Przytulny dom pod miastem
Marta i Marcin przeprowadzali się już osiem razy. Mieszkali w domach na wsi i w miejskich blokach, nigdzie nie zagrzewając miejsca. Kto wie, może przytulne wnętrza i sielska okolica zatrzymają ich tutaj na dłużej.
Marcin jest projektantem specjalizującym się w modernizacji starych, zaniedbanych budynków. Można powiedzieć, że w tym procesie czynny udział bierze nie tylko on, ale także Marta, a nawet ich dzieci. Podobnym zmianom były bowiem poddawane wszystkie DOMY, w których do tej pory mieszkali. Na ten zdecydowali się głównie z powodu pięknie położonej działki, chociaż i sam budynek o ładnej bryle i solidnej konstrukcji od razu przypadł im do gustu.
Nowi właściciele zaczęli od wyremontowania wszystkich pomieszczeń. Potem zaaranżowali je tak, jak najbardziej lubią: swobodnie mieszając różne style. Mebli, lamp i dekoracyjnych dodatków nie szukali w drogich sklepach, ale na aukcjach internetowych i pchlich targach. Przyznają, że stare przedmioty z historią mają dla nich niepowtarzalny urok. Oczywiście, nie bez znaczenia są również pieniądze. Jak mówią, koszt kupienia i odnowienia dębowej szafy albo stołu to zaledwie ułamek ceny solidnego nowego mebla. Tym sposobem nie tylko zaoszczędzili na wydatkach - w pachnącym jeszcze farbą domu udało im się stworzyć klimat zasiedzenia jak w dawnym wiejskim dworku.
Skomentuj:
Przytulny dom pod miastem