Obraz we wnętrzu: Dorota Kozieradzka
Jakie dzieła sztuki kupić, z jakimi zamieszkać? Polecając obrazy, pytam ich twórców, co sami zawieszają na ścianach, jakich dzieł szukają i jak z nimi na co dzień obcują.
Krytyk i historyk sztuki, kurator wystaw, marszand, dziennikarz, pasjonat kuchni i kucharz samouk; autor licznych tekstów o sztuce, literaturze i jedzeniu, m.in. „Literatura od kuchni”.
Dorota Kozieradzka
To artystka, która bardzo odważnie spogląda w obiektyw aparatu, przed którym pozuje. Jest piękną kobietą, więc nie ma najmniejszych powodów, żeby się wstydzić swej fizyczności, ale?zarazem zawsze ów gest obnażenia - jeśli nie wynika z ekshibicjonizmu czy nimfomanii - staje się wyzwaniem.
Dorota Kozieradzka podejmuje to wyzwanie i ma świetne efekty. Nieważne czy jest naga, ubrana czy przebrana, jej fotograficzne autoportrety przykuwają uwagę. Wielokrotnie obserwowałem to zjawisko w galeriach i na wystawach. Jest w tych wizerunkach jakaś moc, która z nich się uwalnia i przywołuje. Oczywiście odnajdziemy patronki, które ją na tej drodze poprzedziły, ale tym lepiej widać, porównując, że jest bardzo zdolną i samodzielną artystką. Wpisuje się w nobliwy i liczny korowód kobiet, które siebie wzięły za temat i inspirację dla swych artystycznych poczynań, a które nie ograniczają się tylko do autoportretów.
- Obrazom wystarczy zaledwie biała ściana - mówi Dorota Kozieradzka. - Ich obecność we wnętrzu można porównać do obecności człowieka. Dzieło sztuki nie jest neutralne, oddziałuje na przestrzeń zapewne bardziej niż przestrzeń na nie. Nie uważam, że obrazy powinno się dopasowywać do wnętrza, czy wnętrze do obrazu, ponieważ dzieła sztuki nie są formami dekoracyjnymi. To niezależne byty. Odbiorca, kolekcjoner powinien otaczać się dziełami sztuki, które pasują do niego, a nie do kanapy. Kierując się taką zasadą może być pewien, że osiągnie najlepszy możliwy efekt.
www.kozieradzka.pl
Skomentuj:
Obraz we wnętrzu: Dorota Kozieradzka