Zabudowa poddasza: pękające i zniszczone płyty gipsowo-kartonowe
Na poddaszu użytkowym wyraźnie widać jakość wykonania obudowy z płyt gipsowo-kartonowych, pęknięcia zdarzają się tu bowiem bardzo często. Powodem są zazwyczaj drgania konstrukcji ocieplonego dachu. Czasem też, na przykład po ulewnym deszczu czy śnieżycy, pojawiają się przecieki. Nie wszystkie jednak uszkodzenia zabudowy poddasza wymagają generalnego remontu.
Problem z zabudową poddasza: pojawiło się dużo pęknięć
Magdalena Bakuniewicz, Suwałki: Po pięciu latach użytkowania poddasza, planuję je odświeżyć. Oprócz przecieku w jednym miejscu, zauważyłam, że na suchej zabudowie pojawiło się sporo pęknięć, które trzeba naprawić. Wykonawca twierdzi, że wystarczy usunąć łuszczące się powłoki, zaszpachlować gipsem, przetrzeć i całość przemalować. Czy to wystarczy?
Przyczyna 1: zbyt mocno dociśnięte płyty gipsowo-kartonowe
Gdy pękanie płyt g-k jest spowodowane wadliwą konstrukcją czy złym montażem, nie wystarczy przeszlifować rysę papierem ściernym i pokryć ją gipsem szpachlowym. Jeśli tego problemu się nie naprawi, a jedynie zamaskuje, będzie powracał.
Błąd: brak szczelin dylatacyjnych. Płyty gipsowo-kartonowe należy mocować, pozostawiając odpowiednie szczeliny dylatacyjne, które pozwalają się płytom odkształcać pod wpływem "pracy" spowodowanej na przykład obciążeniami zewnętrznymi, ciężarem własnym czy zmianami wilgotności i temperatury.
Błąd: łączenie płyt z innymi materiałami bez taśm poślizgowych. Również miejsce połączenia obudowy jednej z drugą czy z innym rodzajem powierzchni (np. z tradycyjnym tynkiem) nie może być wykonane "na sztywno", gdyż spowoduje to pojawianie się rys i spękań. Np. sufit podwieszany dociśnięty do suchego tynku ściany "na sztywno" może spowodować jego pęknięcie aż do samej podłogi
Powinno się tu wykonać połączenie ślizgowe, czyli wzdłuż spoiny na pionowej powierzchni trzeba nakleić taśmę poślizgową (wystarczy malarska). Następnie na połączenie obu powierzchni nanosi się masę szpachlową. Po wyszlifowaniu połączenia, wystającą część taśmy poślizgowej delikatnie się odcina.
Przyczyna 2: montaż narożników bez wzmacniających profili
Wypukłe (zewnętrzne) narożniki zabudowy wykonanej z płyt gipsowo-kartonowych są szczególnie narażone na uszkodzenia. Dlatego podczas prac wykończeniowych należy zadbać o ich właściwe zabezpieczenie.
Błąd: montaż płyt g-k bez wzmacniających narożniki profili. Do wzmocnienia narożników przygotowanych pod kątem 90 st. służą specjalne perforowane profile z blachy aluminiowej. Mają one długość 2; 2,5; 3; 3,5 lub 4 metry i przycina się je na wymiar zwykłymi nożycami do metalu. Jeśli narożniki wykonane są pod kątem innym niż 90 st., należy zastosować taśmę narożnikową z wkładką aluminiową, chroniącą płytę przed pokruszeniem. Taką samoprzylepną taśmę z wkładką można osłaniać też proste narożniki, które nie są zbyt narażone na obtłuczenia. W sprzedaży są też specjalne profile narożnikowe do ścian, z wyginanej płyty gipsowo-kartonowej, które można dopasować odpowiednio do promienia zaokrąglonych płyt.
Podobnie jak taśmy do spoinowania, kątowniki zatapia się w masach szpachlowych. Zabezpieczając narożnik, najpierw należy nanieść szpachlę na narożne połączenie płyt, i po jej wstępnym wygładzeniu zatopić w niej siatkę. Całość należy pokryć wierzchnią warstwą masy gipsowej, najlepiej wygładzającej, i po wyschnięciu przeszpachlować.
Na zdjęciu: Ościeże (słup żelbetowy) drzwi prowadzących na taras zostało wykończone ustawionymi pod kątem prostym płytami gipsowo-kartonowymi, jedynie dociśniętymi do siebie i pokrytymi gładzią szpachlową. Przez uderzanie kasetą rolety wewnętrznej w obudowę z płyt, podczas częstego otwierania drzwi tarasowych, szybko wyszło na jaw, że w tym miejscu nie ma odpowiednio szerokiego kątownika, więc połączenie płyt pęka wzdłuż ich styku
Przyczyna 3: zły montaż zabudowy wokół drzwi
Błąd: źle wykonany montaż płyt przy drzwiach wewnętrznych. W ścianie z płyt g-k lekkie drzwi można montować na zwykłych profilach. Montaż ciężkich skrzydeł wymaga specjalnych rozwiązań wzmacniających otwór drzwiowy, np. przykręcenia dodatkowych słupków pomiędzy górną poprzeczką ościeżnicy a profilem sufitowym. Również okładzina z płyt musi być odpowiednio rozplanowana, aby uniknąć późniejszych pęknięć. Płyty wokół drzwi montuje się na tak zwaną "elkę". Oznacza to, że w strefie nadproża nie rozmieszcza się styków płyt przy profilach ościeżnicowych, w odległości nie mniejszej niż 15 cm od krawędzi otworu.
Na zdjęciu: Brzeg płyty znajdujący się centymetr od ościeżnicy drzwi powoduje pęknięcia zabudowy
Przyczyna 4: źle wykończone spoiny
Spoinowanie to ważny etap wykańczania zabudowy z płyt gipsowo-kartonowych i należy o to zadbać, bo odnawianie pękających spoin jest trudne i kosztowne.
Błąd: spoinowanie płyt bez użycia specjalnych taśm. Rysy spowodowane wysychaniem płyt gipsowo-kartonowych pojawiają się najczęściej dopiero po kilku miesiącach od szpachlowania, podczas pierwszego sezonu grzewczego. Sama szpachla może nie wystarczyć, aby zapobiec ponownemu pękaniu spoin. Jeśli nie została użyta specjalna taśma z elastycznych włókien lub papieru, stanowiąca zbrojenie, lub zastosowano ją niewłaściwie, spoinowanie trzeba będzie wykonać ponownie.
Aby naprawić pęknięcia, trzeba usunąć starą szpachlę i rozprowadzić nową. Między dwiema pierwszymi warstwami zatapia się taśmę zbrojącą, pilnując, aby się nie fałdowała i nie zostały pod nią pęcherzyki powietrza. Następnie czeka się do ich wyschnięcia. Ostatnią warstwę wygładzającą nakłada się pasem szerszym od poprzedniej warstwy o kilka centymetrów. Gdy spoina wyschnie, można ją przeszlifować.
Przyczna 5: przecieki w dachu
Błąd: zabudowa wykonana bez zadbania o dobrą szczelność dachu. Drobne przecieki w dachu są trudne do zlokalizowania, ponieważ zazwyczaj pojawiają się dopiero po dłuższym czasie. Naprawienie szkody należy zacząć od uszczelnienia - np. poprawienia obróbki blacharskiej okna dachowego. Dopiero później powinno się usunąć mokre fragmenty płyty g-k, obudowującej krokiew oraz paroizolację, i obudowę wykonać od początku.
Na zdjęciu: Delikatne zawilgocenie płyty między oknami dachowymi przez długi czas wysuszał duży grzejnik znajdujący się pod nimi, a i deszcze w tym czasie nie były zbyt intensywne. Zniszczenia, które pojawiły się później, są takie, że płyty trzeba w całości usunąć
Skomentuj:
Zabudowa poddasza: pękające i zniszczone płyty gipsowo-kartonowe