Mieszkanie ze szczyptą luksusu. Projekt Krzysztofa Mirucia
Dorota przez kilka lat ciężko pracowała, zbierając fundusze na generalny remont swojego mieszkania. Marzyła o wygodnym życiu w nowoczesnej przestrzeni z nutą glamour i o realizacji swojego planu pod okiem architekta - Krzysztofa Mirucia i jego ekipy z programu HGTV „Zgłoś remont”. Jej marzenie w końcu się ziściło.
Mieszkanie Doroty i jej córki było nieremontowane od kilkunastu lat. Pomimo starań gospodyni o wzbogacanie go o drobne elementy dekoracyjne, dzięki którym wyładnieje, potrzebowało gruntownego remontu. Kiedy architekt Krzysztof Miruć pierwszy raz odwiedził Dorotę w jej „czterech kątach”, wypunktował kilka najpilniejszych problemów projektowych do rozwiązania. Zmiany wymagała przede wszystkim podłoga w całym mieszkaniu, która była odpowiedzialna za wizualny chaos całości. W każdym bowiem z przeznaczonych do remontu pomieszczeń: w holu wejściowym, aneksie kuchennym, salonie, łazience i sypialni znajdowały się zupełnie różne, miejscami zniszczone podłogi. Raziły też odklejające się tapety, popękane ściany, zbyt wyrazista, niepasująca do reszty aranżacji zabudowa kuchenna, a w łazience – zagrażające życiu błędy w instalacji elektrycznej, zawilgocone ściany i wysłużone sprzęty. Potrzebny był pomysł na spójne, funkcjonalne i ładne wnętrze, które Krzysztof zaprojektował we współpracy z architektką Anną Górką.
Prace zaczęto od demontażu starych powłok ściennych i podłogowych oraz drzwi wewnętrznych i fragmentów ścian. Wykonano wylewkę samopoziomującą, wyrównując nawierzchnię posadzki przed położeniem nowych desek i płytek w łazience. Wygładzono ściany. Dostosowano do nowego projektu instalację elektryczną i wodno-kanalizacyjną. Dorota miała odebrać świeże i pachnące nowością mieszkanie.
W odnowionym lokum największy efekt robi główna ściana medialna, która prowadzi przez całą strefę dzienną i zakręca do holu wejściowego. Zdobi ją kompozycja wielkoformatowych płyt z gresu, czarnego szkła, luster i srebrnych profili. W części wypoczynkowej, na oryginalnej ścianie zawisł telewizor i kinkiety z ciepło rozpraszającymi światło, materiałowymi abażurami. Pod nimi stanął niski, długi regał, wykonany z czarnych, laminowanych płyt, który dekorują unikalne srebrne uchwyty. Po drugiej stronie ściany, naprzeciwko telewizora, na miękkim dywanie, wyeksponowano niedużą sofę i podręczny stolik kawowy.
Umieszczony na drugim końcu salonu aneks kuchenny zwraca uwagę doborem materiałów wykończeniowych. Na frontach szafek pojawił się ukochany kolor Doroty – niebieski, w wybranym przez nią, magicznym odcieniu zbliżonym do kobaltu. Mocny kolor łagodzą czarne płaszczyzny i linie zabudowy meblowej. Dopełnieniem jest ściana między szafkami i blat wykończone z białego, satynowego w odbiorze laminatu o właściwościach „anty-finger”. Bryłę kuchni zamyka, jednocześnie oddzielając od salonu ażurowa, metalowa ścianka.
Na środku strefy dziennej zaplanowano okrągły stół. Zawieszone nad nim, te same, co w holu przy lustrze, okrągłe lampy przeglądają się w tafli lustra, które zdobi ścianę obok.
Sypialnia Doroty przeszła całkowitą metamorfozę. Wygląda niezwykle szykownie, miękko i przytulnie za sprawą kontynentalnego łóżka z tapicerowanym zagłówkiem, a także wspaniałych, uszytych z dwóch rodzajów materiałów zasłon oraz paneli z efektem 3d za zagłówkiem łóżka. Atmosferę relaksu i luksusu tworzy gra świateł padających z punktowych reflektorów na suficie i z pięknych lamp ustawionych na szafkach nocnych.
W łazience udało się powiększyć nieco przestrzeń prysznica. Zniknęła ciasna, zabudowująca wnętrze kabina prysznicowa, która teraz za sprawą bezprofilowej konstrukcji i przezroczystych ścianek stała się niemal niewidoczna na tle ciemnej aranżacji. Główną ozdobą jest wolno stojąca umywalka z kompozytu, odbijająca się w zamontowanym za nią całościennym lustrze. W tafli odbija się również lampa o ciekawym kształcie okręgu, która z pewnością ułatwi codzienne, kobiece rytuały robienia makijażu.
Każde z wymienionych pomieszczeń przeszło spektakularną zmianę, ale widać ją też zaraz po wejściu do mieszkania. Hol - wcześniej nijaki i smutny – stał się wizytówką wnętrza. Zaskakuje połyskliwym wykończeniem ściany, która prowadzi od drzwi wejściowych do salonu. Płaszczyzna rozpoczyna się dużą szafą na ubrania, której fronty wykonano z czarnego szkła lacobel. Czerń szkła przechodzi w akrylową powierzchnię z efektem lustra, która pokrywa wszystkie drzwi wewnętrzne w holu. Przeciwległą, dla kontrastu białą ścianę korytarza urozmaica olbrzymie, okrągłe lustro w metalowej, ręcznie wykonanej ramie i towarzysząca mu konsola w podobnym stylu.
Całość robi wrażenie spójnego, eleganckiego wnętrza, które mieni się od świateł odbitych w różnego rodzaju powierzchniach materiałów wykończeniowych. Mocne efekty wizualne odzwierciedlają upodobania właścicielki i spełniają jej marzenia o szykownym wnętrzu.
Mieszkanie ze szczyptą luksusu – przed, w trakcie i po remoncie
Salon z aneksem kuchennym wyglądał jak skład luźno ustawionych, niepasujących do siebie elementów. Wyeksponowana na środku ściany, zbyt duża do wnętrza tego pokoju lodówka wyglądała jak jego główny mebel. Brakowało tu pomysłu na ciekawą aranżację.
Tworząc kompozycję płaszczyzn głównej ściany salonu, architekt i stolarz Leszek Becmer skupili się na dopasowaniu do siebie różnych materiałów wykończeniowych: gresu imitującego kamień, luster i czarnego szkła. Zaplanowali połączenie powierzchni pionowych płaszczyzn za pomocą różnej grubości srebrnych profili od Profil Design. Wertykalne, błyszczące linie wzmacniają efekt dekoracyjności ściany.
Niebieski to ulubiony kolor właścicielki mieszkania. Nie mogło się więc obyć bez akcentów tej barwy. Dorota zdecydowała się na niebieskie fronty szafek kuchennych. W warszawskim salonie Juan architekt zaprezentował klientce pełną gamę próbek odcieni tego koloru, spośród których wybrano ten zbliżony do barwy kobaltu. Laminaty Juan posłużyły również do wykończenia blatu kuchennego i regału RTV.
To jeden z najprzyjemniejszych momentów podczas kręcenia programu – kiedy na budowę przyjeżdżają meble. Czasem efekt ostateczny potrafi zaskoczyć samego projektanta: Krzysztof podziwia śnieżnobiały blat z konglomeratu przygotowany przez firmę Top Element. Stalową podstawę stołu wykonał metaloplastyk Mateusz Łagowski. Obie obłe formy pasują do siebie idealnie
Krzysztof wybiera oświetlenie do łazienki. Uwagę architekta zwraca nietypowa lampa firmy Ramko. To aluminiowa obręcz, zawieszona na dwóch cienkich, niewidocznych żyłkach, przeznaczonych do montażu sufitowego. Umieszczona przed lustrem stworzy doskonały efekt z odbiciem w tafli. LED-owe światło umieszczone wewnątrz obręczy nie razi wzroku i równomiernie oświetla twarz.
Połączenie kilku różnych materiałów wykończeniowych na ścianie stworzyło spektakularny efekt. Najbardziej wyróżnia się gres Paradyż My Way z kolekcji Monet Blue w niebieskim kolorze, z rdzawym użyleniem naśladującym wzór kamienia. Na jego tle idealnie komponuje się czarny, niski regał RTV z charakterystycznymi uchwytami meblowymi marki Pap Deco.
W mieszkaniu królują ciemne, błyszczące powierzchnie. Wszystkie zabudowy stolarskie oraz regał RTV wykonała pracownia stolarska Rog-Szym.
Nad stołem zawisły szklane, „lodowe” lampy-kule od Ramko. Pasują kształtem do formy stołu. Te same lampy zamontowano w holu przy lustrze.
Aneks kuchenny zajął to samo miejsce, co poprzednio, ale z nowymi meblami i w pięknej oprawie czerni, kobaltu oraz bieli, skąpanych w dobrze zaplanowanym świetle.
Wystrój holu wejściowego jest spójny z resztą mieszkania – kolory i materiały wykończeniowe użyte w aranżacji salonu zdobią ścianę prowadzącą z korytarza do salonu.
Nowa, drewniana podłoga marki Joka Polska współgra z wyposażeniem mieszkania. Pięknie prezentuje się przy niej lustro i konsola wykonane przez Mateusza Łagowskiego, a także czarne drzwi DRE z efektem lustra.
Sypialnia zmieniła się w elegancki buduar, ze stylowym pomysłem na aranżację wokół łóżka Senpo. Tworzą ją panele ścienne 3d Orac, wysokie do sufitu lustro, zasłony okienne i pościel uszyte przez Magdalenę Bartłomiejczak z BEREZZINO, a także starannie dobrane oświetlenie i czarno-białe fotografie na ścianach. Przy łóżku znalazło się miejsce na stoliki firmy Modica-Art i przeglądające się w lustrze lampy od Inne Meble
Pomysł na łazienkę zakładał optyczne powiększenie jej przy użyciu lustra i wygodnej, większej niż przed remontem kabiny prysznicowej, która niemal znika z przestrzeni pomieszczenia. Ozdobą wnętrza jest gres, ten sam co użyty w salonie oraz wolno stojąca umywalka Omnires i wisząca nad nią fantazyjna lampa-obręcz.
Skomentuj:
Mieszkanie ze szczyptą luksusu. Projekt Krzysztofa Mirucia