Zimowe podlewanie
Najprostsza zasada zimowego podlewania da się streścić w zdaniu: im chłodniej w domu, tym mniej wody potrzebują rośliny doniczkowe. Od tej reguły są jednak wyjątki.
W przeciętnych warunkach
Przyjmijmy, że pokojowa temperatura w mieszkaniu zimą wynosi 20-22°C, a parapet, na którym stoją rośliny, nie jest nagrzany przez kaloryfer. W takich warunkach dobrze zimuje wiele roślin doniczkowych, np. fikusy, filodendrony, draceny, syngonia. Jeśli rosną w pojemnikach średniej wielkości, czyli o średnicy 10-15 cm, powinno im wystarczyć podlewanie co 5-7 dni (w wypadku większych doniczek, o średnicy ponad 20 cm - co 7-10 dni). Wodę najlepiej wlać na podstawkę lub do osłonki i odczekać 15-20 min, aż ziemia ją wchłonie i w całej doniczce stanie się równomiernie wilgotna. Kto nie ma wprawy, może to sprawdzić za pomocą patyczka wbitego do doniczki. Jeśli po wyjęciu jest wilgotny, to znaczy, że resztę wody z podstawki można wylać.
Gdy jest zimno lub gorąco
Gatunki wywodzące się z rejonów śródziemnomorskich (jak laury, cytrusy, oliwki) najlepiej zimują w chłodzie. Jeśli stoją w temperaturze około 15°C, wystarczy im podlewanie co 10-15 dni, a gdy jest chłodniej, to nawet rzadziej. Chodzi o to, by ziemia w doniczce nie wyschła zupełnie, a po dostarczeniu wody była tylko lekko wilgotna.
Kaktusów, które powinny odpoczywać w temperaturze poniżej 10°C, nie podlewamy wcale od października do lutego. Natomiast inne sukulenty, jak grubosze, noliny, wilczomlecze, potrzebują małych dawek wody, dostarczanej z rzadka (co 10-20 dni, zależnie od wielkości doniczki i temperatury, która zimą powinna dla nich wynosić nie mniej niż 15-18°C).
W niektórych mieszkaniach kaloryfery grzeją mocno, chociaż nie wszystkim roślinom to odpowiada. Tu częstotliwość podlewania powinna być taka jak latem, czyli co 1-3 dni. Weźmy też pod uwagę, że woda paruje z doniczki szybciej albo wolniej, zależnie od jej typu. Dlatego najlepiej sprawdzać po prostu palcem, czy ziemia jest wilgotna. Pamiętajmy też, że w ciepłym domu trzeba zadbać o nawilżanie powietrza.
Wyjątki od reguły
Niektóre rośliny zimą potrzebują dużo wody. Należą do nich gatunki, które właściwie przez cały rok rosną w błocie, jak cibory, sity i sitowia. Również te, które kwitną w okresie zimowym - azalie, cyklameny, cantedeskia etiopska, poinsecja - są wdzięczne za częste podlewanie. Woda jest im potrzebna, by rozwijać nowe pączki, a kwiaty utrzymywać w odpowiednim turgorze. Jeśli ich łodyżki wiotczeją, a dzieje się tak często przy słonecznej pogodzie, to znak, że chcą pić. Tu również musimy uważać, by woda nie stała zbyt długo na podstawce.
Błędy w sztuce
Warto przed podlaniem sprawdzać stan wilgotności ziemi w doniczce. Często się bowiem zdarza, że roślina, do której trudno sięgnąć (np. stojąca wysoko na półce), dostaje zbyt dużo lub zbyt mało wody. W obu przypadkach reaguje więdnięciem. Jeśli ją zalejemy i woda będzie długo pozostawać na podstawce, korzenie uduszą się z braku tlenu, a niebawem zaczną gnić. Taką roślinę trzeba jak najszybciej przesadzić, wycinając przy tej okazji chore fragmenty korzeni.
Jeżeli roślinę przesuszymy (łatwo to poznać, bo doniczka staje się lekka, a ziemia odstaje od ścianek), zwykłe podlewanie nie wystarczy, ponieważ woda szybko wycieknie z podłoża. Aby je dobrze nawilżyć, zanurzamy cały pojemnik w wiadrze na 10-15 minut. Czekamy, aż pojawią się bąbelki powietrza, a ziemia nasiąknie wodą.
- Więcej o:
- doniczki
Listopad w ogrodzie - liście, liście, liście...
Jaka woda jest najlepsza dla kwiatów domowych?
Donica drewniana za 50 zł. Jak ją samodzielnie zrobić?
Doniczki z odzysku. Recykling w ogrodzie. Renowacja
Balkon na wiosnę. Sadzimy pierwsze kwiaty [RADZIMY]
Wrzosy czy wrzośce?
Donice i doniczki z recyklingu
Jak z gabionu zrobić doniczki ?