Pokój dziecka niczym wyspa skarbów
Które z dzieci nie chciałoby się poczuć w swoim pokoju jak na pirackim galeonie sunącym po południowych wodach w poszukiwaniu przygód? Dwójce maluchów pomogliśmy spełnić marzenia.
Aneta Kosiba, stylistka wnętrz
Pierwszą zasadą, jaką powinna kierować się stylistka wnętrz, jest liczenie się z upodobaniami mieszkańców, a drugą - korygowanie ich niemożliwych do zrealizowania pomysłów. Z tego założenia wyszłam, projektując nowy wystrój pokoju małych chłopców. Obydwaj dobrze się czują na wodzie, pływają wraz z rodzicami na żaglówce, sami składają modele statków. Ich wielkim marzeniem jest obfitująca w fantastyczne przygody podróż na dalekie wyspy. W związku z tym poprosili o przerobienie swojego łóżka na piracki galeon i namalowanie na ścianach morskiej scenerii. Wizja zachęcająca, ale uznałam, że duże realistyczne malowidła ścienne i monstrualne łóżko przytłoczą to niewielkie pomieszczenie. Stworzyłam więc morski klimat znacznie prostszymi środkami - odpowiednią kolorystyką i wyeksponowaniem przedmiotów kojarzących się z morzem. Kupiłam też nowe meble, bo stare były zbyt zniszczone i niedostosowane do potrzeb chłopców. W efekcie pokój stał się nie tylko marynistyczny, ale też bardziej funkcjonalny.
Pierwszą zasadą, jaką powinna kierować się stylistka wnętrz, jest liczenie się z upodobaniami mieszkańców, a drugą - korygowanie ich niemożliwych do zrealizowania pomysłów. Z tego założenia wyszłam, projektując nowy wystrój pokoju małych chłopców. Obydwaj dobrze się czują na wodzie, pływają wraz z rodzicami na żaglówce, sami składają modele statków. Ich wielkim marzeniem jest obfitująca w fantastyczne przygody podróż na dalekie wyspy. W związku z tym poprosili o przerobienie swojego łóżka na piracki galeon i namalowanie na ścianach morskiej scenerii. Wizja zachęcająca, ale uznałam, że duże realistyczne malowidła ścienne i monstrualne łóżko przytłoczą to niewielkie pomieszczenie. Stworzyłam więc morski klimat znacznie prostszymi środkami - odpowiednią kolorystyką i wyeksponowaniem przedmiotów kojarzących się z morzem. Kupiłam też nowe meble, bo stare były zbyt zniszczone i niedostosowane do potrzeb chłopców. W efekcie pokój stał się nie tylko marynistyczny, ale też bardziej funkcjonalny.
Skomentuj:
Pokój dziecka niczym wyspa skarbów