Projekt gotowy czy indywidualny - jaki wybrać?
Oszczędzać, kupując projekt gotowego domu z katalogu, czy zamówić indywidualny projekt u architekta? Czym się różnią te dwie możliwości? Jakie są ich zalety i wady? Która z opcji jest korzystniejsza?
Projekt gotowy czy na zamówienie
Zamówić projekt indywidualny, czy wybrać gotowy z katalogu? Większość osób decyduje się na tę drugą opcję, mimo że projekty indywidualne wykonuje się „na miarę” – są więc idealnie skrojone do potrzeb przyszłych mieszkańców. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedzią, która od razu się nasuwa, jest cena. Projekty gotowe są o wiele tańsze od projektów wykonywanych u architekta na zamówienie. Gdyby nie znaczna różnica w cenie, sporo osób zamiast z katalogu wybrałoby projekt zrobiony „na miarę”, indywidualny – a więc dopasowany do potrzeb i gustów, a przede wszystkim do otoczenia. Wyliczony tak, by wszystkie rozwiązania były możliwie najtańsze. Tylko nieliczni nadal obstawaliby za wyborem projektu gotowego. Byliby to przede wszystkim ci, którzy zdecydowanie nie chcą angażować się w długi proces projektowania. Gotowi są na kompromisy na rzecz świętego spokoju. A może także ci, którzy nie lubią kupować, zanim nie obejrzą, nie dotkną. A katalogi projektów, dzięki wizualizacjom dają namiastkę takiego bliższego, niemal namacalnego kontaktu z domem.
Ktoś może powiedzieć, że wybór pomiędzy projektem gotowym a indywidualnym to tak jak wybór pomiędzy uszyciem ubrania u krawca a kupieniem gotowego w sklepie. Przecież dziś mało kto chodzi do krawca. Większość kupuje gotowe ubrania. Tylko że domu nie da się zmienić tak łatwo jak spodni :-)
Projekt gotowy i indywidualny – czym się różnią, a co je łączy?
Mariusz Jaworski: Projekt indywidualny jest dopasowany w każdym detalu do potrzeb i oczekiwań inwestora, a jednocześnie spełnia wymagania formalne dla danej działki, wykorzystując wszystkie jej atuty. W efekcie powstaje dopasowany do potrzeb projekt budowlany, który składamy razem z wnioskiem o pozwolenie na budowę. Taki projekt to korzystne rozwiązanie w sytuacji, gdy na przykład dysponujemy nietypową działką – jest ona wyjątkowo wąska lub ma spory spadek. Zdarzają się również sytuacje, że na konkretnym terenie obowiązują restrykcyjne warunki zabudowy ograniczające wybór domu do niewielkiej grupy projektów, które z różnych powodów nie odpowiadają gustom inwestorów. To także najlepsza opcja, jeśli mamy sprecyzowaną wizję tego, jaki ma być nasz wymarzony dom. Wykonanie projektu indywidualnego wymaga większych nakładów finansowych niż zakup projektu typowego. Koszty projektu rysowanego od podstaw zależą od wielkości domu, stopnia jego skomplikowania czy regionu, w którym inwestor zamierza budować. Projekt indywidualny to proces twórczy, czas potrzebny na przygotowanie dokumentacji jest dłuższy. Dodatkowe wydłużenie terminów mogą spowodować na przykład problemy komunikacyjne między inwestorem a architektem. Niezrozumienie koncepcji, liczne zmiany na etapie projektowym – to wszystko może wpłynąć na wydłużony czas realizacji oraz zwiększyć dodatkowo koszty.
Oferta projektów katalogowych jest aktualnie bardzo szeroka i różnorodna. Dużym atutem jest to, że przed zakupem możemy przeanalizować projekt – zobaczyć wizualizacje domu, poznać szczegółowe informacje dotyczące między innymi kubatury, powierzchni czy wielkości pomieszczeń, co już na etapie projektu umożliwi zaplanowanie aranżacji wnętrza – w skrócie: wiemy, co budujemy. Jest to wygodne rozwiązanie dostępne „od ręki”. Projekt katalogowy jest bazą, która wymaga adaptacji do lokalnych warunków śniegowych, wiatrowych i gruntowych. Koszt gotowego projektu razem z adaptacją do pozwolenia na budowę to około
40-60% projektu indywidualnego.
Czy projekt domu lepiej wybrać z katalogu, czy zamówić u architekta?
Leszek Kalandyk: Projekt domu to jest bardzo trudny temat architektoniczny. Na uczelniach nie ma zajęć z projektowania domów jednorodzinnych, lecz tylko duże kubatury. Szkoda, ponieważ projekt domu jednorodzinnego wymaga podejścia bardzo szczegółowego. Liczy się tutaj każdy centymetr oraz ogromna wiedza o potrzebach mieszkańców, wynikająca z obserwacji życia, które stale się zmienia. Począwszy od wejścia do domu, poprzez inne pomieszczenia. Tylko wtedy można wszystko z wyprzedzeniem zaprojektować w taki sposób, żeby mieszkańcy przez wiele, wiele lat mogli żyć komfortowo. Do tego trzeba dodać materiały, które też się zmieniają, instalacje oraz inne rozwiązania. Obecnie, przy możliwościach, jakie dają nam dostępne technologie, dom jednorodzinny da się zaprojektować bardzo dobrze, perfekcyjnie. Trzeba mieć tylko ogromną wiedzę i lata doświadczeń.
Wiemy, że w Polsce jest olbrzymia liczba projektów gotowych, które można wybrać z katalogu. Są one porównywalne ze sobą, jeśli chodzi o jakość. I tu możemy trafić na różne pułapki, gdyż czasami są to projekty opracowane kilka lat temu i wprowadzenie zamian rodzi ogromne problemy w realizacji i użytkowaniu. Czasami zdarza się, że możemy trafić na dobry projekt z katalogu, który będzie spełniał wszystkie nasze wymagania. To jednak naprawdę wymaga ogromnej wiedzy, jeśli chodzi architekturę. Jest mnóstwo rozwiązań, których nie powinno być w projekcie, na przykład otwieranie drzwi na zewnątrz, zbyt mała sień, w której trudno przyjąć gości lub nawet usiąść, żeby zawiązać buty. Czasami nie rozpatruje się tak zwanej energii „wchodzącej” do domu (na przykład toaleta jest naprzeciwko wejścia). W domu jednorodzinnym każdy element, począwszy od sposobu otwierania okien i drzwi, przez prowadzenie instalacji, aż po wykończenie elewacji ma ogromne znaczenie. Aby jednak taki dobry projekt gotowy powstał, trzeba w niego włożyć wiedzę i uczucia.
Ogólnie jednak wiadomo, że projekty katalogowe są tylko po to, żeby je sprzedać i na nich zarobić. Większość domów ma niepogłębioną analizę. Jeśli sprzedają się domy o powierzchni 120 m2, to takie projekty przygotowuje się do katalogu. Natomiast z funkcjonalnością tego typu domów i doborem materiałów bywa różnie. Błędem jest też niedostosowanie usytuowania domu do stron świata. Nie możemy lekceważyć tego, że większość okien wychodzi na stronę zachodnią, ponieważ w Polsce z tego kierunku najczęściej zacina deszcz. To jest taki strumień wody, który spływa po całej elewacji. Jeszcze inną kwestią jest planowanie domów katalogowych tylko na równy teren, a nie każda działka taka jest. Jeżeli grunt ma różny kąt nachylenia, dom jest bardziej dynamiczny, bardzo piękny, przynajmniej dla mnie. Przy budowie domu z katalogu często jednak odbywa się to tak, że koparka podbiera pół zbocza i tą zabraną ziemią wyrównuje się działkę. I to jest nieporozumienie. W przypadku gruntu urozmaiconego w projekcie liczy się każdy centymetr, każdy stopień. To jest bardzo ważne. To wszystko powoduje, że projekt katalogowy kosztuje 2-6 tysięcy, a zamówienie projektu u architekta wiąże się z wydatkiem kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Reasumując, sam raczej zamawiałbym u architekta, ale czasami zdarzają się w katalogach domy zaprojektowane perfekcyjnie, tylko musimy znaleźć taki dom i dokładnie go przejrzeć, dowiedzieć się na temat wielu kwestii (wysokość pomieszczeń, rodzaj instalacji, rzeczywiste świadectwo energetyczne), ponieważ w wielu takich elementów składowych projektów katalogowych brakuje rzetelności.
Zamówienie projektu u architekta też nie jest proste. Musimy wiedzieć, że jest podobnie tak jak w wielu innych dziedzinach naszego życia. Architekt architektowi nierówny. Zanim się zdecydujemy, powinniśmy sprawdzić, jaki to jest architekt, jakie ma doświadczenie, jakie domy zrealizował. To są kwestie fundamentalne, ponieważ tak jak już na początku powiedziałem, dom jednorodzinny to jest najtrudniejszy temat architektoniczny. Dlatego kryzys domu jednorodzinnego jest permanentny i jest na całym świecie. Dlatego że wielu architektom nie opłaca się projektować domów jednorodzinnych, a z kolei jeśli oczekujemy wysokiej jakości architektury i rozwiązań, to za ten projekt musimy odpowiednio zapłacić. Musimy też wiedzieć, że ta staranność przy sporządzaniu projektu na zamówienie pozwoli nam oszczędzić pieniądze w trakcie realizacji i na etapie eksploatacji.
Jaki to jest dobry projekt domu? Co zawiera?
Mariusz Jaworski: Przed wyborem projektu gotowego lub na indywidualne zamówienie w pierwszej kolejności powinniśmy sprawdzić wytyczne Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) dla konkretnej działki, na której chcemy wybudować swój wymarzony dom (lub w przypadku jego braku wystąpić do Urzędu Gminy z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy). Zarówno projekt typowy, jak i indywidualny muszą spełniać wszystkie wytyczne MPZP, który precyzyjnie definiuje, jakie parametry musi spełniać budynek na danej posesji, między innymi wysokość, liczbę kondygnacji, szerokość, kształt i kąt nachylenia dachu. Oprócz tych wymogów mogą pojawić się również zapisy dotyczące ochrony konserwatorskiej.
Kiedy określimy już warunki, jakie musi spełniać nasz przyszły dom pod kątem formalnym, czas na analizę potrzeb rodziny. Na etapie wyboru projektu warto przeanalizować styl i rytm życia oraz to, jak zmieni się za kilka lat, na przykład kiedy rodzina się powiększy lub będziemy chcieli zamieszkać ze starszymi rodzicami. Zawsze warto skonsultować się na tym etapie z architektem, który doradzi i pomoże dopasować projekt. Architekt wie, o co pytać, na co zwrócić uwagę. Pomoże to jasno zdefiniować potrzeby. Porządna analiza pozwoli uniknąć błędów i zbędnych wydatków związanych z utrzymaniem domu – pamiętajmy, że im większy metraż, tym większa kubatura do ogrzania.
Kiedy należy zdecydować, czy realizujemy dom według projektu typowego z katalogu, czy zamawiamy projekt indywidualny dopasowany do naszych potrzeb?
Paweł Lis: O tym, jak będzie wyglądał nasz przyszły dom, decydują Warunki zabudowy lub MPZP, jaki obowiązuje dla terenu, na którym taki dom powstanie. Więc należy sprawdzić, czy dom typowy da się do nich dopasować, czy będzie potrzebny projekt indywidualny.
Kolejna rzecz to nasza działka. Czy jej wielkość i orientacja według stron świata pozwala na dopasowanie do niej domu typowego czy wymaga domu o autorskiej aranżacji? Decyduje też o tym nasza osobowość, czy nasze potrzeby są typowe, czy zależy nam na indywidualnym charakterze domu, w jakim zamieszkamy?
Na taki wybór ma także wpływ nasz domowy budżet; projekt typowy z racji swojej powtarzalności kosztuje zdecydowanie mniej niż projekt przygotowany specjalnie dla nas.
Jakie są zalety projektu gotowego?
Monika Lisowska-Łętocha: Wśród wielu zalet gotowych projektów domów należy podkreślić dostępność „od ręki”. Jest ona dla inwestora dużym ułatwieniem i pozwala w krótkim czasie przystąpić do załatwiania formalności i rozpoczęcia prac budowlanych. Ważnym atutem projektów domów katalogowych jest również ich atrakcyjna cena. Z racji swojej powtarzalności są one tańsze od projektów indywidualnych – w tym przypadku koszty przygotowania dokumentacji mogą być zależne od takich czynników jak: powierzchnia budynku, liczba kondygnacji, a także zastosowane rozwiązania instalacyjne. W kontekście zalet należy także pokreślić wspomnianą wcześniej powtarzalność gotowych projektów domów. Inwestorzy mają możliwość skorzystania z doświadczeń osób, które już dany projekt zrealizowały i dzielą się swoimi spostrzeżeniami na prowadzonych blogach, forach internetowych czy portalach społecznościowych. Zanim zdecydujemy się na konkretny projekt, możemy zajrzeć do wnętrza domu, oglądając filmy i zdjęcia z wcześniejszych realizacji. Mamy także szansę poznać jego możliwości aranżacyjne i lepiej wyobrazić sobie układ pomieszczeń, dzięki przygotowywanym do gotowych projektów wizualizacjom. Istotnym udogodnieniem dla inwestorów wybierających gotowe projekty domów są opracowane do nich kosztorysy budowlane oraz możliwość sprawdzenia bądź porównania rzeczywistych kosztów budowy dla kilku wybranych projektów. Dzięki temu już na etapie wyboru projektu można także dostosować decyzję do własnych założeń i możliwości finansowych.
Od czego zacząć, wybierając projekt domu z katalogu? Na co zwrócić uwagę? Jakie pytania trzeba sobie zadać, aby wybrać właściwy projekt?
Mariusz Jaworski: Przede wszystkim warto sobie zadać pytania. Ile osób będzie mieszkać w domu? Czy będziemy mieszkać sami czy w niedalekiej przyszłości z rodzicami (dom dwulokalowy, dwupokoleniowy)? Jaki jest stan zdrowia domowników? Czy mają kłopoty z poruszaniem się? Wówczas lepszym rozwiązaniem będzie brak schodów, a więc dom parterowy. Czy często pracujemy w domu? Jeśli tak, warto pomyśleć o osobnym gabinecie lub wyciszonej pracowni, na przykład na poddaszu.
Czy chcemy mieć sypialnię z własną łazienką i garderobą? Czy lubimy przyjmować gości? Jak często? Czy potrzebny będzie osobny pokój gościnny, czy wystarczy, na przykład gabinet z wygodną sofą, który od czasu do czasu spełni rolę gościnnej sypialni? Czy mamy hobby, na które przyda się osobny pokój? Czy potrzebny będzie garaż? Jaki? Jedno- czy dwustanowiskowy? Wkomponowany w bryłę domu, czy wolno stojący? A może wystarczy wiata samochodowa? To jednak tylko część aspektów, których trzeba być świadomym.
Jak wybrać projekt z katalogu?
Monika Lisowska-Łętocha: Duża różnorodność projektów katalogowych zapewnia inwestorom bardzo szerokie możliwości wyboru. Należy pamiętać, że projekt domu zawsze musi być zgodny z wytycznymi zawartymi w MPZP lub WZ, dlatego analiza uwarunkowań lokalizacyjnych działki zawsze powinna być punktem wyjścia. Aby dobrze dopasować projekt domu, należy również zwrócić uwagę na naturalne uwarunkowania konkretnej działki, jej wielkość, kształt, istniejący drzewostan. Na etapie poszukiwań projektu ułatwieniem jest stosowana klasyfikacja i wyszczególnione kolekcje gotowych projektów domów, przeznaczonych na wąskie działki czy też działki z wjazdem od południa. Należy również pamiętać o konieczności zachowania określonych prawem minimalnych odległości pomiędzy budynkiem a granicą działki, a także o optymalnej lokalizacji budynku względem stron świata, celem właściwego nasłonecznienia poszczególnych pomieszczeń. Uwzględniając wymogi formalne i lokalizacyjne, w kolejnym kroku można dopasować projekt pod względem funkcjonalnych oczekiwań mieszkańców, biorąc pod uwagę bieżące i przyszłe potrzeby rodziny.
Jeśli chcemy dom energooszczędny/pasywny, to lepiej wybrać projekt gotowy czy indywidualny?
Michał Pierzchalski: Jeśli dom ma być energooszczędny czy pasywny w rzeczywistości, a nie tylko na papierze, to powinien być dobrze przemyślany i dokładnie zaprojektowany, a ostatecznie prawidłowo zrealizowany. Ważne jest usytuowanie budynku, analiza otoczenia i uwzględnienie uwarunkowań lokalnych. Z tych powodów trudno zaprojektować budynek pasywny w sposób uniwersalny. Oczywiście może się zdarzyć, że znajdziemy dobrze zaprojektowany dom pasujący idealnie do naszej działki, ale to powinno być potwierdzone wykonaniem obliczeń charakterystyki energetycznej, uwzględniającej wcześniej wymienione aspekty. Weryfikację gotowego projektu powinien przeprowadzić architekt, który specjalizuje się w projektowaniu budynków w standardzie pasywnym. Na zadane pytanie odpowiedziałbym jednym zdaniem – lepiej wykonać projekt indywidualny.
Na co zwrócić uwagę, przy wyborze projektu energooszczędnego/pasywnego?
Michał Pierzchalski: Jest dużo elementów, które wpływają na efektywność energetyczną budynku. Nie wiem, czy jestem w stanie wymienić wszystkie, ale spróbuję:
- układ wewnętrzny – czy pomieszczenia są usytuowane zgodnie z zasadami projektowania tego typu budynków (pomieszczenia pomocnicze od północy, pomieszczenia na pobyt ludzi od południa, duże przeszklenia od południa itp.);
- zwarta bryła – można policzyć współczynnik zwartości A/V który nie powinien przekraczać wartości 0,7 dla standardowej wielkości domów jednorodzinnych;
- izolacja przegród zewnętrznych – w budynkach pasywnych dach i ściany powinny mieć współczynnik U = 0,1 W/(m2K) lub mniej;
- rysunki szczegółowe – powinny być opracowane detale poszczególnych części budynku ze sprawdzeniem, czy występują nadmierne mostki cieplne;
- analiza projektowanej charakterystyki energetycznej – jakie jest jednostkowe zapotrzebowanie na energię użytkową do ogrzewania i wentylacji, jakie jest zapotrzebowanie na energię końcową;
- zastosowanie rozwiązań ograniczających przegrzewanie budynku latem – chodzi przede wszystkim o rozwiązania „pasywne”, to jest zadaszenia nad oknami południowymi czy zewnętrzne żaluzje;
- zapisy dotyczące zapewnienia wysokiej szczelności powietrznej obudowy zewnętrznej, ciepłego i szczelnego montażu okien itp.
- elementy instalacji i urządzeń o wysokiej sprawności i efektywności energetycznej.
Czy usytuowanie pomieszczeń względem stron świata ma znaczenie?
Michał Pierzchalski: Ma to zasadnicze znaczenie. Proszę spojrzeć na załączony obrazek. Rysunek przedstawia jeden z analizowanych energooszczędnych budynków. Obracając budynkiem, obserwujemy zmiany zapotrzebowania na energię (w tej sytuacji końcową). Jak widać zmiany w zakresie +/–30° względem południa nie powodują dużych zmian, natomiast obrót o 60° i więcej stopni powoduje znaczny wzrost zapotrzebowania na energię do ogrzewania w budynku.
Co powinien zawierać projekt domu energooszczędnego/gotowego?
Michał Pierzchalski: Zawartość projektu zasadniczo nie różni się od standardowych projektów. Raczej chodzi o zastosowane rozwiązania architektoniczne oraz techniczne. Dokumentacja dodatkowo powinna zawierać opis metod zapewnienia wysokiej szczelności powietrznej budynku, sposób ciepłego montażu okien – ponieważ nie są to typowe i standardowo stosowane rozwiązania. Ponadto powinien znaleźć się opis parametrów szklenia okien (współczynniki Uw, Uf oraz g), projektowaną charakterystykę energetyczną oraz szczegółowe detale poszczególnych elementów. Ważnym elementem projektu są instalacje w budynku, dlatego w projekcie powinny być uwzględnione rozwiązania poprawiające efektywność energetyczną, na przykład rekuperator w instalacji wentylacji o wysokiej sprawności odzysku energii cieplnej oraz wysokiej sprawności wentylatorów oraz kanały wentylacyjne o odpowiednich przekrojach i częściowo zaizolowane termicznie. Podobnie instalacja grzewcza – powinna uwzględniać rozwiązania poprawiające efektywność energetyczną, na przykład jeśli stosujemy pompę ciepła, to sposób ogrzewania powinien uwzględniać ogrzewanie niskotemperaturowe płaszczyznowe, a same rury doprowadzające wodę w odpowiedni sposób zaizolowane.
Czy można zmieniać projekt gotowy? Kto wprowadza zmiany w projekcie?
Leszek Kalandyk: W projekcie domu liczy się każdy centymetr. Jeśli źle usytuujemy drzwi do pomieszczenia, to później zmiana tego oznacza dniówkę lub więcej na budowie. Im więcej takich zmian, tym wyższe koszty. Jeszcze nie tak dawno niektóre pracownie określały procentowo możliwość wprowadzania zmian.
Zmiany w projekcie wprowadza architekt i tu jest kolejne nieporozumienie, ponieważ inwestorzy najczęściej pomijają architekturę, natomiast chcą takich zmian doraźnych fizycznych, na przykład przeniesienie kuchni z jednego miejsca w inne. Musimy jednak wiedzieć, że dom to jest skomplikowana struktura, powiązana ze sobą i przenikająca się. To funkcja przenika się z konstrukcjami, z instalacjami z otworami okiennymi, drzwiowymi i materiałami. To wszystko razem ma być ze sobą powiązane, musi być funkcjonalne, bardzo trwałe w czasie i jednocześnie piękne. Jeżeli więc zmieniamy projekt gotowy wykonany przez innego architekta, to możemy nie odczytać – i najczęściej się tak dzieje – idei czy też pomysłu na dom. Owszem wiele domów jest bez pomysłów. Są też takie, mówiąc kuriozalnie, które można zmieniać w nieskończoność i zawsze będą tak samo wyglądały. Natomiast zdarzają się domy zaprojektowane tak dobrze i starannie, że wyrzucenie jednego okna powoduje zmianę całej architektury.
Jak już wiemy, zmiany w projekcie gotowym zawsze wprowadza architekt – może to być inny niż autor, ponieważ dopuszcza to Prawo budowlane. Ten drugi projektant może nie być zaangażowany, a bez tego nie jest w stanie zrobić dobrej architektury. Wprowadzanie zmian według życzeń inwestora kończy się źle. Mamy tego najlepszy dowód, oglądając krajobraz Polski. Żal tylko pieniędzy, trudu i wysiłku inwestorów.
Istnieje takie przekonanie, że jak jest coś ładnego, to musi drogo kosztować. To nie jest prawda. To kwestia pomysłu na architekturę, na funkcje, na materiały i to jest istotą projektu. Te same materiały można po prostu inaczej użyć. Brzydki projekt nie będzie tańszy. Wręcz przeciwnie – czasami bywa jeszcze droższy dlatego, że w trakcie budowy dojrzewamy, rozmawiamy, przeżywamy i dokonujemy zmian. Według mnie zmiany powinna wprowadzać osoba, która zna projekt i jest jego autorem. Ale jest tak jak jest. Oczywiście, że można zmieniać projekt gotowy. Trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość, bo czasami dopiero dziesiąty po projekcie wyjściowym będzie idealny. Więc można, tylko że znowu te zmiany muszą iść w poprawę tego, co już mamy, a nie zmieniać coś, co jeszcze dodatkowo spowoduje, że projekt będzie nie do końca dobry.
Dlaczego warto wybrać projekt indywidualny?
Paweł Lis: Dla mnie jako architekta, ale także z punktu widzenia prostej logiki inwestora, odpowiedź jest jedna. Decydując się na budowę domu, czyli wydatek rzędu kilkuset tysięcy złotych, a często i kilku milionów złotych, warto mieć pewność, że inwestycja może spełnić w 100% nasze oczekiwania i stanie się dobrą lokatą kapitału.
Projekt indywidualny gwarantuje, że w pełni spełni Warunki zabudowy lub warunki wynikające MPZP, jakie obowiązuje dla terenu, na którym taki dom powstanie.
Każdy z nas jest niepowtarzalny, ma własne upodobania i przyzwyczajenia. Bardzo trudno odnaleźć się w powtarzalnym module zaprojektowanym z myślą o uśrednionych potrzebach całej populacji. Myślę, że warto cieszyć się tym, że nasz dom jest oryginalny, że powstał z myślą tylko o nas. Trochę jak suknia czy garnitur szyty na miarę.
Decydując się na projekt indywidualny, warto wybrać pracownię architektoniczną, której realizacje są spójne i których charakter najbardziej nam odpowiada. Należy stawiać na ludzi utalentowanych z wiedzą i prawdziwą pasją. Warto też sprawdzić, czy nasz dom nie będzie poligonem doświadczalnym dla projektanta, bo to z pewnością wiąże się z dodatkowymi kosztami, więc doświadczenie na polu realizacji jest zawsze mile widziane. Musimy być pewni, że architekt dobrze zrozumiał nasze potrzeby, bo projekt, jaki nam przedstawi, musi zawierać funkcje, które z nich wynikają.
Dlatego warto zdecydować się na projekt indywidualny domu, ponieważ odpowiada on na wszystkie nasze potrzeby i pozwala na maksymalne wykorzystanie walorów naszej działki. Taki projekt gwarantuje, że pokoje mieszkańców nie będą wychodziły na północ, a strefa dzienna będzie miała wystarczającą ilość światła słonecznego. Mamy szansę zdecydować się na pompę ciepła lub kocioł gazowy, na ogrzewanie podłogowe lub ścienne, na posadowienia na płycie fundamentowej lub ławach. Zdecydować, czy bryła domu ma się wyróżniać, czy też wpisać się w charakter otaczającej zabudowy.
Niewątpliwie nasz dom może odpowiadać za pierwsze wrażenie o jego właścicielu. Chcąc nie chcąc staje się jego wizytówką, a więc warto zadbać o to, żeby dobrze się prezentował ;)
Jak szukać architekta, który wykona projekt indywidualny?
Leszek Kalandyk: Z architektem jest tak, że musi on być w odpowiednim wieku. Jest to ważne – tak jak już powiedziałem – ze względu na obserwację życia i funkcjonalność każdego z pomieszczeń w domu.
Perfekcyjne przygotowanie projektu wymaga dużego doświadczenia i wiele chęci do poznawania. Ogromna znajomość konstrukcji, materiałów, instalacji i innych elementów. Według mnie dom powinien być traktowany całościowo. Począwszy od frontowej elewacji, ogrodzenia, poprzez ogród, bryłę domu aż po wnętrza. Tak powinien być opracowany dom, łącznie z tymi elementami dodatkowymi. Wtedy mamy jakąś spójność stylistyczną, jakiś charakter, jakiś styl. Przekraczając furtkę, wchodzimy w inny świat i po to projektujemy, po to jest architektura, która zachwyca, która nas chroni, pozwala nam rozwijać się, pozwala nam na zachowanie zdrowia, dobrej kondycji. To jest istotą. Nie jest to tylko kwestia tego, żeby mieć ileś tam pokoi. Powiem inaczej, dom jednorodzinny powinien być dziełem sztuki. To ma wpływ na wiele elementów naszego życia. Oprócz podstawowych funkcji – schronienia i miejsca do jedzenia – my jako rodzina i nasza dusza potrzebujemy piękna. Wtedy lepiej nam się żyje, pracuje, dzieci się wychowują zupełnie inaczej.
Jakie są obowiązki architekta względem inwestora przy projekcie z katalogu i przy indywidualnym?
Leszek Kalandyk: Obowiązki architekta są ogromne. Kontakt z inwestorem jest jak najbardziej właściwy, mnie się akurat często to zdarza. W czasie projektowania, a później już w trakcie budowy domu jest o wiele łatwiej z realizacją każdego etapu. A budowa domu to jest żywioł. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć, chociaż wiadomo, że w projekcie wiele elementów musi być dogranych, przewidzianych. Im więcej, tym lepiej, ale jednak czasami na budowie bywają zdarzenia, które wymagają interwencji. Takich dobrych interwencji. To dotyczy finansów, wyglądu, funkcjonalności, jak również wielu innych spraw. Przy projekcie z katalogu wygląda to w ten sposób, że niekiedy inwestor sam decyduje się na nadzorowanie swojego domu. Powierza to wykonawcy, czasami ze zgubnym skutkiem, ponieważ wykonawca jest zainteresowany tylko wybudowaniem i to bardzo szybko i uzyskaniem wynagrodzenia. Natomiast drobiazgi typu boniowanie, kolory, faktury za bardzo wykonawcy nie interesują. Natomiast architekt – choć może nie każdy – jest tym zainteresowany. I jeśli jest ten kontakt przez cały czas budowy, to zawsze, w moim wypadku czy telefonicznie, czy przez przyjazd na budowę, te kwestie są wyjaśniane. I one są bardzo ważne. To spotyka się u nas coraz rzadziej i jest to pozostałość po poprzednim systemie, ponieważ przed wojną architekt był cały czas przy budowie, natomiast w czasach PRL-u taki nadzór architektoniczny zniesiono. Prymat wiódł wykonawca i państwowe biuro. I tak zostało, choć nie powinno tak być. Tylko architekt powinien być odpowiedzialny za wykonanie robót, a nawet ich odbiór. Architekci architektom zgotowali ten los. Od kilkudziesięciu lat ci, którzy opracowują plany zagospodarowania terenu, najczęściej nie mają pojęcia o projektowaniu domów jednorodzinnych. Mogę powiedzieć z całkowitą odpowiedzialnością, że od wielu, wielu lat funkcjonują zapisy, które uniemożliwiają zaprojektowanie normalnego domu. Są niekiedy takie zapisy, które sięgają do początku XX wieku, czyli żeby zaprojektować chaty rodem ze skansenów. To jest nieporozumienie. Jak duża Polska jest jeden zapis, że dom może być wysoki na 9 m. Nie może być na 9,5 m, 10 m czy 20 m. Jakby to było krokiem milowym w pokonaniu czegoś. Inne absurdalne zapisy dotyczą tego, że na terenach o różnym ukształtowaniu czasami się liczy średnią arytmetyczną do tych 9 m. Więc jeżeli my chcemy dom, w którym pomieszczenia będą miały 3 m czy 3,5 m, to nie możemy tego zrobić. Kolejną sprawą jest brak możliwości wykonania dachów płaskich. Też nie wiem, z czego to wynika, ale w związku z tym występuje sporo problemów. Inwestor ma działkę 4 ha, a architekt proponuje, że elewacja ma mieć tylko 12 m. Przez to projekty są kaleczone. Ludzie chcą budować, ładnie budować. Jest możliwe, żebyśmy mieli kawałki ładnego krajobrazu. Niestety, nie będzie tak. Teraz bierze się projekt katalogowy, wrysowuje na czerwono zmiany tylko po to, aby został zatwierdzony. Nikt już chyba domów nie odbiera. Ludzie traktują dom na zasadzie, byle by było pozwolenie, a my już sobie zrobimy, co chcemy. Urząd odbiera projekt jedynie wtedy, gdy ktoś „życzliwy” doniesie. I donosicielstwo jest dalej bardzo cenne.
Architektoniczne prawa autorskie nie istnieją. Sprawy o kopiowanie projektów toczą się w sądach latami. Nie ma nawet właściwych sądów. Póki co niszczymy piękny krajobraz naszego kraju i jak jedziemy przez Polskę, to widzimy jak jeden dom „przekrzykuje” inny. Wszystkie domy krzyczą. Nie wiem po co. I to jest zmora, to jest problem. Ludzie niekiedy wydają ogromne pieniądze na działkę i nagle się okazuje, że ten dom musi mieć w kalenicy 9 m i że musi być poddasze, chociaż jest miejsce na pełną kondygnację. Ludzie siłą zostali wtłoczeni w poddasza, które nie są dobre dla zdrowia, ani do życia, ani do spania. Mało tego, na siłę, nawet jeśli mogą być dwie kondygnacje, to jeszcze dodatkowo jest zapis, że musi być dach. Po co? Przecież to są ogromne pieniądze, niekiedy nawet 200 tysięcy złotych. A przecież może być żwirek lub roślinność i niewidoczne panele fotowoltaiczne.
Jaki projekt domu będzie najtańszy w budowie?
Monika Lisowska-Łętocha: Powierzchnia domu nie jest jedynym czynnikiem, który generuje większe wydatki. Poszukując ekonomicznego w budowie projektu domu, należy przede wszystkim zwrócić uwagę na jego bryłę i rodzaj zadaszenia. Im prostsze są to konstrukcje, tym odpowiednio niższe będą koszty budowy. Proste rozwiązania pozwolą zminimalizować koszty, poprzez mniejsze zużycie materiałów budowlanych i izolacyjnych, zaoszczędzić można również na kosztach robocizny. Budowa domu o zwartej bryle przebiega sprawniej, a prosty i szybki w wykonaniu dach dwuspadowy nie powoduje wielu strat materiału pokryciowego, nie zużyjemy też tak wielu elementów wykończeniowych, jak w przypadku dachów o wielu płaszczyznach. Jednocześnie warto podkreślić, że uproszczona forma domu pozytywnie oddziałuje na jego standard energetyczny, co z kolei w przyszłości przełoży się także na niskie koszty eksploatacji.
Z czym się wiąże adaptacja projektu?
Monika Lisowska-Łętocha: Adaptacja gotowego projektu jest procesem obowiązkowym, który polega na jego dostosowaniu do uwarunkowań lokalizacyjnych konkretnej działki oraz wymogów określonych w MPZP lub WZ. Adaptację wykonują lokalni projektanci, mający odpowiednie uprawnienia i należący do Izby Architektów lub Izby Inżynierów Budownictwa. Adaptacji podlegają wszystkie branże projektu. Poszczególne rysunki projektant adaptujący powinien opieczętować i podpisać oraz dołączyć do nich odpowiednie zaświadczenia. Podczas adaptacji jest sporządzany projekt zagospodarowania terenu, uwzględniający projektowany budynek na mapie geodezyjnej, przeznaczonej dla celów projektowych. W ramach adaptacji można wprowadzić w gotowym projekcie zmiany, które umożliwią jego dopasowanie do indywidualnych potrzeb mieszkańców.
Jeśli mamy już projekt, to czy to koniec formalności?
Paweł Lis: To tylko dobry początek drogi do realizacji własnego domu. Projekt budowlany razem z wnioskiem należy złożyć do odpowiedniego urzędu. Ten ma na decyzję 65 dni. Dopiero po jej uprawomocnieniu możemy zacząć budować własny dom.
Należy zdecydować się na sposób, w jaki chcemy to zrobić. Czy budować dom etapami, zatrudniając do każdego z nich osobną ekipę, czy postawić na jednego generalnego wykonawcę, który podejmie się wykonania całości.
Chcąc mieć pewność, że dom będzie wyglądał zgodnie z projektem, warto w trakcie jego budowy zlecić architektowi nadzór autorski.
Zgłoszenie zakończenia budowy w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego dokonuje kierownik budowy. Po 14 dniach od takiego zgłoszenia, kiedy inspektorat nie zgłosi sprzeciwu, możemy się wprowadzać.
Skomentuj:
Projekt gotowy czy indywidualny - jaki wybrać?