Oczko wodne zimą
Każdy, kto ma w ogrodzie oczko wodne, wie, że powinien dbać o nie przez cały rok. Zima to trudny okres zwłaszcza dla pozostawionych w nim roślin i ryb.
1 z 5
2 z 5
3 z 5
4 z 5
5 z 5
Oczko wodne zimą
Większość gatunków ryb trzymana w przydomowych oczkach wodnych może w nich pozostać na zimę. Aby umożliwić im przetrwanie, należy zadbać o właściwe natlenienie wody. Dlatego zanim nadejdzie zima, oczko wodne powinno być gruntownie oczyszczone z liści i obumarłych roślin. Wówczas mamy pewność, że nie będą gnić i przez to szkodzić pozostawionym w oczku rybom.
Najlepiej nie dopuścić do utworzenia się warstwy lodu na powierzchni zbiornika. Pomogą w tym przycięte przed zimą trzciny, pałki wodne i sitowie. Poruszane wiatrem powodują, że woda w miejscu gdzie rosną zamarza później. Poza tym ich rurkowate łodygi w pewnym stopniu umożliwiają wymianę gazów.
Oprócz ryb należy też zadbać o rośliny na brzegu. Zimą nie zawsze można liczyć na śnieżną kołderkę, która je ochroni przed mrozem. Dlatego warto je zabezpieczyć. Gdy nie zrobiliśmy tego jesienią, trzeba przykryć je warstwą liści (około 10 cm) i osłonić przed rozwianiem przez wiatr słomianą matą przyszpiloną do ziemi lub przyciśniętą na brzegach kamieniami.
Jakość wody w oczku wodnym
Dobre natlenienie pomaga zachować w oczku wodnym równowagę biologiczną. Gdy jest niedostateczne, a na dnie zalega dużo rozkładających się resztek roślin, to zachodzą procesy beztlenowe, wydzielają się szkodliwe gazy (amoniak, siarkowodór). Woda zaczyna się psuć, a wówczas żadna ryba nie przeżyje. Warunki w oczku warto więc kontrolować za pomocą odpowiednich testerów, które określają odczyn i twardość wody oraz stężenie azotynów i azotanów. Jeżeli parametry wody okażą się niewłaściwe, powinno się wymienić 15% zawartości zbiornika oraz zastosować preparaty poprawiające jej jakość. Tych samych środków warto używać profilaktycznie co 6 tygodni przez cały rok, żeby oczka nie zarastały glony.
Małe oczko, większy kłopot
Płytkie oczka wodne zwykle zamarzają do samego dna, a wtedy nie ma szans na przetrwanie w nich ryb i roślin. Tworzący się lód ma większą objętość niż woda, więc może też uszkodzić ściany zbiornika. Dlatego jeśli oczko jest małe (na przykład z laminatu), przed zimą powinno być opróżnione z wody. Rośliny rodzimych gatunków (oprócz zimozielonych) można pozostawić w takim oczku. Trzeba jedynie usunąć sekatorem suche liście, a następnie umieścić kosze z roślinami na dnie (jeśli znajduje się tam piasek lub żwir, warto je zagłębić w podłożu). Wszystkie rośliny obficie podlewamy - na dnie zbiornika powinna stać woda (około 5 cm). Kosze z roślinami najlepiej przezimują przysypane warstwą suchych liści albo sieczki słomianej o grubości 30-40 cm. Zbiornik powinien być przykryty drewnianą pokrywą oraz grubą warstwą styropianu. Tylko w ten sposób chronione rośliny doczekają wiosny.
Ryby przenosimy jesienią do stojącego w pomieszczeniu akwarium, starej wanny lub beczki, najlepiej z zamontowanym filtrem lub napowietrzaczem. Trzeba dokarmiać je przez zimę oraz wymieniać wodę mniej więcej co dwa tygodnie.
Ryby przenosimy jesienią do stojącego w pomieszczeniu akwarium, starej wanny lub beczki, najlepiej z zamontowanym filtrem lub napowietrzaczem. Trzeba dokarmiać je przez zimę oraz wymieniać wodę mniej więcej co dwa tygodnie.
Oczko wodne - ryby zimą
Zarówno w naturalnym, jak i sztucznym, dużym oczku woda na głębokości 1 m ma temperaturę około 5 stopni C i nie zamarza całkowicie nawet w najsilniejsze mrozy. W głębokim oczku wodnym może więc przezimować wiele gatunków ryb (na przykład karasie srebrzyste, cierniki, różanki, słonecznice, złote orfy i karpie koi) i roślin błotnych (między innymi grzybieni, pałek i grążeli żółtych). Jednak będą one bezpieczne tylko wtedy, gdy zadbamy o natlenienie i dobrą jakość wody. Kiedy temperatura wody spada poniżej 8 stopni C, ryby przechodzą w stan zimowego odrętwienia. W miarę wychładzania należy im zmniejszać dawki pokarmu. Ryby tracą wtedy zmysł smaku i powonienia, a reagują jedynie na ruch wody, zmiany ciśnienia i dotyk. Schodzą w najgłębsze miejsca oczka wodnego, gdzie jest najcieplej, i przytulają się brzuchami do dna. W tej pozycji spędzają całą zimę.
Jednak w miejscach, gdzie przebywają ryby, często zaczyna brakować tlenu. Długo zalegający na powierzchni zbiornika lód jest groźny. Wtedy ryby trzeba przenieść do chłodnego pomieszczenia i umieścić w odpowiednio dużym pojemniku.
Aby rośliny przetrwały ten czas, zwłaszcza ciepłolubne gatunki, powinny zostać wcześniej przeniesione do lekko ogrzewanych pomieszczeń.
Jednak w miejscach, gdzie przebywają ryby, często zaczyna brakować tlenu. Długo zalegający na powierzchni zbiornika lód jest groźny. Wtedy ryby trzeba przenieść do chłodnego pomieszczenia i umieścić w odpowiednio dużym pojemniku.
Aby rośliny przetrwały ten czas, zwłaszcza ciepłolubne gatunki, powinny zostać wcześniej przeniesione do lekko ogrzewanych pomieszczeń.
Oczko wodne - co zrobić by nie zamarzało
W zbiornikach z rybami należy pilnować, by powierzchnia wody nie zamarzła całkowicie. Grozi to zbyt małą ilością tlenu i tak zwaną przyduchą, która prowadzi do śnięcia zwierząt. Konieczne jest utworzenie chociaż niewielkiego przerębla i zapobieganie jego zamarzaniu.
Dobrym sposobem jest umieszczenie w nim napowietrzacza - brzęczyka poruszającego wodę. Jeśli oczko wodne jest niewielkie, wystarczy urządzenie używane w akwariach, o mocy 5 W. Działa ono w prosty sposób: pompka o małej mocy wężykiem tłoczy powietrze do znajdującego się w wodzie kamienia napowietrzającego, z którego uchodzą na powierzchnię pęcherzyki.
Kamień powinien być zanurzony około 30 cm, czyli głębiej niż zamarza woda. Może stać na dnie, ale lepiej, by unosił się nad śpiącymi rybami co najmniej 30 cm, by zapobiec zbytniemu schłodzeniu przydennej strefy. Ruch powietrza miesza wodę i powoduje, że nad brzęczykiem lód trudno się tworzy. Urządzenie powinno jednak pracować nieprzerwanie. Nie jest to problemem, bo koszt jego eksploatacji zwykle nie przekracza 2 zł miesięcznie. Niestety, sprawdza się ono tylko przy niezbyt dużych mrozach. Przy niższych temperaturach na powierzchni oczka wodnego i tak pojawia się lód.
Dobrym sposobem jest umieszczenie w nim napowietrzacza - brzęczyka poruszającego wodę. Jeśli oczko wodne jest niewielkie, wystarczy urządzenie używane w akwariach, o mocy 5 W. Działa ono w prosty sposób: pompka o małej mocy wężykiem tłoczy powietrze do znajdującego się w wodzie kamienia napowietrzającego, z którego uchodzą na powierzchnię pęcherzyki.
Kamień powinien być zanurzony około 30 cm, czyli głębiej niż zamarza woda. Może stać na dnie, ale lepiej, by unosił się nad śpiącymi rybami co najmniej 30 cm, by zapobiec zbytniemu schłodzeniu przydennej strefy. Ruch powietrza miesza wodę i powoduje, że nad brzęczykiem lód trudno się tworzy. Urządzenie powinno jednak pracować nieprzerwanie. Nie jest to problemem, bo koszt jego eksploatacji zwykle nie przekracza 2 zł miesięcznie. Niestety, sprawdza się ono tylko przy niezbyt dużych mrozach. Przy niższych temperaturach na powierzchni oczka wodnego i tak pojawia się lód.
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład
Skomentuj:
Oczko wodne zimą