Dom z zadaszonym tarasem [pojedynek architektów - część 1]
Gdy słońce staje się uciążliwe, podobnie jak i letni deszcz, zaczynamy doceniać zalety tarasu pod dachem. Kto o takim nie pomyślał zawczasu, musi się ratować parasolami i markizami. My jednak polecamy trwalsze rozwiązanie.
Iwona Mere - ekspertka "Ładnego Domu", architektka z dużą praktyką, Związana z naszym miesięcznikiem od 1998 roku - wybrała projekt "House 11.1".
Największe zalety projektu, czyli dlaczego polecam właśnie ten dom:
- współczesny parterowy budynek z płaskim dachem ma neutralny charakter i łatwo wtopi się w otoczenie (nie będzie w nim dominować);
- jednopoziomowe lokum (bez schodów) zgrabnie podzielono na strefy funkcjonalne:
- otwartą część dzienną i położone w głębi prywatne pokoje;
- integralną częścią projektu jest obszerny, dwustanowiskowy garaż;
- komunikacja włączona w obszar wspólny sprzyja rodzinnej integracji i owocuje przestronnymi, efektownymi wnętrzami;
- 50 m² zewnętrznych tarasów dodatkowo poszerza wnętrza i łączy je z otoczeniem zarówno wizualnie, jak i praktycznie - tworząc strefę buforową między pomieszczeniami i ogrodem.
Metryka projektu
Powierzchnia użytkowa: 201,2 m²; pow. zabudowy: 309,1 m²; kubatura: 930,5 m³; wysokość w kalenicy: 4,7 m; min. wymiary działki: 19,5 x 35,3 m; autorzy: Majchrzak pracownia projektowa; kontakt: Patryk Doliński, tel. 505 415 095;
patrykdolinski@dompp.pl; Renata D.Majchrzak, tel. 508 149 065;
renatadmajchrzak@dompp.pl; www.dompp.pl
W domu o powierzchni ponad 200 m² wygodnie zamieszka czteroosobowa rodzina. Parterowy budynek bez barier tworzy dobre warunki życia dla rodzin z małymi dziećmi, domowników niepełnosprawnych a także seniorów. Minimalnym nakładem środków można przystosować wnętrza do potrzeb osoby poruszającej się na wózku - odpowiednio szersze otwory i skrzydła drzwiowe oraz wyposażenie - meble, uchwyty itp. zapewnią jej maksymalną samodzielność i niezależność. Korzystanie z niemowlęcego wózka, chodzika czy "balkonika" rehabilitacyjnego jest tu możliwe bez żadnych ograniczeń lub korekt.
W bryle domu zaplanowano dwustanowiskowy garaż, a także porządne zaplecze gospodarcze. Za atut uważam doskonałe powiązanie wnętrz z otoczeniem.
Działka - czyli w jakim otoczeniu najlepiej postawić dom wzniesiony według tego projektu
Nakryty płaskim, żwirowym dachem budynek składa się z wyższej, prostokątnej części mieszczącej strefę wspólną (wraz z tarasami) oraz rejonu garażu, a dalej - sypialni; niższa część ma kształt litery i otacza przestrzeń dzienną od frontu aż po ogród, wypełniając zacienioną stronę parceli. Jednopoziomowa zabudowa zajmuje łącznie ponad 300 m² - oprócz mieszkania pod wspólnym zadaszeniem znalazła się też część gospodarcza i podesty.
Do wzniesienia tego komfortowego lokum potrzeba działki o powierzchni około 750 m2 i szerokości powyżej 20 m. Dobrą orientację pomieszczeń zagwarantuje kawałek ziemi z drogą dojazdową od strony północno-wschodniej. Minimalna zalecana przez projektantów głębokość działki - 35,3 m - będzie zupełnie wystarczająca. Otwory w tylnej elewacji to okna pojedynczych sypialni i 4-metrowy pas zieleni (w tym miejscu niczego im nie ujmie). Jeśli przyszli gospodarze marzą o ogrodzie z prawdziwego zdarzenia, to najlepiej urządzić go wokół części dziennej i tarasów, od południa i wschodu - na nieco szerszej parceli.
Wygląd budynku
Schludny budynek o prostej formie najlepiej zaprezentuje się pośród niewysokich domów, otoczonych zielenią. Horyzontalna bryła wygląda zaskakująco atrakcyjnie. Wystarczyło niewielkie zróżnicowanie wysokości oraz "uzewnętrznienie" funkcjonalnych podziałów, by ożywić grą kontrastów (m.in. świateł i cieni, pełnych przegród i przeszkleń) tę skromną, geometryczną kompozycję.
Wszystkie otwory sięgają od podłogi do sufitu. Zupełnie zrezygnowano tu z tradycyjnych okien z parapetami - zarówno nieduże tafle szkła w łazience, jak i przebicia w sypialniach i części dziennej to wyłącznie mniej lub bardziej smukłe portfenetry. Jedne praktycznie uniemożliwiają wgląd do pomieszczeń i przypominają wąskie strzelnicze szczeliny (tak wygląda doświetlenie głównej sypialni i pokoju kąpielowego w północno-zachodniej elewacji), inne to po prostu szklane ściany oddzielające pokój dzienny od obszernego, zadaszonego tarasu (po południowo-wschodniej stronie). Jestem przekonana, że konsekwencja w stosowaniu tego rozwiązania przesądza o współczesnym charakterze domu, ma też duże znaczenie dla wnętrz. Porozcinane pionowymi otworami ściany nie zamykają pomieszczeń, wręcz przeciwnie - podkreślają ich związek z otoczeniem i czynią z ogrodowych widoków integralną część domu.
Umieszczenie transparentnego kubika strefy wspólnej na drugim (a w ujęciu od frontu parceli nawet na kolejnym, trzecim) planie sprzyja ochronie prywatności, a także zwiększa funkcjonalność tego rejonu. Ukrycie wielkich przeszkleń pod nawisem dachu chroni je przed deszczem i zaciekami, a wnętrza - przed przegrzewaniem. A znaczną powierzchnię tego obszaru uzupełniają zewnętrzne podesty, zachęcające do wychodzenia na powietrze, nawet przy umiarkowanie korzystnej aurze.
Wnętrza i ich funkcje
Wnętrza domu są w pełni kompatybilne z wyglądem zewnętrznym. Mają na wskroś współczesny charakter. Znakomicie zbalansowano otwartość i przezierność strefy wspólnej z bardziej kameralnymi i lepiej chroniącymi prywatność mieszkańców sypialniami.
W dostępnych na stronie pracowni materiałach nie ma przekroju, ale jestem pewna, że widoczna na zewnątrz domu różnica wysokości powinna się pojawić także we wnętrzach. Wydaje się to w pełni uzasadnione proporcjami przestrzeni. Na prawie 75 m² salonu, holu wejściowego i kuchni potrzebna będzie większa odległość między poziomem posadzki i sufitem (powyżej 3 m!) niż w przestronnych, ale nieodbiegających od standardu (od prawie 15 do ponad 17 m²) sypialniach - tu zgodziłabym się na wysokość rzędu 2,7-2,8 m.
Bardzo efektownie ukształtowana została strefa wejściowa wraz z ulokowaną we frontowym narożniku budynku kuchnią. Okazałe przeszklenie, w które wmontowano drzwi wejściowe, będzie znakomitym doświetleniem tego obszaru, zapewni też domownikom widok na front posesji (nadzór nad furtką i wjazdem). Zarówno zabudowa wyspowa z blatem roboczym, jak i wysokie szafy umożliwiające dogodne rozmieszczenie wielu urządzeń kuchennych oraz magazynowanie utensyliów oraz produktów spożywczych odpowiadają dzisiejszym wyobrażeniom inwestorów o pięknej i funkcjonalnej (w pewnym sensie - reprezentacyjnej) kuchni. Jedynym mankamentem części dziennej może być brak osobnej, gościnnej toalety. W domu zaplanowano wprawdzie dwie łazienki, ale obie towarzyszą położonym w głębi domu sypialniom i zapraszanie do nich osoby z zewnątrz wydaje mi się nieco kłopotliwe.
Tytułowy "zadaszony taras" ma kształt podkowy i otacza z trzech stron część dzienną domostwa. Od frontu będzie miał zapewne bardziej reprezentacyjny charakter niż w głębi posesji, gdzie warto ustawić meble wypoczynkowe lub komplet stołowy. Wyjście na podest znajduje się pomiędzy kuchnią i salonem, serwowanie posiłków na świeżym powietrzu nie będzie więc wymagało dodatkowego wysiłku; równie wygodnie co we wnętrzach da się tu raczyć poranną kawą, leniwym, weekendowym lunchem lub rodzinną kolacją...
Parter
1. hol 10,6 m²
2. kuchnia 16,6 m²
3. garderoba 6,1 m²
4. pokój dzienny 49,6 m²
5. korytarz 10,4 m²
6. pokój 14,9 m²
7. pokój 14,9 m²
8. łazienka 7,1 m²
9. łazienka 4,1 m²
10. sypialnia 17,2 m²
11. garaż 38,0 m²
12. pralnia 5,9 m²
13. pom. techniczne 5,3 m²
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail. Zobacz PRZYKŁAD
Skomentuj:
Dom z zadaszonym tarasem [pojedynek architektów - część 1]