Stylizacja: Aneta Kosiba Zdjęcia: Łukasz Zandecki Tekst: Elżbieta Błasikiewicz
PRZED ZMIANĄ. Spory, mniej więcej dwudziestometrowy pokój dzienny nie został do końca umeblowany. Ze sprzętów wypoczynkowych była tu właściwie tylko nieduża wersalka. W rezultacie gospodarze nie mieli zbyt dobrych warunków do relaksu. Brakowało również miejsca, gdzie mogliby przyjąć gości. - Stylizacja: Aneta Kosiba Zdjęcia: Łukasz Zandecki
Kanapa przed telewizorem, nawet wygodna, nie wystarczy, by dobrze wypocząć. Najlepiej relaksujemy się we wnętrzu, w którym panuje miła atmosfera. A tę tworzą nie tylko meble, ale przede wszystkim kolorystyka i dekoracje.
1 z 5PRZED ZMIANĄ. Spory, mniej więcej dwudziestometrowy pokój dzienny nie został do końca umeblowany. Ze sprzętów wypoczynkowych była tu właściwie tylko nieduża wersalka. W rezultacie gospodarze nie mieli zbyt dobrych warunków do relaksu. Brakowało również miejsca, gdzie mogliby przyjąć gości. - Stylizacja: Aneta Kosiba Zdjęcia: Łukasz Zandecki
2 z 5PO ZMIANIE. Nowe zasłony zawieszone w dużym oknie mają barwę kwiatów na tapecie. Natomiast odcień jej tła - czekoladowy brąz - powtarza się na innych tkaninach dekoracyjnych (m.in. dywan i niektóre poduszki). Brązowe są również drewniane meble. Lampa w rogu ułatwia lekturę i daje nastrojowe światło. Narożna kanapa w białym skórzanym obiciu zastąpiła niewielką, a do tego niezbyt wygodną wersalkę. Teraz w kąciku wypoczynkowym bez problemu może usiąść kilka osób (również na "rezerwowym" pufie) i zjeść poczęstunek przy małym stoliku kawowym. - Stylizacja: Aneta Kosiba Zdjęcia: Łukasz Zandecki
3 z 5PRZED ZMIANĄ. Ściana naprzeciwko kanapy została przeznaczona na kącik telewizyjny. Oprócz odbiornika znajdowały się tam dwie ciemnobrązowe szafki z przeszklonymi drzwiczkami, pochodzące z jednej linii wzorniczej. Również ten fragment pomieszczenia, pusty i nieco zimny, pozostawiał wiele do życzenia...
4 z 5PO ZMIANIE. Wnęki urozmaiciły wystrój wnętrza i umożliwiły wyeksponowanie zdjęć, naczyń i innych drobiazgów. Groszkowe ściany przemalowano na ciepły jasny beż w odcieniu zwanym cappuccino. - Stylizacja: Aneta Kosiba Zdjęcia: Łukasz Zandecki
5 z 5PO ZMIANIE. Stół w kąciku jadalnym to także nowy nabytek. Gospodarze wybrali model rozkładany, który na co dzień zajmuje mało miejsca. Dopasowano go do stylu i barwy kupionych wcześniej szafek. Nad stołem zawisła lampa. Wnętrze oświetlają także halogeny zainstalowane we wnękach - małych i dużej.
Architekt wnętrz, Aneta Kosiba: - Pomieszczenie, które miało służyć domownikom jako pokój wypoczynkowy, w praktyce stało się salą telewizyjną - poza kanapą, szafką na sprzęt RTV oraz półką stało w nim niewiele więcej sprzętów. Musiałam więc dokończyć przerwane z jakiegoś powodu meblowanie wnętrza i atrakcyjnie je ozdobić. W prace włączyli się gospodarze. Zaczęliśmy od zagospodarowania ściany dobrze widocznej z przedpokoju - na niej zbudowaliśmy z płyt gipsowo-kartonowych konstrukcję z dużą wnęką i półeczkami. Wnękę wykleiliśmy tapetą w roślinny wzór. Po przemalowaniu ścian wystarczyło dokupić stół z krzesłami i wygodną sofę, by wnętrze zyskało nie tylko na estetyce, ale też - co równie ważne - na funkcjonalności.
Skomentuj:
Salon w kolorze cappuccino