Kolor i wzór: wyjście z cienia, czyli biele i szarości
Trzymają się na uboczu, pozwalając innym, bardziej wyrazistym barwom wysunąć się na pierwszy plan. Dajmy jednak szansę neutralnym bielom i szarościom, bo mogą stworzyć naprawdę bardzo udaną kompozycję kolorystyczną.
Spokojne, ale dalekie od monotonii, czyli wnętrze, które się nie znudzi szybko. Jak osiągnąć taki efekt?
Szarość i biel zestaw z niewielką ilością czerni oraz tzw. brudnego beżu. Proporcje tych dwóch pierwszych barw mogą być dowolne; warto tylko pamiętać, że im więcej bieli, tym jaśniejsze będzie wnętrze. Aby zestawienie wydawało się bardziej urozmaicone, zastosuj kilka odcieni szarego: od popielatego, przez stalowy, po antracytowy (barwa węgla).
Jako akcentów użyj wyrazistszych barw, które ożywią kompozycję. Jakich? To wyłącznie kwestia upodobań. Może to być jasny błękit i żółty, jak w naszej aranżacji, albo mocniejsza czerwień, soczysta zieleń czy fiolet. Każdy z tych kolorów znakomicie odegra swoją rolę.
Nie rezygnuj z motywów dekoracyjnych. Nie zakłócą spokoju wnętrza, tylko je uatrakcyjnią. Koniecznie dobierz je do stylu wystroju. W nowoczesnym użyj wzorów graficznych i abstrakcyjnych, a w klasycznym - tradycyjnych, na przykład ornamentów roślinnych czy dwubarwnych pasów.
Skomentuj:
Kolor i wzór: wyjście z cienia, czyli biele i szarości