Przycinanie krzewów zalecane jest z kilku ważnych powodów. Młode okazy mocniej się zagęszczają, natomiast starsze nie rozrastają się nadmiernie, uzyskują regularny kształt i obficie kwitną. Ale ciąć trzeba umiejętnie. W przypadku migdałka pąki kwiatowe tworzą się latem na zaczynających drewnieć tegorocznych przyrostach. Na starszych, pokrytych grubą korą gałęziach nie powstają. Zatem im więcej młodych rozgałęzień, tym krzew wiosną piękniej zakwita. Stąd wniosek, że migdałki trzeba przycinać tuż po ich przekwitnięciu. Jeśli zabieg przeprowadzimy jesienią, ogołocimy je z pąków, a jeśli latem, to nowe przyrosty nie zdążą zawiązać pąków. Jest jeszcze jedna bardzo istotna sprawa. Migdałki często padają ofiarą miliniozy. Wywołujący tę chorobę grzyb wnika do kwiatów, które stają się wodniste, brązowieją i zasychają na gałęziach. Infekcja rozprzestrzenia się szybko ku podstawie gałęzi i w ciągu jednego sezonu może opanować całą roślinę, która jest wówczas nie do uratowania. Natomiast po obcięciu przekwitających gałęzi, nawet jeśli zostały porażone, infekcja się nie rozwinie i nowe przyrosty będą całkowicie zdrowe. Tak więc mocne wiosenne cięcie migdałka służy także zdrowiu rośliny.