Rośliny doniczkowe: wśród ziołowych aromatów
Wcale nie trzeba mieć ogrodu, by codziennie korzystać z listków melisy, tymianku czy cząbru. Zioła łatwo bowiem uprawiać w doniczkach. Zachęcamy do założenia miniogródka.
1 z 9
2 z 9
3 z 9
4 z 9
5 z 9
6 z 9
7 z 9
8 z 9
9 z 9
Zieleń w domu
Bez dodatku świeżych ziół niejedna potrawa traci swój oryginalny smak i aromat. Warto jednak docenić nie tylko walory kulinarne i lecznicze tych roślin. Zwróćmy także uwagę na ich dekoracyjność - soczysta zieleń listków i drobne kwiatki mogą być wdzięcznym elementem doniczkowych kompozycji.
Z nasion czy z rozsady?
Urządzając ogródek ziołowy na balkonie, nie warto się trudzić wysiewaniem roślin do pojemników. Jest to, co prawda, tańsze rozwiązanie niż gotowe sadzonki, ale bardziej praco- i czasochłonne. W sklepach ogrodniczych można kupić rozsadę,
natomiast w supermarketach - podrośnięte już zioła w doniczkach. Te ostatnie zwykle pochodzą z uprawy szklarniowej, bywają więc słabe i początkowo nie wyglądają zbyt imponująco. Jednak wystawione na świeże powietrze zazwyczaj szybko się wzmacniają.
Najładniej wyglądają kompozycje wielogatunkowe, złożone z niższych i wyższych roślin o różnych kształtach i barwach. Rośliny te efektownie prezentują się zarówno w wiklinowych koszach, jak i w ceramicznych donicach. Pamiętajmy tylko, aby pojemniki miały otwory w dnie, przez które będzie wyciekać nadmiar wody (takie naczynia ustawiamy na podstawkach albo umieszczamy w estetycznych osłonkach).
Jak o nie dbać?
Większość ziół najbardziej lubi miejsca mocno nasłonecznione i osłonięte od silnego wiatru, który mógłby połamać delikatne gałązki. Należą do nich: tymianek, rozmaryn, lawenda, bazylia, melisa. Na nieco chłodniejszych i bardziej zacienionych balkonach można uprawiać pietruszkę, szczypiorek, trybulę, lubczyk i miętę pieprzową. Nie zapominajmy o regularnym podlewaniu roślin, szczególnie tych rosnących w pełnym słońcu, bo w upały ziemia w doniczkach bardzo szybko wysycha. Latem raz w tygdniu powinno się zasilać ziołowy ogródek naturalnym nawozem, np. Biohumusem.
Ziołową kompozycję można bez obaw przycinać nożyczkami lub sekatorem, a ścięte podczas "strzyżenia" listki wykorzystywać do potraw.
Regularne skracanie pędów powoduje, że rośliny lepiej się rozkrzewiają, zagęszczają i uzyskują zgrabny kształt. Najlepiej ścinać wierzchołki pędów, pozostawiając na łodydze kilka dolnych listków (minimum trzy).
Warto wiedzieć
Zerwane i niezużyte od razu zioła można konserwować na różne sposoby - nie tylko suszyć w przewiewnym miejscu. Na przykład łodyżki z listkami majeranku, tymianku, rozmarynu i szałwii zalewa się oliwą albo octem winnym. Zamrożona w kostkach lodu mięta lub melisa to świetny dodatek do orzeźwiających napojów.
Bez dodatku świeżych ziół niejedna potrawa traci swój oryginalny smak i aromat. Warto jednak docenić nie tylko walory kulinarne i lecznicze tych roślin. Zwróćmy także uwagę na ich dekoracyjność - soczysta zieleń listków i drobne kwiatki mogą być wdzięcznym elementem doniczkowych kompozycji.
Z nasion czy z rozsady?
Urządzając ogródek ziołowy na balkonie, nie warto się trudzić wysiewaniem roślin do pojemników. Jest to, co prawda, tańsze rozwiązanie niż gotowe sadzonki, ale bardziej praco- i czasochłonne. W sklepach ogrodniczych można kupić rozsadę,
natomiast w supermarketach - podrośnięte już zioła w doniczkach. Te ostatnie zwykle pochodzą z uprawy szklarniowej, bywają więc słabe i początkowo nie wyglądają zbyt imponująco. Jednak wystawione na świeże powietrze zazwyczaj szybko się wzmacniają.
Najładniej wyglądają kompozycje wielogatunkowe, złożone z niższych i wyższych roślin o różnych kształtach i barwach. Rośliny te efektownie prezentują się zarówno w wiklinowych koszach, jak i w ceramicznych donicach. Pamiętajmy tylko, aby pojemniki miały otwory w dnie, przez które będzie wyciekać nadmiar wody (takie naczynia ustawiamy na podstawkach albo umieszczamy w estetycznych osłonkach).
Jak o nie dbać?
Większość ziół najbardziej lubi miejsca mocno nasłonecznione i osłonięte od silnego wiatru, który mógłby połamać delikatne gałązki. Należą do nich: tymianek, rozmaryn, lawenda, bazylia, melisa. Na nieco chłodniejszych i bardziej zacienionych balkonach można uprawiać pietruszkę, szczypiorek, trybulę, lubczyk i miętę pieprzową. Nie zapominajmy o regularnym podlewaniu roślin, szczególnie tych rosnących w pełnym słońcu, bo w upały ziemia w doniczkach bardzo szybko wysycha. Latem raz w tygdniu powinno się zasilać ziołowy ogródek naturalnym nawozem, np. Biohumusem.
Ziołową kompozycję można bez obaw przycinać nożyczkami lub sekatorem, a ścięte podczas "strzyżenia" listki wykorzystywać do potraw.
Regularne skracanie pędów powoduje, że rośliny lepiej się rozkrzewiają, zagęszczają i uzyskują zgrabny kształt. Najlepiej ścinać wierzchołki pędów, pozostawiając na łodydze kilka dolnych listków (minimum trzy).
Warto wiedzieć
Zerwane i niezużyte od razu zioła można konserwować na różne sposoby - nie tylko suszyć w przewiewnym miejscu. Na przykład łodyżki z listkami majeranku, tymianku, rozmarynu i szałwii zalewa się oliwą albo octem winnym. Zamrożona w kostkach lodu mięta lub melisa to świetny dodatek do orzeźwiających napojów.
Skomentuj:
Rośliny doniczkowe: wśród ziołowych aromatów