Styk posadzek z różnych materiałów
Styk posadzek z dwóch różnych materiałów to jedno z najtrudniejszych wyzwań dla architekta i wykonawcy.
1 z 14
2 z 14
3 z 14
4 z 14
5 z 14
6 z 14
7 z 14
8 z 14
9 z 14
10 z 14
11 z 14
12 z 14
13 z 14
14 z 14
Minęły czasy, kiedy wnętrza były sztywno podzielone ścianami. Teraz, gdy tylko jest to możliwe, staramy się je ze sobą łączyć. Przestrzeń "oczyszczona" ze ścian nie ma wyraźnych granic: hol przechodzi w pokój dzienny, a kuchnia, jadalnia i salon stanowią jedną całość.
Tym, co może wtedy wyznaczać umowny podział wnętrza, jest posadzka wykończona różnymi materiałami. Linie ich styku - proste, łamane i łukowe - stanowią wówczas granice poszczególnych stref funkcjonalnych domu.
Drewno w parze z płytkami
Materiały na posadzkę w otwartym wnętrzu dobiera się zależnie od przeznaczenia danej części pomieszczenia. Tam, gdzie podłoga jest narażona na zniszczenie, układa się płytki ceramiczne lub kamienne, w pozostałych częściach - posadzki drewniane. Taki układ wynika z właściwości tych materiałów.
Płytki ceramiczne - terakota i gres - są odporne na ścieranie, a przede wszystkim niewrażliwe na wilgoć. Podobne właściwości mają płytki kamienne - granit, łupek i trawertyn. Dzięki temu połączenie ceramiki z kamieniem raczej nie stanowi problemu.
Dużo bardziej kłopotliwe jest połączenie płytek ceramicznych lub kamiennych z posadzką drewnianą. Drewno jest bowiem podatne na zmiany temperatury i wilgotności. Pod ich wpływem kurczy się lub pęcznieje. Najmniej stabilny pod tym względem jest parkiet tradycyjny. W mniejszym stopniu zmieniają natomiast wymiary elementy parkietu dwuwarstwowego i lamelowego, mozaiki parkietowej oraz paneli drewnianych.
Bez względu jednak na to, jaki rodzaj drewnianej posadzki zostanie ułożony, konieczne jest jej odpowiednie oddzielenie od płytek ceramicznych lub kamiennych. Jeśli drewniane wykończenie nie będzie miało wystarczająco dużo miejsca na swobodne rozszerzanie się, to może wypiętrzać się albo spowodować pękanie lub odspajanie od podłoża posadzki z płytek. Dlatego tak istotny jest sposób połączenia tych dwóch materiałów.
Miejsce podziału
Najprościej jest przeprowadzić styk posadzek zgodnie z umownym podziałem pomieszczeń. Wtedy granica powinna wypadać w połowie grubości albo w licu ściany działowej lub nośnej. Linia podziału może też przebiegać niezależnie od ścian. Jeśli będzie nieregularna - schodkowa, łukowa - powstanie wrażenie wzajemnego przenikania się posadzek. Różne materiały podłogowe nie muszą dzielić podłogi "na pół". W dużym wnętrzu możemy stworzyć z nich kompozycję podkreślającą wybrane miejsce, na przykład strefę wypoczynku.
Nie zawsze jednak miejsce styku zależy tylko od naszego gustu. Często planuje się je wzdłuż przebiegu szczelin dylatacyjnych pozostawionych w warstwie wylewki betonowej. Umożliwiają one swobodne przemieszczanie się oddzielonych części podłoża.
Na jednym poziomie
Najlepiej, jeśli wszystkie domowe nawierzchnie na jednej kondygnacji zostaną sprowadzone do jednego poziomu. Nie zawsze jest to łatwe, ponieważ materiały podłogowe nie mają tej samej grubości.
Najbardziej różnorodne pod tym względem są posadzki drewniane. Grubość parkietu tradycyjnego wynosi 15-22 mm, parkietu dwuwarstwowego - 11-15 mm, parkietu lamelowego 8-10 mm, mozaiki 8-10 mm, a paneli drewnianych 14-15 mm. Podobnie jest z płytkami ceramicznymi: gres ma grubość 6-30 mm, terakota 8-12 mm, a cotto 15-25 mm. Grubość płytek kamiennych wynosi zwykle 10-40 mm, ale przeważnie wykonuje się je na zamówienie. Można więc je łatwo dostosować do wykończenia, z którym mają być zestawione.
Te milimetry są bardzo istotne - chcemy przecież, żeby podłoga po ułożeniu tworzyła jedną płaszczyznę. Warto pozostawić to zadanie architektowi, zwłaszcza gdy część posadzki ma nietypowy kształt (np. stanowi wycinek koła). Na etapie projektowania poszczególnych warstw podłogi trzeba bowiem uwzględnić nie tylko różnice w grubości materiałów wykończeniowych, ale także technikę ich mocowania i grubość zaprawy klejącej. Standardowo przyjmuje się, że warstwa kleju naniesionego na równe podłoże wynosi 2-4 mm. Jest jednak jeden wyjątek: płytki kamienne o nieregularnych kształtach układa się na zaprawie cementowej (suchej lub półsuchej) o grubości co najmniej 2 cm.
Gdy warstwy podłogi będą zaplanowane, wystarczy wykonać wylewkę betonową o zróżnicowanych poziomach. To najtańsze rozwiązanie, pod warunkiem że będziemy konsekwentni w wyborze materiału, a przynajmniej jego grubości.
Zdarza się, że decyzję o połączeniu posadzek właściciel podejmuje sam w ostatniej chwili, niemal tuż przed rozpoczęciem ich układania. Dobry wykonawca poradzi sobie z różnicą grubości materiałów, podnosząc poziom podłoża pod cieńszym wykończeniem wylewką betonową, grubowarstwową zaprawą klejącą, płytami OSB lub suchego jastrychu.
Kolejność prac
Zwykle płytki ceramiczne lub kamienne układa się jako pierwsze. Drewniane wykończenie wykonuje się dopiero, gdy zostaną zakończone wszystkie mokre prace, a ściany, stropy, tynki i wylewki są zupełnie suche. Podkład betonowy powinien mieć 3% wilgoci, a anhydrytowy gipsowy 1,5%. To ważne, ponieważ dzięki temu drewno nie wchłonie wilgoci z podkładu i nie będzie się wypiętrzać.
Kolejność wykonania posadzek jest odwrotna, jeśli miejsce ich łączenia specjalnie zaprojektowano, na przykład styk między nimi jest nieregularny. Najpierw układa się i - jeśli to konieczne - wykańcza posadzkę drewnianą. By jej nie zniszczyć, brzegi zabezpiecza się taśmą malarską.
Tym, co może wtedy wyznaczać umowny podział wnętrza, jest posadzka wykończona różnymi materiałami. Linie ich styku - proste, łamane i łukowe - stanowią wówczas granice poszczególnych stref funkcjonalnych domu.
Drewno w parze z płytkami
Materiały na posadzkę w otwartym wnętrzu dobiera się zależnie od przeznaczenia danej części pomieszczenia. Tam, gdzie podłoga jest narażona na zniszczenie, układa się płytki ceramiczne lub kamienne, w pozostałych częściach - posadzki drewniane. Taki układ wynika z właściwości tych materiałów.
Płytki ceramiczne - terakota i gres - są odporne na ścieranie, a przede wszystkim niewrażliwe na wilgoć. Podobne właściwości mają płytki kamienne - granit, łupek i trawertyn. Dzięki temu połączenie ceramiki z kamieniem raczej nie stanowi problemu.
Dużo bardziej kłopotliwe jest połączenie płytek ceramicznych lub kamiennych z posadzką drewnianą. Drewno jest bowiem podatne na zmiany temperatury i wilgotności. Pod ich wpływem kurczy się lub pęcznieje. Najmniej stabilny pod tym względem jest parkiet tradycyjny. W mniejszym stopniu zmieniają natomiast wymiary elementy parkietu dwuwarstwowego i lamelowego, mozaiki parkietowej oraz paneli drewnianych.
Bez względu jednak na to, jaki rodzaj drewnianej posadzki zostanie ułożony, konieczne jest jej odpowiednie oddzielenie od płytek ceramicznych lub kamiennych. Jeśli drewniane wykończenie nie będzie miało wystarczająco dużo miejsca na swobodne rozszerzanie się, to może wypiętrzać się albo spowodować pękanie lub odspajanie od podłoża posadzki z płytek. Dlatego tak istotny jest sposób połączenia tych dwóch materiałów.
Miejsce podziału
Najprościej jest przeprowadzić styk posadzek zgodnie z umownym podziałem pomieszczeń. Wtedy granica powinna wypadać w połowie grubości albo w licu ściany działowej lub nośnej. Linia podziału może też przebiegać niezależnie od ścian. Jeśli będzie nieregularna - schodkowa, łukowa - powstanie wrażenie wzajemnego przenikania się posadzek. Różne materiały podłogowe nie muszą dzielić podłogi "na pół". W dużym wnętrzu możemy stworzyć z nich kompozycję podkreślającą wybrane miejsce, na przykład strefę wypoczynku.
Nie zawsze jednak miejsce styku zależy tylko od naszego gustu. Często planuje się je wzdłuż przebiegu szczelin dylatacyjnych pozostawionych w warstwie wylewki betonowej. Umożliwiają one swobodne przemieszczanie się oddzielonych części podłoża.
Na jednym poziomie
Najlepiej, jeśli wszystkie domowe nawierzchnie na jednej kondygnacji zostaną sprowadzone do jednego poziomu. Nie zawsze jest to łatwe, ponieważ materiały podłogowe nie mają tej samej grubości.
Najbardziej różnorodne pod tym względem są posadzki drewniane. Grubość parkietu tradycyjnego wynosi 15-22 mm, parkietu dwuwarstwowego - 11-15 mm, parkietu lamelowego 8-10 mm, mozaiki 8-10 mm, a paneli drewnianych 14-15 mm. Podobnie jest z płytkami ceramicznymi: gres ma grubość 6-30 mm, terakota 8-12 mm, a cotto 15-25 mm. Grubość płytek kamiennych wynosi zwykle 10-40 mm, ale przeważnie wykonuje się je na zamówienie. Można więc je łatwo dostosować do wykończenia, z którym mają być zestawione.
Te milimetry są bardzo istotne - chcemy przecież, żeby podłoga po ułożeniu tworzyła jedną płaszczyznę. Warto pozostawić to zadanie architektowi, zwłaszcza gdy część posadzki ma nietypowy kształt (np. stanowi wycinek koła). Na etapie projektowania poszczególnych warstw podłogi trzeba bowiem uwzględnić nie tylko różnice w grubości materiałów wykończeniowych, ale także technikę ich mocowania i grubość zaprawy klejącej. Standardowo przyjmuje się, że warstwa kleju naniesionego na równe podłoże wynosi 2-4 mm. Jest jednak jeden wyjątek: płytki kamienne o nieregularnych kształtach układa się na zaprawie cementowej (suchej lub półsuchej) o grubości co najmniej 2 cm.
Gdy warstwy podłogi będą zaplanowane, wystarczy wykonać wylewkę betonową o zróżnicowanych poziomach. To najtańsze rozwiązanie, pod warunkiem że będziemy konsekwentni w wyborze materiału, a przynajmniej jego grubości.
Zdarza się, że decyzję o połączeniu posadzek właściciel podejmuje sam w ostatniej chwili, niemal tuż przed rozpoczęciem ich układania. Dobry wykonawca poradzi sobie z różnicą grubości materiałów, podnosząc poziom podłoża pod cieńszym wykończeniem wylewką betonową, grubowarstwową zaprawą klejącą, płytami OSB lub suchego jastrychu.
Kolejność prac
Zwykle płytki ceramiczne lub kamienne układa się jako pierwsze. Drewniane wykończenie wykonuje się dopiero, gdy zostaną zakończone wszystkie mokre prace, a ściany, stropy, tynki i wylewki są zupełnie suche. Podkład betonowy powinien mieć 3% wilgoci, a anhydrytowy gipsowy 1,5%. To ważne, ponieważ dzięki temu drewno nie wchłonie wilgoci z podkładu i nie będzie się wypiętrzać.
Kolejność wykonania posadzek jest odwrotna, jeśli miejsce ich łączenia specjalnie zaprojektowano, na przykład styk między nimi jest nieregularny. Najpierw układa się i - jeśli to konieczne - wykańcza posadzkę drewnianą. By jej nie zniszczyć, brzegi zabezpiecza się taśmą malarską.
Wykończenie styku
Styk dwóch materiałów to zawsze trudne miejsce, które wymaga pomysłu. Zazwyczaj nie docenia się znaczenia sposobu oddzielenia sąsiadujących na podłodze materiałów. Zwykle ten problem rozwiązuje ekipa budowlana, używając miękkiego i porowatego spoiwa akrylowego, które nie zawsze wygląda estetycznie. Tymczasem jeśli nie jest to konieczne (choć rzadko tak bywa), można wcale nie wypełniać granicy między dwiema różnymi powierzchniami. Wystarczy jedynie pozostawić między nimi szczelinę 1-2 mm, która będzie pełniła funkcję dylatacji. W takiej pustej przestrzeni będą się jednak gromadzić brud i kurz.
Znacznie łatwiej utrzymać czystość, gdy taki styk zostanie wypełniony. Zastosowany materiał wizualnie podkreśli łączenie lub - gdy sam jest mało widoczny - będzie stanowić tło. Oto najczęściej stosowane rozwiązania.
Nierówne krawędzie posadzek- źle obrobione lub wyszczerbione - i za duży odstęp między posadzkami lepiej zakryć nakładaną listwą metalową (zobacz zdjęcie) lub profilem w kształcie teownika (zobacz zdjęcie) albo dwuteownika. Trzeba jednak pamiętać, że są to elementy bardzo widoczne. Dlatego przy wyborze metalu - aluminium, stali nierdzewnej lub mosiądzu - trzeba się kierować głównie estetyką. Mosiądz najbardziej pasuje do wnętrz tradycyjnych. Stal nierdzewna i aluminium są bardziej neutralne i z reguły goszczą we wnętrzach bardziej nowoczesnych.
Listwy i profile mają różne wysokości (od 2 do40 mm), które dobiera się w zależności od rodzaju posadzki (są odmiennie wyprofilowane, przez co dostosowane do różnego rodzaju połączeń). Niektóre z nich mogą być perforowane, co umożliwia dostosowanie ich do krzywoliniowych połączeń.
Gładkie krawędzie posadzek. Dwa różne materiały są wystarczającym urozmaiceniem płaszczyzny podłogi, więc miejsce ich zetknięcia nie musi być specjalnie podkreślone. Precyzyjne wykonanie pozwala wypełnić je materiałem "niewidocznym".
Przestrzeń między posadzkami najłatwiej wypełnić chętnie wykorzystywanymi przez parkieciarzy pafudimami, czyli masami bez dodatku silikonu. Wciska się je w szczelinę, a nadmiar substancji bezzwłocznie usuwa. Pafudimy są dostępne w bogatej kolorystyce, dzięki czemu łatwo je dopasować do barwy kamienia, ceramiki lub drewna (zobacz zdjęcie).
Dość popularny jest też korek. Wycięte z arkusza paski o szerokości od 2 do 5 mm przykleja się do boków elementów drewnianych. Potem dopiero układa się płytki ceramiczne lub kamienne. W gotową szczelinę trudno jest wciskać paski z korka, ponieważ łatwo je uszkodzić. Lepiej w takiej sytuacji zastosować masę korkową, którą nanosi się pistoletem.
Coraz rzadziej stosuje się elastomery - jednoskładnikowe masy poliuretanowe występujące tylko w kolorze czarnym (zobacz zdjęcie), szarym, białym i brązowym. Wymagają one dużej wprawy przy wypełnianiu szczelin, gdyż szybko i trwale przywierają do powierzchni posadzki. Jeśli zostanie zabrudzone lakierowane drewno, trzeba będzie zeszlifować z jego powierzchni nadmiar wypełniacza, co jest jednoznaczne z uszkodzeniem powłoki lakieru.
Można też użyć profili dylatacyjnych (zobacz zdjęcie) oraz profili z tworzywa sztucznego (zobacz zdjęcie) lub metalu (np. kątowników - zobacz zdjęcie). Alternatywą dla nich są listwy z drewna takiego samego gatunku jak posadzka (zobacz zdjęcie). Dzięki nim łatwo jest zniwelować niewielką różnicę poziomów (zobacz zdjęcie).
Oryginalnym i nietrudnym do zrealizowania pomysłem są listwy szklane. Choć mogą się wydawać zbyt kruche, to w taflach o grubości 2 cm - zwłaszcza ustawionych na sztorc - są odporne na nacisk. Dobre jest szkło matowe, które kryje techniczne warstwy podłogi. Takie rozwiązanie wymaga jednak pozostawienia miejsca podczas wykonywania podkładu pod posadzkę: tam, gdzie ma się znaleźć listwa, umieszcza się warstwę styropianu o takiej samej grubości jak ona. Po utwardzeniu wylewki styropian się wyjmuje i do powstałej szczeliny wkłada pas szkła.
By taki detal uczynić bardziej atrakcyjnym, szkło można ułożyć płasko, a pod nim umieścić źródła światła w oprawie przeznaczonej do stosowania w podłodze (zobacz zdjęcie), które w efektowny sposób zaakcentuje ten fragment. Ciekawym sposobem oświetlenia szczeliny może okazać się też zastosowanie węża LED (zobacz zdjęcie). Jest elastyczny, więc bez trudu da się wpasować w pustkę o każdym kształcie.
Odważniejszym inwestorom architekci często proponują bardzo oryginalne rozwiązania. Takim nietypowym pomysłem jest wypełnianie szczeliny liną żeglarską. Jest ona dostępna w kilku grubościach i łatwo daje się formować.
Styk dwóch materiałów to zawsze trudne miejsce, które wymaga pomysłu. Zazwyczaj nie docenia się znaczenia sposobu oddzielenia sąsiadujących na podłodze materiałów. Zwykle ten problem rozwiązuje ekipa budowlana, używając miękkiego i porowatego spoiwa akrylowego, które nie zawsze wygląda estetycznie. Tymczasem jeśli nie jest to konieczne (choć rzadko tak bywa), można wcale nie wypełniać granicy między dwiema różnymi powierzchniami. Wystarczy jedynie pozostawić między nimi szczelinę 1-2 mm, która będzie pełniła funkcję dylatacji. W takiej pustej przestrzeni będą się jednak gromadzić brud i kurz.
Znacznie łatwiej utrzymać czystość, gdy taki styk zostanie wypełniony. Zastosowany materiał wizualnie podkreśli łączenie lub - gdy sam jest mało widoczny - będzie stanowić tło. Oto najczęściej stosowane rozwiązania.
Listwy i profile mają różne wysokości (od 2 do40 mm), które dobiera się w zależności od rodzaju posadzki (są odmiennie wyprofilowane, przez co dostosowane do różnego rodzaju połączeń). Niektóre z nich mogą być perforowane, co umożliwia dostosowanie ich do krzywoliniowych połączeń.
Przestrzeń między posadzkami najłatwiej wypełnić chętnie wykorzystywanymi przez parkieciarzy pafudimami, czyli masami bez dodatku silikonu. Wciska się je w szczelinę, a nadmiar substancji bezzwłocznie usuwa. Pafudimy są dostępne w bogatej kolorystyce, dzięki czemu łatwo je dopasować do barwy kamienia, ceramiki lub drewna (zobacz zdjęcie).
Dość popularny jest też korek. Wycięte z arkusza paski o szerokości od 2 do 5 mm przykleja się do boków elementów drewnianych. Potem dopiero układa się płytki ceramiczne lub kamienne. W gotową szczelinę trudno jest wciskać paski z korka, ponieważ łatwo je uszkodzić. Lepiej w takiej sytuacji zastosować masę korkową, którą nanosi się pistoletem.
Coraz rzadziej stosuje się elastomery - jednoskładnikowe masy poliuretanowe występujące tylko w kolorze czarnym (zobacz zdjęcie), szarym, białym i brązowym. Wymagają one dużej wprawy przy wypełnianiu szczelin, gdyż szybko i trwale przywierają do powierzchni posadzki. Jeśli zostanie zabrudzone lakierowane drewno, trzeba będzie zeszlifować z jego powierzchni nadmiar wypełniacza, co jest jednoznaczne z uszkodzeniem powłoki lakieru.
Można też użyć profili dylatacyjnych (zobacz zdjęcie) oraz profili z tworzywa sztucznego (zobacz zdjęcie) lub metalu (np. kątowników - zobacz zdjęcie). Alternatywą dla nich są listwy z drewna takiego samego gatunku jak posadzka (zobacz zdjęcie). Dzięki nim łatwo jest zniwelować niewielką różnicę poziomów (zobacz zdjęcie).
Oryginalnym i nietrudnym do zrealizowania pomysłem są listwy szklane. Choć mogą się wydawać zbyt kruche, to w taflach o grubości 2 cm - zwłaszcza ustawionych na sztorc - są odporne na nacisk. Dobre jest szkło matowe, które kryje techniczne warstwy podłogi. Takie rozwiązanie wymaga jednak pozostawienia miejsca podczas wykonywania podkładu pod posadzkę: tam, gdzie ma się znaleźć listwa, umieszcza się warstwę styropianu o takiej samej grubości jak ona. Po utwardzeniu wylewki styropian się wyjmuje i do powstałej szczeliny wkłada pas szkła.
By taki detal uczynić bardziej atrakcyjnym, szkło można ułożyć płasko, a pod nim umieścić źródła światła w oprawie przeznaczonej do stosowania w podłodze (zobacz zdjęcie), które w efektowny sposób zaakcentuje ten fragment. Ciekawym sposobem oświetlenia szczeliny może okazać się też zastosowanie węża LED (zobacz zdjęcie). Jest elastyczny, więc bez trudu da się wpasować w pustkę o każdym kształcie.
Odważniejszym inwestorom architekci często proponują bardzo oryginalne rozwiązania. Takim nietypowym pomysłem jest wypełnianie szczeliny liną żeglarską. Jest ona dostępna w kilku grubościach i łatwo daje się formować.
Zapisz się na NEWSLETTER. >Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: ZOBACZ PRZYKŁAD
>
Skomentuj:
Styk posadzek z różnych materiałów