprzedane trzy lata temu przez Sotheby's za ponad 9 milionów dolarów. Od 1990 roku miał podpisaną umowę z galerią Michaela Wernera na wyłączność.

W domu Gordona dzieła Polkego z niebywałym smakiem zestawione są z najlepszymi okazami designu z lat 40., 50. i 60. Dynamiczne, trochę niegrzeczne, bogate i intrygujące w swej warstwie technicznej ożywiają i unowocześniają przestrzeń. Gdyby ich nie było, wnętrza byłyby tu co najwyżej w stylu vintage... I odwrotnie - gdyby do dzieł Polkego dołożyć niegrzeczny design ostatnich lat, przestrzeń byłaby zbyt niepokojąca i awangardowa. A tak, po raz kolejny możemy skonstatować z ulgą, że mebel wymyślony przez Jeana Prouvé, Charlotte Perriand czy Florence Knoll jest ponadczasowy i z biegiem lat może tylko zyskiwać na wartości. Tak jak to się dzieje z projektami Fornasettiego, które można „okazyjnie” nabyć za 40 tysięcy dolarów.

Weneklasen jest rzadkim gościem we wszystkich czterech domach. Gros czasu spędza w podróżach, otwiera po obu stronach Atlantyku wystawy, odwiedza najważniejsze targi sztuki i samych artystów. Ale nawet w tych przeskokach dzierży ze sobą osobliwy zestaw obowiązkowy. Małoformatowy, rzecz jasna. Spinkę ze słoniem w drewnianym pudełku w kształcie rogu, XVIII-wieczne lusterko w czerwonym puzderku czy kutą złotą miseczkę. Utensylia te często wywołują żywiołowe dyskusje przy bramkach kontrolnych na lotniskach. No cóż, życie kolekcjonera, proszę państwa, nie polega tylko na odkurzaniu eksponatów.

Udostępnij

Przeczytaj także

Innowacyjny sposób ogrzewania wreszcie w ofercie marki Blaupunkt
Stal na dachu i elewacji stanowi idealną kompozycję
Dział Sprzedaży i kontakt z klientem w FORMEE w Miedzyrzeczu.

Polecane

Mieszkanie w kamienicy na skraju parku
Jak usunąć nieprzyjemny zapach z mieszkania i domu?
Apartament Botanica – wynajem krótkoterminowy w dobrym stylu

Skomentuj:

Wnętrza: dom pełen obrazów

Ta strona używa ciasteczek w celach analitycznych i marketingowych.

Czytaj więcej