Ile kosztuje wykonanie zabudowy poddasza?
Na poddasze warto wydać więcej, zwłaszcza na markowe profile do montażu rusztu oraz na masy gipsowe i taśmy zbrojące. Dzięki nim mamy szansę uniknąć kłopotliwego i kosztownego remontu poddasza. Przede wszystkim powinniśmy zatrudnić sprawdzonego fachowca. Od jego wiedzy i staranności zależy jakość zabudowy poddasza.
1 z 5
2 z 5
3 z 5
4 z 5
5 z 5
Aby dobrze wydać pieniądze na zabudowę poddasza, należy przede wszystkim zadbać o ruszt, sposób jego zamocowania do konstrukcji dachu, a także zatrudnić profesjonalną ekipę, która zrobi to porządnie.
Coraz więcej jest rzemieślników, którzy po szkoleniach organizowanych przez producentów systemów zabudowy z płyt gipsowo-kartonowych otrzymują stosowne certyfikaty. Właśnie takich należy szukać, a nie zlecać pracę zwykłym wykonawcom z ogłoszenia, często sezonowym, którzy twierdzą, że potrafią wszystko; dziś są tu, a jutro tam i nie zależy im na marce. A przecież najwięcej usterek wynika z niestaranności. Niedokładnie wypoziomowane profile rusztu, byle jak upchana wełna mineralna, niewłaściwie wykończone styki płyt gipsowo- -kartonowych sprawiają, że obudowa skosów deformuje się pod wpływem ruchów więźby dachowej, a na stykach pojawiają się rysy.
Takiego spękanego poddasza często nie da się naprawić; jedynym rozwiązaniem jest wówczas zerwanie całej obudowy i wykonanie jej od nowa, bo to, co jest, będzie pękało zawsze. Dzięki takiemu oszczędzaniu, często nie tylko trzeba wydać kolejne pieniądze na nowy materiał i robociznę, ale też zapłacić za zdemontowanie starych płyt. I znów sprawdza się powiedzenie, że chytry dwa razy traci.
Połączenia płyt gipsowo-kartonowych
Nawet jeśli wydamy sporo na ocieplenie i materiały do zabudowy, nie oznacza to, że będzie ona właściwie wykonana. Niezwykle ważna jest kolejność montażu metalowego rusztu na poszczególnych płaszczyznach obudowy (skos, sufit, ścianka kolankowa).
Choć niektórzy producenci systemów zabudowy podają inaczej, powinno się najpierw wykonać obudowę skosów i sufitu, a dopiero później - ścian kolankowych i zmontować ściany działowe. Płaszczyzny skosów prowadzi się równolegle do połaci dachu, a na nich wyznacza poziom sufitu i linię ścian kolankowych, nie zwracając uwagi na obrys ścian zewnętrznych. W ten sposób można uniknąć zwichrowania obudowy.
Wiedzy i doświadczenia wymaga wykonanie połączeń płyt gipsowo-kartonowych w miejscach przenikania się płaszczyzn obudowy, a na poddaszu kąty te są różne i mogą wynosić 30-55 stopni. Nie wystarczy pozostawienie większej szczeliny, aby na stykach nie pojawiły się pęknięcia. Czasem trzeba zastosować dodatkowe, niesystemowe profile metalowe o nazwie "V". Ich dłuższe półki są wprawdzie nachylone pod kątem 45 stopni, ale w łatwy sposób można je dowolnie dogiąć lub odgiąć.
Ruszt pojedynczy czy podwójny
Profile rusztu montuje się w jednej warstwie, ale można to zrobić również dwóch (ruszt krzyżowy); ten ostatni jest trudniej wykonać, ale jest on stabilniejszy. Warto go jednak zastosować, gdy elementy konstrukcji dachu, do których mocuje się płyty, wymagają użycia wieszaków dłuższych niż 20 cm. Krzyżową konstrukcję dobrze też wykonać przy obudowie skosów o dużej powierzchni. To droższe rozwiązanie, ale bardziej opłaca się wydać więcej na obudowę, niż często remontować poddasze.
Uważa się, że ryzyko pojawienia się rys i pęknięć w obudowie można też znacznie zmniejszyć, układając płyty gipsowo-kartonowe w dwóch warstwach. Takie opłytowanie jest sztywniejsze niż pojedyncze, stąd przekonanie, że podwójna okładzina jest lepsza. Tymczasem, jeśli ruszt wykonuje się z elementów, które ograniczają odkształcenia spowodowane przez więźbę dachową, jedna warstwa płyt w zupełności wystarczy. Nie chodzi tylko o podwójny wydatek na zakup płyt. Kolejna ich warstwa tylko niepotrzebnie obciąża ruszt i może powodować uszkodzenie obudowy.
Zabudowa wokół okna
O wyborze okien dachowych i ich montażu już pisaliśmy: wybór i montaż. Dużym jednak problemem jest wykonanie zabudowy wokół wstawionych w połać okien i odpowiednie wyprofilowanie wnęki.
Poważne i trudne do zlikwidowania szkody może spowodować źle wykonane połączenie okna dachowego z folią paroizolacyjną chroniącą warstwę ocieplenia przed parą wodną. Jeśli wniknie ona pod folię, ocieplenie wokół okna dachowego będzie narażone na zawilgocenie. Wełna mineralna zmniejszy swoje właściwości izolacyjne, a na obudowie pojawią się mokre plamy, co oznacza w przyszłości kosztowny remont.
Kołnierz paroszczelny. Służy on do szczelnego połączenia folii z oknem dachowym. Krawędzie kołnierza mocowane są w wyfrezowanym rowku w ościeżnicy, przygotowanym do montażu szpalety (gotowa rama). Kołnierz paroszczelny wykonany jest z folii polietylenowej. Jego wielkość dobiera się do wymiarów okna. Taki produkt do okna o najpopularniejszych wymiarach 78 × 140 cm kosztuje 102-114 zł.
Szpalety. Jeśli nie mamy dobrego fachowca, warto zastosować gotowe ramy - tak zwane szpalety lub maskownice. Zazwyczaj są one wykonane z łatwego do utrzymania w czystości tworzywa sztucznego i od razu ukształtowane we właściwy sposób - płaszczyzna nad oknem ma położenie poziome, natomiast element podokienny jest usytuowany pionowo. Rozmiary poszczególnych części zależą od grubości warstw dachu i kąta jego nachylenia.
Gotowe szpalety, a dokładniej gięte elementy poziome, zapewniają również więcej miejsca na izolację termiczną. Za szpaletę do okna połaciowego 78 × 140 cm trzeba zapłacić około 500 zł.
Coraz więcej jest rzemieślników, którzy po szkoleniach organizowanych przez producentów systemów zabudowy z płyt gipsowo-kartonowych otrzymują stosowne certyfikaty. Właśnie takich należy szukać, a nie zlecać pracę zwykłym wykonawcom z ogłoszenia, często sezonowym, którzy twierdzą, że potrafią wszystko; dziś są tu, a jutro tam i nie zależy im na marce. A przecież najwięcej usterek wynika z niestaranności. Niedokładnie wypoziomowane profile rusztu, byle jak upchana wełna mineralna, niewłaściwie wykończone styki płyt gipsowo- -kartonowych sprawiają, że obudowa skosów deformuje się pod wpływem ruchów więźby dachowej, a na stykach pojawiają się rysy.
Takiego spękanego poddasza często nie da się naprawić; jedynym rozwiązaniem jest wówczas zerwanie całej obudowy i wykonanie jej od nowa, bo to, co jest, będzie pękało zawsze. Dzięki takiemu oszczędzaniu, często nie tylko trzeba wydać kolejne pieniądze na nowy materiał i robociznę, ale też zapłacić za zdemontowanie starych płyt. I znów sprawdza się powiedzenie, że chytry dwa razy traci.
Połączenia płyt gipsowo-kartonowych
Nawet jeśli wydamy sporo na ocieplenie i materiały do zabudowy, nie oznacza to, że będzie ona właściwie wykonana. Niezwykle ważna jest kolejność montażu metalowego rusztu na poszczególnych płaszczyznach obudowy (skos, sufit, ścianka kolankowa).
Choć niektórzy producenci systemów zabudowy podają inaczej, powinno się najpierw wykonać obudowę skosów i sufitu, a dopiero później - ścian kolankowych i zmontować ściany działowe. Płaszczyzny skosów prowadzi się równolegle do połaci dachu, a na nich wyznacza poziom sufitu i linię ścian kolankowych, nie zwracając uwagi na obrys ścian zewnętrznych. W ten sposób można uniknąć zwichrowania obudowy.
Wiedzy i doświadczenia wymaga wykonanie połączeń płyt gipsowo-kartonowych w miejscach przenikania się płaszczyzn obudowy, a na poddaszu kąty te są różne i mogą wynosić 30-55 stopni. Nie wystarczy pozostawienie większej szczeliny, aby na stykach nie pojawiły się pęknięcia. Czasem trzeba zastosować dodatkowe, niesystemowe profile metalowe o nazwie "V". Ich dłuższe półki są wprawdzie nachylone pod kątem 45 stopni, ale w łatwy sposób można je dowolnie dogiąć lub odgiąć.
Ruszt pojedynczy czy podwójny
Profile rusztu montuje się w jednej warstwie, ale można to zrobić również dwóch (ruszt krzyżowy); ten ostatni jest trudniej wykonać, ale jest on stabilniejszy. Warto go jednak zastosować, gdy elementy konstrukcji dachu, do których mocuje się płyty, wymagają użycia wieszaków dłuższych niż 20 cm. Krzyżową konstrukcję dobrze też wykonać przy obudowie skosów o dużej powierzchni. To droższe rozwiązanie, ale bardziej opłaca się wydać więcej na obudowę, niż często remontować poddasze.
Uważa się, że ryzyko pojawienia się rys i pęknięć w obudowie można też znacznie zmniejszyć, układając płyty gipsowo-kartonowe w dwóch warstwach. Takie opłytowanie jest sztywniejsze niż pojedyncze, stąd przekonanie, że podwójna okładzina jest lepsza. Tymczasem, jeśli ruszt wykonuje się z elementów, które ograniczają odkształcenia spowodowane przez więźbę dachową, jedna warstwa płyt w zupełności wystarczy. Nie chodzi tylko o podwójny wydatek na zakup płyt. Kolejna ich warstwa tylko niepotrzebnie obciąża ruszt i może powodować uszkodzenie obudowy.
Zabudowa wokół okna
O wyborze okien dachowych i ich montażu już pisaliśmy: wybór i montaż. Dużym jednak problemem jest wykonanie zabudowy wokół wstawionych w połać okien i odpowiednie wyprofilowanie wnęki.
Poważne i trudne do zlikwidowania szkody może spowodować źle wykonane połączenie okna dachowego z folią paroizolacyjną chroniącą warstwę ocieplenia przed parą wodną. Jeśli wniknie ona pod folię, ocieplenie wokół okna dachowego będzie narażone na zawilgocenie. Wełna mineralna zmniejszy swoje właściwości izolacyjne, a na obudowie pojawią się mokre plamy, co oznacza w przyszłości kosztowny remont.
Kołnierz paroszczelny. Służy on do szczelnego połączenia folii z oknem dachowym. Krawędzie kołnierza mocowane są w wyfrezowanym rowku w ościeżnicy, przygotowanym do montażu szpalety (gotowa rama). Kołnierz paroszczelny wykonany jest z folii polietylenowej. Jego wielkość dobiera się do wymiarów okna. Taki produkt do okna o najpopularniejszych wymiarach 78 × 140 cm kosztuje 102-114 zł.
Szpalety. Jeśli nie mamy dobrego fachowca, warto zastosować gotowe ramy - tak zwane szpalety lub maskownice. Zazwyczaj są one wykonane z łatwego do utrzymania w czystości tworzywa sztucznego i od razu ukształtowane we właściwy sposób - płaszczyzna nad oknem ma położenie poziome, natomiast element podokienny jest usytuowany pionowo. Rozmiary poszczególnych części zależą od grubości warstw dachu i kąta jego nachylenia.
Gotowe szpalety, a dokładniej gięte elementy poziome, zapewniają również więcej miejsca na izolację termiczną. Za szpaletę do okna połaciowego 78 × 140 cm trzeba zapłacić około 500 zł.
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład
>
Skomentuj:
Ile kosztuje wykonanie zabudowy poddasza?