Budowa

Ogród

Wnętrza

Design

Architektura

DIY

HGTV

Trendy budowlane

Jak przygotować dom do zimy?

Ewa Pietruszczak
Fot. berna namoglu

Jeśli nie chcemy, by zimą spotkały nas i naszą posesję niemiłe niespodzianki, musimy ją wcześniej odpowiednio uchronić przed kłopotami. I choć do zimy zostało jeszcze kilka tygodni, zastanówmy się, z jakimi problemami może przyjść nam się zmierzyć i jak im zapobiec.

FOT. LILIANNA SOKOŁOWSKA

Dach - lód w rynnach

Lód w rynnach może spowodować ich deformację, a nawet oberwanie. Jeśli nie zamontowaliśmy kabli grzejnych, nie unikniemy zamarzania wody w rynnach i rurach spustowych. Są one nie tylko dodatkowo obciążone, ale także mogą ulec rozsadzeniu (lód ma większą objętość niż woda) - a wtedy nadają się tylko do wymiany). Ryzyko, że się tak stanie jest niewielkie, jeśli wnętrze rynien i rur przed zimą oczyściliśmy z liści, igliwia i drobnych gałązek.

Dużym zagrożeniem dla rynien są również połacie śniegu zsuwające się ze stromych połaci. Oberwaniu się rynien zapobiegają akcesoria zatrzymujące śnieg (płotki i bale przeciwśniegowe) lub dzielące go na mniejsze części (rozpruwacze).

Podczas roztopów rynny mogą też przeciekać w miejscach styków poszczególnych ich części. Dotyczy to zwłaszcza tych wykonanych z PVC, które ma duży współczynnik rozszerzalności cieplnej. Jeśli zakłady na połączeniach rynien zostały źle dobrane (są za małe), podczas mrozów rynny mogą się rozszczelnić, a nawet całkowicie rozłączyć, a ich elementy spaść na ziemię.

Fot. Wojciech Kardas / Agencja G

Dach - zbyt duże obciążenie śniegiem

Z dachów stromych śnieg zsuwa się pod własnym ciężarem. Jeśli jednak mamy dach płaski, ( stropodach), musimy go regularnie odśnieżać, by nie dopuścić do zalegania grubej warstwy. Taki śnieg bowiem - wskutek wahań temperatury - staje się ciężki (mokry może ważyć nawet 800 kg/m3). W skrajnych przypadkach takie obciążenie może być większe niż nośność stropodachu.

Aby podczas odśnieżania nie zniszczyć pokrycia z papy lub też warstwy żwiru i roślin, wystarczy przed pierwszymi opadami przykryć je deskami lub grubą folią budowlaną.

Na krawędziach dachów stromych można ułożyć kable grzejne. Na dachach krytych dachówką mocuje się je do łat lub do linki stalowej. - Fot. Elektra

Dach - jeśli nie chcesz mieć sopli...

Zdjęcie powyżej: Na krawędziach dachów stromych można ułożyć kable grzejne. Na dachach krytych dachówką mocuje się je do łat lub do linki stalowej.

Fot. Elektra

Zdjęcie powyżej: Przewód grzejny na dachach wykończonych blachą płaską lub blachodachówką przykleja się do ich powierzchni lub przytwierdza za pomocą blachowkrętów.

Fot. Elektra

Zdjęcie powyżej: Najczęściej jeden odcinek przewodu grzejnego montuje się na dnie rynny, a drugi na krawędzi bardziej oddalonej od dachu.

Zabrudzenia z sadzy można zmyć z dachówek wodą z dodatkiem detergentu, a uszkodzone pojedyncze dachówki łatwo wymienić na nowe - Fot. Shutterstock.com/Gordon Ball Lrps

Dach - przeciekanie

Przeciekanie dachu. Zimowa pogoda to także test dla dachu. Wiatr wciska śnieg pod nie do końca szczelne pokrycie dachowe. Gdy pod nim topnieje, woda spływa po warstwie wstępnego krycia (membranie dachowej lub papie na deskowaniu). Jeśli również będzie ono nieszczelne, woda przeniknie przez każdą, nawet najmniejszą szczelinę do warstwy ocieplenia, a stamtąd do wnętrza domu, powodując powstawanie zacieków na obudowie skosów poddasza. Taką nieszczelność trudno jest wykryć, a jej usunięcie skutków wymaga przeprowadzenia remontu dachu.

Fot.: shutterstock.com/berna namoglu

Furtka - zamarznięty zamek

Ta część ogrodzenia zwykle obsługiwana jest ręcznie i zamykana na klucz. Właściwie zamontowana furtka nie powinna sprawiać kłopotów zimą. Jedyny problem możemy mieć z zamkiem. Najczęściej zdarza się to po odwilży, kiedy woda z topniejącego śniegu dostaje się jego środka, zamarza w nim i - w konsekwencji - powoduje jego blokadę.

Aby nie tkwić zbyt długo przed zablokowaną furtką, mocując się z zamkiem podczas mrozu, lepiej wcześniej zapewnić sobie możliwość przekręcenia klucza. Przed zimą warto go naoliwić. Jeśli tego nie zrobiliśmy, dobrze jest zaopatrzyć się w odmrażacz w sprayu, stosowany zwykle do odmrażania zamków samochodowych. Działa on w temperaturze nawet do -60°C!

Fot.: wiśnowski

Brama wjazdowa - skrzydło bramy przesuwnej blokuje się podczas otwierania.

Skrzydło bramy przesuwnej porusza się po szynie. Jeśli więc się zacina (zatrzymuje w jednym miejscu i nie można go całkowicie otworzyć), warto sprawdzić, czy nic nie blokuje szyny. Bardzo często gromadzą się w niej śnieg, lód i drobne zanieczyszczenia, na przykład zamarznięty piasek czy liście. Aby skrzydło odblokować, wystarczy oczyścić szynę. Do przesunięcia bramy lepiej nie używać siły, ponieważ można w ten sposób uszkodzić rolki nośne, a nawet spowodować przeciążenie napędu. Można temu zapobiec, dokładnie odśnieżając miejsce wzdłuż bramy wjazdowej przed jej otwarciem.

Problemu z blokowaniem skrzydła bramy nie będą mieli ci właściciele domów, którzy zawczasu ułożyli pod szyną kabel grzejny.

Fot.: Wiśniowski

Brama wjazdowa - nie można otworzyć zdalnie sterowanej bramy

Większość bram wjazdowych jest automatycznie otwierana i zamykana. Zdarza się, że bramy nie można uruchomić, ponieważ nagle przestał działać pilot (nadajnik radiowy). Najczęściej przyczyna jest bardzo błaha. Zwykle wystarczy wymienić baterie w pilocie. Jeśli to nie zadziała, trzeba sprawdzić fotokomórkę. Jej klosz zimą może być oblepiony mokrym śniegiem albo przesłonięty nieprzyciętymi jesienią roślinami. To one zwykle przerywają strumień z fotokomórki. Wystarczy je usunąć, by brama działała znów jak trzeba. Gdy i wtedy brama nie reaguje, może to oznaczać, że nie ma zasilania z powodu przerwy w dostawie prądu. Wtedy bramę otwiera się ręcznie. Przy najbliższej okazji warto zamontować akumulator awaryjny.

Innym powodem jest to, że zadziałało zabezpieczenie przeciążeniowe - brama napotkała na swej drodze przeszkodę (na przykład źle odśnieżony podjazd) i nie może zostać otwarta lub zamknięta.

Jeśli sprawdziliśmy fotokomórki, mechanizm bramy, dopływ prądu oraz zabezpieczenia mechaniczne i elektryczne, a mimo to nie możemy otworzyć bramy, przyczyna może leżeć w uszkodzonym odbiorniku radiowym. W takiej sytuacji należy zgłosić się do serwisu.

Napęd bram rozwieralnych musi być dostosowany do ciężaru skrzydeł - Fot. HORMANN

Brama wjazdowa - problemy z napędem

Automatyka jest wygodna, ale trzeba dbać o napęd. Nie będzie działał sprawnie i wcześniej czy później zostanie uszkodzony, gdy brama jest źle zamontowana. Wtedy "chodzi" tak ciężko, że z trudem da się nią poruszać ręcznie.

Przyczyną kłopotów z napędem może też być jego niedostosowanie do ciężaru bramy i częstotliwości jej pracy (liczby otwarć i zamknięć). Napędy o większej mocy są droższe, dlatego niektórzy dobierają je "na styk", przez co urządzenie pracuje zawsze z maksymalną mocą i szybciej się zużywa. Podobnie jest, gdy bramą rozwierną odśnieżamy wjazd na posesję.

Gdy napęd sprawia problemy, lepiej samodzielnie nie ingerować w siłownik i nie przywracać ustawień fabrycznych. Powinniśmy skontaktować się z serwisem lub punktem zakupu bramy. Zanim fachowiec usunie usterkę, w każdej bramie automatycznej można go rozblokować i obsługiwać bramę ręcznie.

Fundament pod słupek powinien być posadowiony poniżej poziomu przemarzania gruntu, czyli na głębokości od 80 do 140 cm. - Fot.: RÖBEN

Brama wjazdowa - jak zrobić pod nią fundamenty?

Zdjęcie powyżej: fundament pod słupek powinien być posadowiony poniżej poziomu przemarzania gruntu, czyli na głębokości od 80 do 140 cm.

Fot.: RÖBEN

Zdjęcie powyżej: Na fundamencie układa się izolację poziomą (np. z papy termozgrzewalnej), zapobiegającą podchodzeniu wody z gruntu.

Fot.: RÖBEN

Zdjęcie powyżej: W fundamencie musi być zakotwione zbrojenie słupków ogrodzenia. To główny element nośny skrzydeł bramy wjazdowej.

Fot.: RÖBEN

Zdjęcie powyżej: Po obmurowaniu słupków cegłami klinkierowymi lub zalaniu szalunku betonem, wykonuje się niską podmurówkę pod przęsła.

Fot.: SHUTTERSTOCK.COM/Chiyacat

Wokół domu - śnieg zalegający na ścieżce do domu

O ile ogród pięknie wygląda przykryty pierzynką śniegu, o tyle trudno się wydostać z domu po całonocnych, intensywnych opadach. Ścieżkę od drzwi wejściowych do furtki trzeba odśnieżać nawet codziennie. Lepiej nie odkładać tego na później, by nie dopuścić do powstania trudnej do usunięcia skorupy lodu. Najłatwiej bowiem usunąć suchy śnieg, który szybko "zmieciemy" miotłą czy dmuchawą do liści.

Do śniegu suchego albo mokrego, zalegającego grubszą warstwą, lepiej użyć łopaty lub szufli. Z kolei do śniegu twardego, zbitego przez wiatr, do zasp i zlodowaciałej warstwy mocno trzymającej się ścieżki najlepiej zastosować odśnieżarkę i odkuwacz do lodu.

Nawierzchni ścieżek nie powinno się posypywać solą, ponieważ po rozpuszczeniu przedostaje się ona wraz z wodą do gleby i szkodzi roślinom. Jeżeli już chcemy zapewnić sobie bezpieczne przejście, to użyjmy piasku. Najlepiej jednak pozbyć się nadmiaru śniegu i oblodzenia za pomocą odpowiednich narzędzi.

Fot.: SHUTTERSTOCK.COM/Jeanne McRight

Wokół domu - uszkodzenia okładzin na balkonach i tarasach

Aby balkony i tarasy mogły bez szkody przetrwać zimę, powinny być właściwie zaprojektowane i wykonane. Jeśli nie ułożyliśmy na elastyczną zaprawę płytek mrozoodpornych o małej nasiąkliwości, to zmiany temperatury spowodują ich odkształcenie. Jeżeli dodatkowo są niestarannie przyklejone, to spoiny lub nawierzchnia popęka, a w powstałe szczeliny wniknie woda. Powtarzające się cykle jej zamarzania i rozmarzania doprowadzą do coraz większych uszkodzeń, a ostatecznie - do odpadania płytek. Ten proces można opóźnić systematyczne usuwając śnieg.

Fot.: HÖRMANN

Wokół domu - oblodzone schody i podjazd

Mokry śnieg i roztopy powodują utworzenie warstwy lodu, nawet na mrozoodpornych i antypośligowych płytkach oraz kostce brukowej. Na śliskiej nawierzchni o wypadek nietrudno. Najprostszym sposobem na bezpieczne wyjście z domu jest posypanie schodów piaskiem lub odladzaczem (antylodem). Piasek jest bezpieczny i w niczym nie szkodzi nawierzchni. Odladzacz ma postać granulatu, który nie tworzy uciążliwego do sprzątania błota, nie powoduje korozji metali, nie niszczy spoin między płytkami, nie odbarwia kostki brukowej i - co ważne - jest bezpieczny dla zwierząt. Działa w temperaturze nawet do -50°C. Wytwarza ciepło w kontakcie ze zmrożoną nawierzchnią, powoduje jej naturalne roztapianie i do 72 godzin chroni przed ponownym oblodzeniem.

Coraz bardziej popularny jest staje się też mikrogres. Jest podobny do piasku, ale ma bardziej ostrą strukturę. Używa się go dość często, gdyż zapewnia większą przyczepność opon do drogi. Poza tym po zimie można go zamieść, przechować i wykorzystać w kolejnym sezonie.

Nie wolno kruszyć lodu żadnymi ostrymi narzędziami, takimi jak metalowe łopaty. W ten sposób łatwo uszkodzić i płytki ceramiczne, i kostkę brukową. Łopaty do odśnieżania powinny mieć krawędź zabezpieczoną twardą gumą. Ich użycie nie zagrozi nawierzchni.

Aby zapobiec oblodzonym schodom i podjazdom, podobnie jak na dachu i rynnach wystarczy zamontować elektryczny system przeciwoblodzeniowy. Taka instalacja skuteczniej usuwa śnieg i lód niż łopata, a na pewno jest wygodniejsza.

Fot.: CEZARY ASZKIEOWICZ

Wokół domu - zamarznięte rury wodociągowe

Trzymający wiele dni mróz może być przyczyną awarii instalacji wodnej. Zdarza się, że zamarza woda w rurach znajdujących się na zewnątrz. Najczęściej jest to spowodowane tym, że zostały one zbyt płytko ułożone, czyli na głębokości mniejszej niż 1,5-1,7 m. W takiej sytuacji mamy dwa wyjścia. Pierwsze -czekać aż grunt rozmarznie, drugie - zamówić odmrażanie rur specjalnymi urządzeniami. Koszt takiej usługi zależy od długości dojazdu, czasu pracy i liczby pracowników zaangażowanych w usuwanie awarii. Może on nawet przekraczać kilkaset złotych.

Aby zapobiec zamarzaniu rur z wodą kolejnej zimy, wiosną należy je odkopać i przed ponownym ułożeniem ocieplić (są do tego specjalne otuliny). Jeśli rury są na odpowiedniej głębokości, przyczyną takiej awarii mogą być miejscowe przemrożenia spowodowane zmniejszeniem grubości warstwy gruntu, na przykład z powodu układania kostki brukowej lub niewłaściwego wprowadzenia instalacji do budynku.

Powodem zamarzania rur wodnych bywa również długotrwała przerwa w korzystaniu z wody, na przykład podczas dłuższej nieobecności mieszkańców. Z takimi miejscowymi przemrożeniami łatwiej sobie poradzić. Można próbować odblokować, na przykład mocując do rury kabel grzejny.

Przed nadejściem mrozów trzeba też zamknąć dopływ wody do instalacji ogrodowej, a samą instalację w miarę możliwości opróżnić. Zawory na zimę najlepiej zdemontować. Inaczej zamarzająca woda może sprawić, że rury popękają.

Udostępnij

Przeczytaj także

Innowacyjny sposób ogrzewania wreszcie w ofercie marki Blaupunkt
Stal na dachu i elewacji stanowi idealną kompozycję
Dział Sprzedaży i kontakt z klientem w FORMEE w Miedzyrzeczu.

Polecane

Jakie oświetlenie zaplanować wokół domu?
Śnieg, sople i lód na dachu: kto i kiedy powinien odśnieżyć budynek?
Jesienny klimat w ogrodzie

Skomentuj:

Jak przygotować dom do zimy?

Ta strona używa ciasteczek w celach analitycznych i marketingowych.

Czytaj więcej