Nasz drogi prąd. Jak czytać rachunki za energię elektryczną? I jak ją oszczędzać?
Faktem jest, że prąd jest drogi i będzie jeszcze droższy. Warto więc przyjrzeć się dokładnie temu, ile go zużywamy i czy możemy to zużycie jakoś ograniczyć.
Na początek powiedzmy, że wysokie ceny prądu to przede wszystkim skutek wieloletnich zaniedbań w rozwoju energetyki oraz sieci przesyłowych. Drugim czynnikiem jest wzrost cen surowców energetycznych na giełdach oraz obciążeń nakładanych przez Unię Europejską. Stąd chyba każdemu z nas kiedy otrzymuje rachunek za energię elektryczną, towarzyszą niemałe emocje, i nie należą do najprzyjemniejszych. Poza tym przygotowywane przez operatorów prognozy zużycia energii, choć zwykle są niższe od jej realnego poboru, to wiążą się z koniecznością wnoszenia dopłat przy rozliczaniu kolejnych faktur. Ale czy rzeczywiście wiemy za co płacimy, co finansujemy i w jakich kosztach partycypujemy? Spróbujemy to dla Państwa rozszyfrować.
Rachunek za prąd, czyli co?
Większości z nas rozszyfrowanie rachunku za energię elektryczną sprawia niemały kłopot. Spróbujmy zatem wspólnie przeanalizować jego kolejne elementy na przykładzie tego, który znalazłem w mojej skrzynce e-mail.
Opłaty dzielą się na dwie części. Pierwsza z nich to faktyczne zużycie energii elektrycznej, czyli moc, którą pobierają nasza płyta indukcyjna, pralka, telewizor, mikrofalówka czy komputer. Druga zaś to nasz wkład w utrzymania sieci elektroenergetycznej oraz rozwój ekologicznych źródeł energii. To zwykle ta część przysparza najwięcej kłopotów przy próbie interpretacji.
Rachunek za prąd – analiza przypadku
Zrozumienie wszystkich należnych opłat za energię elektryczną może przysporzyć sporo trudności. O ile prawdopodobnie jasne jest, ile powinieneś zapłacić, to jednak to, z czego wynika wysokość faktury, może stanowić dla zagadkę. Chcesz się dowiedzieć, skąd się biorą i jak wylicza się opłaty na rachunku za energię elektryczną? Jakie opłaty pobiera sprzedawca, a jakie dystrybutor? Jakie są opłaty stałe, a jakie zmienne? Czym są opłata mocowa, opłata abonamentowa lub opłata OZE? A może jesteś ciekaw, jak opłacić swoją fakturę i czy możesz dostawać ją w wersji elektronicznej? Wyjaśniamy i podpowiadamy!
Na samej górze rachunku znajdziemy dane dostawcy energii, poniżej są informacje o odbiorcy, czyli o nas. Dalej znajdziemy składającą się z kilku wierszy tabelkę... i już tutaj mogą pojawić się pierwsze wątpliwości.
§ Pierwszą pozycją jest sprzedaż energii elektrycznej. To ilość prądu, jaką zużyliśmy w okresie, który obejmuje faktura.
§ Druga pozycja to koszty świadczonych usług dystrybucji, czyli opłaty, które ponosimy jako użytkownik sieci elektroenergetycznej, partycypując w jej utrzymaniu i rozwoju. Zwykle są one naliczane proporcjonalnie do poboru energii; bardziej szczegółowo zajmę się nimi nieco później.
§ Trzecia pozycja to podsumowanie dwóch poprzednich, czyli łączna kwota tych należności za dany okres rozliczeniowy.
§ Czwartą pozycją jest prognozowana wartość zużycia prądu. Na jej podstawie co miesiąc wpłacamy na rachunek operatora określoną kwotę, regulując należność za prąd według jego przewidywań.
§ Piąta pozycja to wpłaty dodatkowe - jeśli tylko mamy taką możliwość, to oczywiście możemy wpłacać nieco większe kwoty niż przewidywana prognoza. Nawet jeśli będzie to tylko kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych, to z pewnością mniej nas zaskoczy finalne rozliczenie.
§ Pozycja szósta, czyli kwota do zapłaty. Składa się na nią faktyczne zużycie energii oraz opłaty dystrybucyjne, czyli pozycja trzecia, pomniejszona o nasze wpłaty wynikające z prognozy (z pozycji czwartej), jak i te dodatkowe (z pozycji piątej).
Pod zestawieniem znajdziemy jeszcze raz powtórzoną kwotę do zapłacenia i termin jej płatności.
W przypadku mojego rachunku poniżej znajduje się jeszcze informacja o tym, jak została wyliczona prognoza za omawiany okres, czyli kwota, która znalazła się w pozycji czwartej.
Na moim rachunku znajduje się jeszcze tabelka zawierająca prognozę na kolejne okresy rozliczeniowe. To informacja o tym, jakie kwoty powinienem wpłacać na rachunek operatora energetycznego w kolejnych miesiącach. Na następnej fakturze te kwoty będą stanowiły wartość pozycji czwartej.
Magia, czyli załącznik do faktury
O ile to, co analizowaliśmy do tej pory wydaje się dość proste, to teraz musimy przejść do części, która wydaje się być bardziej skomplikowana. Tutaj znajdziemy wiele tajemniczych pozycji, które w sumie składają się na koszty dystrybucji energii elektrycznej oraz utrzymania sieci, w których partycypujemy.
Oczywiście wcześniej napotkamy m.in. informacje o naszej taryfie, mocy przyłącza zapisanej w umowie, okresie rozliczeniowym, który obejmuje dane faktura, oraz - co ciekawe - o dopuszczalnych planowanych i nieplanowanych przerwach w dostawach energii elektrycznej, które przewiduje regulamin świadczenia usług.
Znajduje się tu też tabelka z numerem licznika i datą jego odczytu, aktualnym oraz poprzednim stanem. Tu ponownie znajdziemy najważniejszą informację o tym, ile kilowatogodzin energii zużyliśmy w danym okresie rozliczeniowym. Wartość ta stanowi podstawę do wyliczenia wartości rachunku za samą energię i przypadających na nią opłat dodatkowych.
Krótkie objaśnienie kosztów usług dystrybucji prądu
Pora przejść teraz do części budzącej najwięcej emocji, która zawiera rozliczenie opłat za usługi dystrybucji w okresie, którego dotyczy faktura. Co tu znajdziemy?
- Składnik stały stawki sieciowej. On pokrywa koszty utrzymania i rozwoju sieci czy innych elementów infrastruktury służących przesyłaniu i dystrybucji energii, jakie ponosi nasz operator. O tym, jak ważne jest właściwe utrzymanie sieci świadczyć może duża awaria sieci energetycznej na Bałkanach pod koniec czerwca.
- Składnik zmienny stawki sieciowej. Ta kwota wynika ze strat powstałych w trakcie przesyłania energii elektrycznej oraz kosztów jej przesyłania przez naszego operatora za pośrednictwem sieci innych operatorów. To swego rodzaju roaming prądu.
- Stawka opłaty przejściowej - wynika z kosztów likwidacji kontraktów długoterminowych zawartych przez operatora z elektrowniami. Jak sama nazwa wskazuje, jest ona przejściowa - wkrótce powinna zniknąć z naszych rozliczeń.
- Stawka jakościowa - to opłata związana z koniecznością utrzymania przez operatora wysokich standardów dostarczanej energii elektrycznej. Chodzi o to, by w naszych gniazdkach płynął prąd o napięciu 230 V (lub 400 V w przypadku prądu trójfazowego), czyli prąd o parametrach, do których dostosowane są urządzenia elektryczne i elektroniczne sprzedawane w naszym kraju.
- Opłata OZE - pokrywa koszty wynikające z uczestnictwa producentów zielonej energii w systemie aukcyjnym oraz w systemie taryfy gwarantowanej. Zgodnie z obowiązującymi przepisami będzie naliczana tylko do końca 2028 roku.
- Opłata kogeneracyjna. Kogeneracja to proces, w którym wytwarzany jest zarówno prąd i ciepło. To dużo bardziej ekologiczne rozwiązanie niż traktowanie ciepła jako swego rodzaju “odpadu” przy produkcji prądu. Tą kwotą kolejny raz wspieramy wytwarzanie czystszej energii.
- Opłata abonamentowa - za odczyt naszych liczników oraz wszelkie czynności związane z ich kontrolą i utrzymaniem.
- Opłata mocowa - w największym uproszczeniu to kwota, którą płacimy elektrowni za jej gotowość do dostarczania prądu. W okresie wiosennym i jesiennym zapotrzebowanie na energię jest dużo mniejsze niż latem czy zimą. Jest to opłata za utrzymywanie przez elektrownie “dodatkowej” mocy, która będzie potrzebna właśnie w okresach największego zapotrzebowania.
Ponieważ wszystkie te składniki są jeszcze dodatkowo rozdzielone na części w ramach okresu rozliczeniowego danej faktury, zaczyna to wyglądać w sposób naprawdę skomplikowany.
Nawet pobieżna analiza rachunku za prąd pozwala zorientować się, że płacimy nie tylko za samą pobraną energię, ale również za rozwój i utrzymanie sieci. W niewielkim stopniu także dokładamy się do ekologiczności produkowanej energii.
To oczywiście tylko przykładowy rachunek, bo sposób rozliczania z odbiorcami może różnić się u poszczególnych operatorów, ale zasada zawsze pozostaje ta sama.
Jak oszczędzać energię we własnym domu?
Jeśli chcemy oszczędzać energię elektryczną, to z pewnością warto krytycznym okiem przyjrzeć się wszystkim sprzętom, które są na stałe podłączone do gniazdka. Z własnego doświadczenia wiem, że takich urządzeń w domu jest nawet kilkanaście, a część z nich używana jest wyłącznie sporadycznie. Warto część z nich po prostu rozłączyć lub wpiąć je do listwy zasilającej, którą łatwo jest wyłączyć na noc.
Innym sposobem oszczędzania energii, zwłaszcza w okresie wakacyjnym, jest odłączenie z prądu możliwie dużej liczby urządzeń na czas naszego wyjazdu. Jeśli wyjeżdżamy na jeden czy dwa dni, to wyłączanie z prądu na przykład bojlera nie ma sensu, jednak w przypadku tygodniowego czy dwutygodniowego wyjazdu będzie to już jak najbardziej wskazane.
Warto o tym pamiętać, zwłaszcza że nad naszym krajem przechodzi ostatnio coraz więcej gwałtownych burz, którym towarzyszą intensywne wyładowania atmosferyczne. Prawdopodobieństwo, że przy właściwie wykonanej instalacji elektrycznej dojdzie do zniszczenia jednego z urządzeń podłączonego do listwy zasilającej jest niewielkie, ale zawsze istnieje. Jeśli więc wyjeżdżamy na dłuższy urlop, warto (dla własnego bezpieczeństwa) wyłączyć większość elektroniki.
Co Ty wiesz o bonie energetycznym? Jakie stawki?
Ustawa o bonie energetycznym weszła w życie 23 maja br. Narzędzie to ma złagodzić ostatnie podwyżki cen prądu, zgodnie z założeniem rządu otrzymają go otrzymają różne grupy beneficjentów, którzy z różnych przyczyn mają trudności w pokrywaniu rachunków za energię. Bon to to dodatkowe świadczenie dla gospodarstw domowych, których dochody nie przekraczają 2500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym albo 1700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym. Stawki mają być zależne od dochodów i liczby osób w gospodarstwie domowym. Jednocześnie obowiązywać będzie tzw. zasada złotówka za złotówkę, co oznacza, iż bon energetyczny będzie przyznawany nawet po przekroczeniu kryterium dochodowego, a kwota bonu będzie pomniejszana o kwotę tego przekroczenia. Minimalna kwota wypłacanych bonów energetycznych będzie wynosić 20 zł. Poniżej 20 zł kwota bonu energetycznego nie będzie wypłacana. Świadczenie jest jednorazowe.
Wnioski o wypłatę będzie można składać odpowiednio wójtowi, burmistrzowi lub prezydentowi miasta, w terminie od 1 sierpnia do 30 września 2024 r.
Skomentuj:
Nasz drogi prąd. Jak czytać rachunki za energię elektryczną? I jak ją oszczędzać?