Budowa

Ogród

Wnętrza

Design

Architektura

DIY

HGTV

Trendy budowlane

Pastelowe i kobiece: 55-metrowe mieszkanie w Warszawie

Tekst: Ewa Staręga; Fot. Celestyna Król

Pogodne i wdzięczne. Wnętrza 55-metrowego mieszkania w Warszawie, zrealizowanego przez architektkę Magdalenę Młynarską dla młodej właścicielki, przyciągają uwagę przytulną aurą i oryginalnymi pomysłami. Znajdziemy tu pastelowe kolory, nietypowe płytki ceramiczne oraz lampy-ptaki.

Pastelowe i kobiece: 55-metrowe mieszkanie w Warszawie - Fot. Celestyna Król

Mieszkanie blisko domu rodziców i dziadków oraz planowanej trzeciej linii metra przekonało do zakupu młodą właścicielkę nie tylko dobrą lokalizacją, ale też układem odpowiadającym jej potrzebom. Otwarta przestrzeń dzienna, sypialnia, dodatkowy pokój, łazienka, a także oddzielna toaleta, na której zależało inwestorce, połączone nieskomplikowanym układem komunikacyjnym, niemal nie wymagały zmian.

Najmocniejszym środkiem wyrazu wystroju wnętrza mieszkania jest pastelowa kolorystyka bazująca na różu i zieleni. Nie mniejszą rolę odgrywa motyw linii na płytkach ściennych, w formie pionowych lameli, frontach mebli, a nawet na dywanie (sklep Almi Decor). W tak dekoracyjnym towarzystwie stonowana aranżacja salonu wypada lekko i z troską o wrażenie przestronności. - Fot. Celestyna Król

Autorka projektu wnętrz, architektka Magdalena Młynarska, ograniczyła ingerencję w zastany układ funkcjonalny do przeniesienia pralki z łazienki na korytarz, aby schować ją w zaplanowanej tu dużej szafie gospodarczej oraz wykonania, kosztem dodatkowego pokoju, szaf ubraniowych dostępnych od strony wspomnianego korytarza. Dokładnie zanalizowaną i zaplanowaną co do metra kwadratowego przestrzeń można było teraz urządzić tak, aby zgodnie z wytycznymi właścicielki nadać jej wystrojowi cechy odzwierciedlające osobowość młodej lokatorki.

Mieszkanie było projektowane tylko dla mnie i chciałam, żeby to było w jakiś sposób widoczne, chciałam, żeby było kobiece. głównie poprzez kolory. Od początku marzyłam o różowej kuchni, zależało mi też na użyciu miętowo-szałwiowych zieleni i głębokiego błękitu. Lubię kolory i lubię się nimi otaczać. Poprawiają mi nastrój. Sposób, w jaki architektka połączyła je w moim mieszkaniu, zachwycił mnie i uważam to za największy atut tego wnętrza.

opowiada właścicielka

Subtelnie połączone, przewijające się przez całe mieszkanie kolory pastelowego różu i zieleni wybrzmiewają szczególnie dobrze na tle jasnych ścian i winylowej podłogi w odcieniu klasycznego dębu. Jednak to niejedyne wyróżniki tej wdzięcznej, ale jednocześnie pełnej energii przestrzeni.

Rzut mieszkania 55 m kw. - Rys. Wawrzyniec Święcicki

Uwagę zwracają płytki ceramiczne, zwłaszcza białe, z czarnym motywem graficznym, użyte w strefie wejścia do mieszkania i kuchni. Opowieść o projektowej drodze do decyzji o ich wyborze i usytuowaniu należy poprzedzić odpowiednim wstępem, który zdradziła nam architektka. Zaproponowana przez dewelopera strefa zabudowy kuchennej w kształcie litery „C”, wydała się zarówno projektantce, jak i pani domu zbyt mała, jak na potrzeby osoby lubiącej gotować.

W każdej pracy jestem w mniejszości, która przychodzi z własnym, domowym lunchem. Nie potrafię nawet powiedzieć, gdzie w okolicy mogę coś zamówić z dowozem, bo zdarza mi się to dosłownie kilka razy w roku. Lubię gotować i planowanie kuchni było dla mnie ważnym punktem projektu.

przyznaje z uśmiechem właścicielka.
Wzory i detale oraz dopasowane z dużą dbałością odcienie kolorów nadały poszczególnym pomieszczeniom mieszkania wyjątkowy charakter. Wnętrza pozostają ciekawe i spójne, z nutą elegancji, a w nastroju ciepłe i przyjazne. - Fot. Celestyna Król
Kuchnia, zgodnie z życzeniem właścicielki, miała być różowa. Fronty w pastelowym, delikatnym odcieniu połączono z białymi, wykorzystanymi na górnej linii szafek. Pudrową słodycz różu przełamuje surowy, szary blat ze wzorem kamienia oraz nietypowe płytki ścienne. Ranga prostych frontów meblowych zakupionych w Ikei wzrasta dzięki dodaniu do nich złotych gałek meblowych, typowych raczej dla salonowych mebli, niż kuchennej zabudowy. Efekt ten wzmacnia również ozdobny gzyms na styku ścian i sufitu, prowadzony także przy górnej linii szafek w kuchni. - Fot. Celestyna Król
Pastelowe i kobiece: 55-metrowe mieszkanie w Warszawie - Fot. Celestyna Król

Postanowiono więc rozbudować kuchnię o półwysep. Dzięki niemu do dyspozycji są dodatkowe szafki oraz więcej powierzchni blatu. Przy okazji półwysep stał się świetnym pretekstem do umieszczenia po jego drugiej stronie niedużego, zgrabnego stołu, przy którym można wygodnie usiąść do posiłków i nie tylko. 

W trakcie prac wykończeniowych los mieszkania stanął pod znakiem zapytania. Właścicielka bowiem dostała propozycję wyjazdu na zagraniczny kontrakt. Rozważania na temat tego, czy dokończyć budowę i oddać na wynajem mieszkanie na czas pobytu za granicą czy też go nie wynajmować, zaważyły na planowanym budżecie. Architektka dostała za zadanie znalezienie niedrogich, ale ładnych zamienników niektórych elementów wyposażenia. Jednym z nich była zabudowa kuchenna, która w ramach oszczędności została zakupiona w Ikei. W modułowej kuchni nie obyło się bez wypełniania blend i cyzelowania zabudowy przez stolarza, ale efekt jest bardzo zadowalający. Zwłaszcza z powodu dodatkowych rozwiązań. Chcąc dodać nieco efektu „wow” do budżetowej kuchni, architektka dobrała na ściany nad blatem nietypowe płytki. Gresowe kafle w białym kolorze z naniesionym wzorem czarnej kreski, nadrukowanej w różnym ustawieniu, z daleka wyglądają jak tapeta.

O starannym dopracowaniu projektu w każdym szczególe przekonuje styk strefy kuchennej z salonową. Newralgiczne miejsce zakończenia płytek ściennych architektka zaplanowała, łącząc je z pasem pionowych, białych lameli. Na wizualną spójność aranżacji pracują nie tylko linie i kreski z okładzin ściennych. Motyw ten odnajdziemy też na meblach – szafce RTV, szafkach nocnych w sypialni czy na umywalkowych w łazience. Urozmaiceniem są obłe kształty – lampy z motywem białych kul z kuchni i znad stołu od Westwing, czy biały wazon, misa i stolik kawowy z Almi Decor. - Fot. Celestyna Król
Pastelowe i kobiece: 55-metrowe mieszkanie w Warszawie - Fot. Celestyna Król
Oryginalne, biało-czarne płytki ścienne z fabryki Vives Ceramica prowadzą od wejścia mieszkania, dalej okalając ściany zlokalizowanej tu toalety, aż po kuchnię. Oddzielone od sufitu i podłogi listwami – przypodłogowymi i sufitowymi – kojarzą się z wykończeniem dekoracyjną tapetą. Ich graficzny, mocny wydźwięk łagodzi delikatna, pastelowa zieleń ścian i wykonanych tu szaf (gospodarczej z pralką i suszarką oraz na ubrania), a także podłoga wykończona winylowym parkietem w kolorze dębu. - Fot. Celestyna Król
Gdzie i za ile kupimy wyposażenie z motywem pionowych ryfli oraz linii? - Wybór: Ewa Staręga, Opracowanie graficzne: Marta Jedlińska

Efekt ten potęguje ułożenie ich do końca strefy kuchennej, a potem zamarzyła się mi się kontynuacja płytek za lodówką… i takim sposobem ten sam materiał „wypływa” zza lodówki, idąc do korytarza okala obie ściany toalety aż po drzwi wejściowe do mieszkania.

mówi z zadowoleniem architektka.

Płytki obejmuje pas listwy przypodłogowej na dole i ozdobny gzyms na górze, co wzmaga wrażenie czytania dekoracji ściennej jako swego rodzaju tapety. Ponadto kontynuacja wzoru płytek od wejścia po strefę dzienną działa zapraszająco, „wciągając” do środka mieszkania. Oszczędnie umeblowana część salonowa podąża za nieobciążonym dominującymi elementami wystrojem całego mieszkania. Znalazła się tu szara sofa, stoliki kawowe, szafka RTV z zawieszonym nad nią telewizorem oraz miękki dywan zdobiony czarną, wijącą się linią – nawiązaniem do linii-kresek z opisanych płytek ściennych. Wśród spójnych, powtarzających się motywów aranżacyjnych trzeba też wymienić wzór pionowych ryfli. Zdobią one fronty szafki RTV, podobnie jak szafek umywalkowych w łazienkach oraz ściany w salonie.

Jestem straszną" szczególarą". Lubię zadbać o detal, a wiem jak newralgicznym miejscem jest zakończenie płytek. Postanowiłam więc na odcięciu tych ułożonych nad blatem kuchennym ułożyć sztukaterię w formie pionowych pasów na ścianie. Nie chciałam wprowadzać drewnianych paneli, które według mnie wyglądałyby tu ciężko, więc wybrałam takie w białym wykończeniu. To samo rozwiązanie zastosowałam po drugiej stronie salonu, co w połączeniu ze sztukaterią pod sufitem i ciepłym beżem – „zrobiło” nam ściany. Żeby nie wchodzić w róż, zasłony zakupione zostały w odcieniu kawy z mlekiem.

mówi Magdalena Młynarska.
Nietypowe lampy-ptaki wprowadzają blask do sypialni. Nie tylko jako źródło światła, ale przykuwająca uwagę, intrygująca ozdoba. Nie bez znaczenia jest dodatek złotego koloru na obręczach, ptasich dzióbkach, zakończeniach ogonów i podsufitkach lamp. Złote akcenty, które dekorują także kilka innych elementów w wystroju pomieszczenia, z elegancją ocieplają klimat wnętrza. - Fot. Celestyna Król
Pastelowe i kobiece: 55-metrowe mieszkanie w Warszawie - Fot. Celestyna Król
Paleta pastelowych barw – róży i zieleni, szczególnie w sypialni pomaga w budowaniu atmosfery wyciszającej zmysły. Malowane w delikatnym odcieniu szałwii ściany, tapicerka dobrana w tonacjach różu i tkaniny zdobiące łóżko emanują pozytywnym nastrojem i delikatnością. - Fot. Celestyna Król

W sypialni zachowano kolorystykę z całego mieszkania. Ściany w miętowym kolorze zdobi sztukateria. Komponujące się idealnie z jasną zielenią tapicerowane łóżko dobrano w różowej tkaninie. Złote akcenty dopełniają elegancką nutę wystroju. Nietypowe lampy-ptaki o wyglądzie figurek złożonych metodą origami stanowią wisienkę na przysłowiowym torcie w aranżacji sypialni.

O starannie dopracowanych zestawach kolorystycznych świadczy też wygląd głównej łazienki. Wrażenie robią zwłaszcza wyszukane przez architektkę zielono-różowe płytki terrazzo. Pasują idealnie do odcieni różowych ścian i ryflowanych frontów szafki umywalkowej oraz szałwiowych płytek-cegiełek na ścianie. Ozdobą jest armatura w złotym kolorze i lampy-szklane kule ze złotymi akcentami oraz sztukaterie na łączeniu ścian z sufitem.

Dokładnie dobrane i ułożone z uwagą płytki w łazience przysporzyły nie lada pracy. Najpierw przy wyszukiwaniu pasujących do siebie odcieni różu i zieleni, a potem przy montażu. Po długich poszukiwaniach z sukcesem dopasowano podłogowe kafle terrazzo marki Emilgroup w barwnym melanżu zieleni i różu do ściennych, szałwiowych cegiełek Equipe. Przyjemny duet kolorystyczny ożywiają złote baterie Omnires. - Fot. Celestyna Król
Nieduża toaleta miała być utrzymana w zupełnie innej kolorystyce niż łazienka główna. Wspólne dla aranżacji obydwu pomieszczeń są natomiast dekoracyjne, ryflowane fronty szafek umywalkowych oraz zabudowy nad stelażem WC, a także koncepcja użycia płytek typu terrazzo, tym razem marki Ape. „Cętkowane” płytki odcina od malowanej ściany i zabudowy meblowej złota listwa. W połączeniu ze złotymi elementami: baterią ścienną, uchwytem szafki, ramą lustra i dekoracyjnym pojemnikiem na mydło wprowadza ona do wnętrza dawkę elegancji. Na podłodze znalazł się granatowo-szary gres z Tubądzina. - Fot. Celestyna Król
Meble i dodatki pasujące do prezentowanych wnętrz - Wybór: Ewa Staręga, Opracowanie graficzne: Marta Jedlińska
Udostępnij

Przeczytaj także

Mieszkanie z widokiem na zieleń
Jak zaoszczędzić podczas urządzania wnętrz?
Mieszkanie na wynajem – 5 wskazówek, jak je zaprojektować i urządzić

Polecane

Aranżacja wnętrz 250-metrowego domu w Łodzi
180-metrowy apartament na warszawskiej Białołęce z nagrodą European Property Awards
Nowoczesny apartament w Krakowie - projekt Mango Investments

Skomentuj:

Pastelowe i kobiece: 55-metrowe mieszkanie w Warszawie

Ta strona używa ciasteczek w celach analitycznych i marketingowych.

Czytaj więcej