Nowoczesne nawadnianie

W naszym klimacie trudno przewidzieć, kiedy zdarzą się okresy suszy, podczas których podlewanie jest niezbędne. Jeśli jest Pani osobą zapracowaną, warto pomyśleć o nawadnianiu automatycznym. Pozwala ono zaplanować, w jakim czasie i na jakim terenie włącza się podlewanie. Woda dociera do roślin za pomocą zraszaczy lub systemu nawadniania kropelkowego.

Na czym polega automatyczne nawadnianie?

A.G.: Początek systemu podłączony jest do kranu, a jego pracę reguluje programator, na którym ustawiamy czas podlewania. Tutaj zamontowany jest także regulator ciśnienia wypływającej wody.

Jak działa i gdzie najlepiej sprawdza się nawadnianie kropelkowe?

A.G.: Z kranu do węży kroplujących doprowadzamy wodę za pomocą zwykłego węża ogrodowego lub rur, które wkopujemy w ziemię. Z rur do roślin woda doprowadzana jest za pomocą węży zaopatrzonych w dozowniki rozmiesz- czone co 30 cm . Woda wypływa z nich po kropelce, ale w całkiem sporych ilościach (1,5-4 l/godz.). Dociera dokładnie tam, gdzie jest potrzebna. Na rynku dostępne są węże naziemne.

Jak usprawnić podlewanie trawnika?

A.G.: Trawnik trzeba podlewać obficie, by woda wsiąkała głęboko (do 15 cm). Ale by nie stać godzinami z wężem, najlepiej zamontować wydajne zraszacze. Zależnie od typu nawadniają one teren o powierzchni od kilku do kilkunastu metrów kwadratowych. Możemy wybierać pomiędzy zrasza-czami dookolnymi a wahadłowymi - tu woda nawilża teren w kształcie prostokąta. Dużym ułatwieniem przy tym sposobie podlewania będzie zamontowanie programatora, który włączy lub przerwie dopływ wody w odpowiedniej chwili.

Jak to działa na trawniku?

A.G.: Tutaj najlepiej sprawdzają się zraszacze wynurzalne. Rozmieszczamy je w taki sposób, by nawadniały równomiernie cały obszar murawy. Ich pracą zawiaduje sterownik. Zamontowany dodatkowo czujnik deszczu wyłącza urządzenie, gdy zaczyna padać deszcz.