Łączenie posadzek z różnych materiałów podłogowych
Pomysł wykorzystywania kilku różnych materiałów do wykończenia podłogi w jednym wnętrzu nie jest nowy, ale wciąż chętnie stosowany. Taka posadzka sprawdza się zwłaszcza w wielofunkcyjnych pomieszczeniach. Trzeba jednak pamiętać, że podczas jej projektowania i wykonywania łatwo popełnić błędy.
1 z 13
2 z 13
3 z 13
4 z 13
5 z 13
6 z 13
7 z 13
8 z 13
9 z 13
10 z 13
11 z 13
12 z 13
13 z 13
Posadzki wykonane z różnych materiałów są bardzo efektowne. Często bywają też funkcjonalne - w miejscach narażonych na kontakt z wodą lub wymagających intensywnych zabiegów pielęgnacyjnych kładziemy materiał odporniejszy i łatwiejszy do utrzymania w czystości, a w pozostałych - może nieco mniej wytrzymały, za to bardziej dekoracyjny. Trzeba jednak pamiętać, że taka podłoga może być kłopotliwa. Zaczynając od przygotowań i układania, po renowację różnych materiałów podłogowych. Nie są to problemy nie do ominięcia, ani specjalnie dolegliwe, ale warto być świadomym ich istnienia.
Jeśli chcemy być zadowoleni z łączonych posadzek, musimy pamiętać o zasadach obowiązujących podczas ich wykonywania. Dzięki nim mamy szansę, że cała podłoga będzie poprawnie ułożona, efektowna i bezpieczna, czyli pozbawiona progów i nierówności w miejscach połączenia różnych okładzin.
Na etapie planowania i wylewek podłogowych
Materiały na posadzki mogą mieć różną grubość, nawet w ramach jednej grupy produktowej. I tak płytki gresowe mają zwykle od 7 do 13 mm, a terakota - 8-12 mm. Równie zróżnicowane są płytki kamienne, które produkuje się w grubościach od 20 do 40 mm. Grubość tradycyjnego parkietu tradycyjnego wynosi od 14 do 22 mm, parkietu warstwowego - 10-15 mm, lamelowego i klasycznej mozaiki - 8-10 mm, a paneli drewnianych - 13-15 mm. Do łączenia z innymi materiałami nadają się też wykładziny elastyczne i dywanowe, ale tu dysproporcja grubości może być jeszcze większa, gdyż materiały te mają najczęściej od 2 do 4 mm grubości.
Przed wykonaniem wylewek podłogowych. Moment podjęcia decyzji o posadzce łączonej z różnych materiałów nie powinien być przypadkowy. Przynajmniej, jeśli chcemy uniknąć niepotrzebnych wydatków. Najlepiej gdy dokładnie zaplanujemy, gdzie i jakie pokrycia zastosujemy, a także w którym miejscu będzie przebiegała linia łączenia. Nie jest to nadzwyczajne wymaganie - podczas wykonywania wylewek (niezależnie od tego, czy podłoga będzie łączona czy nie) zawsze musimy wiedzieć, czym wykończymy posadzkę. Inaczej możemy mieć kłopot na przykład z obsadzeniem drzwi, jeśli wybierzemy grube deski zamiast cieniutkiej mozaiki.
Gdy wylewki podłogowe już są. Zdarza się jednak, że pomysł połączenia materiałów na posadzce przychodzi dopiero po wykonaniu jastrychu. Nadal można go zrealizować, choć trzeba liczyć się z dodatkowymi wydatkami. Trzeba wówczas podnieść za pomocą masy samopoziomującej lub wyrównawczej tę część jastrychu, na której znajdzie się cieńsza okładzina. Warto przy okazji sprawdzić, czy poziom podłogi nie podniesie się na tyle, że trzeba będzie podcinać (skracać) ościeżnic drzwi wewnętrznych.
Technika montażu. Poziom wylewek to nie jedyna rzecz, jaką powinniśmy uwzględnić. Trzeba też wziąć pod uwagę, jaką techniką mocowane będą pokrycia. Płytki ceramiczne i kamienne przykleja się na zaprawę klejową. Zależnie od rodzaju i stanu podłoża oraz zaleceń producenta okładziny, posadzka może być przyklejana na zaprawę cienkowarstwową (nanosi się ją warstwą o grubości od 2 do 5 mm) lub średniowarstwową (od 4 do 20 mm). Tymczasem parkiety, deski warstwowe czy mozaiki klei się do podłoża klejem nanoszonym pacą zębatą - dzięki czemu grubość warstwy w praktyce nie przekracza 2 mm. Dodatkowo istotne jest, czy drewniana okładzina będzie szlifowana i lakierowana po ułożeniu, czy też ma fabrycznie wykonaną warstwę licową. W pierwszej sytuacji trzeba pamiętać, że podczas cyklinowania z powierzchni pokrycia zeszlifowywane są około 2 mm drewna.
Wszystkie, nawet drobne różnice poziomów powinno się wziąć pod uwagę. Nie jest to zadanie łatwe dla amatora. Tym bardziej, że fachowiec, który zajmie się realizacją naszych planów może nie uwzględnić naszych wyliczeń. Aby uniknąć spornych sytuacji lepiej, by dopasowaniem podłoża do rodzajów pokrycia zajął się specjalista (architekt), a realizacją - doświadczony posadzkarz.
Na granicy dwóch różnych materiałów do wykończenia podłogi
Trudności z wykonaniem łączonej posadzki nie kończą się na odpowiednim wypoziomowaniu powierzchni. Trzeba jeszcze zadbać o poprawne wykończenie miejsca, w którym stykają się materiały. Nie jest to - wbrew pozorom - tylko kwestia estetyki i bezpieczeństwa. Trzeba też wziąć pod uwagę rodzaj pokrycia i jego właściwości.
Materiały stabilne wymiarowo. Płytki ceramiczne i kamienne, wykładziny czy panele laminowane nie są dla siebie problematycznymi sąsiadami. Przyklejone do podłoża lub połączone między sobą na zatrzask, trwają na wyznaczonym im miejscu, przenosząc co najwyżej naprężenia podłoża. Wystarczy więc fuga lub listwa krańcowa, która wyznaczy granicę między materiałami.
Drewno lite i klejone warstwowo. Ten naturalny materiał jest wrażliwy na temperaturę i zmiany wilgotności powietrza - pod wpływem wilgoci pęcznieje, a gdy jest sucho kurczy się (drewna klejonego warstwowo dotyczy to w mniejszym stopniu). W praktyce oznacza to, że potrzebuje ono nieco wolnego miejsca. Nie wystarczą tu tylko dylatacje przy ścianach. Jeśli sąsiadem parkietu ma być posadzka ceramiczna, także tutaj trzeba pozostawić przestrzeń, by drewno mogło pęcznieć, bez ryzyka odspojenia od podłoża i wygięcia. Szerokość dylatacji zależy od wielu czynników - poczynając od gatunku drewna, formatu i rodzaju elementów posadzkowych, a także wykończenia (lakier tworzy powłokę niemal całkowicie odcinającą drewno od powietrza, olej i wosk - nie). Zwykle wystarczy, jeśli drewniane pokrycie od innego materiału oddzieli dystans 2-5 mm.
Elastyczne wypełnienie dylatacji między posadzkami. Najwygodniejsze dla parkieciarzy i chętnie przez nich stosowane są gotowe masy do uszczelniania powierzchni drewnianych. Mogą to być preparaty na bazie kopolimerów akrylowych lub specjalne, wodoodporne środki przeznaczone do uszczelniania drewnianych pokładów jachtów. Te ostatnie sprawdzają się w łazienkach i kuchniach, gdzie ważne jest, by w miejscach połączenia pod pokrycie nie dostawała się woda. Masy dostępne są w bogatej kolorystyce, dzięki czemu łatwo je dopasować do barwy kamienia, ceramiki lub drewna.
Listwy podłogowe i profile dylatacyjne. Zamiast plastycznych mas możemy zastosować specjalne profile maskujące szczelinę dylatacyjną lub listwy podłogowe (niektóre przeznaczone są do wykonania bezpiecznego przejścia między posadzkami nieco różniącymi się wysokością).
Bardzo popularnym rozwiązaniem jest miękka listwa z naturalnego korka, która poradzi sobie z naporem pęczniejącego drewna. Może być wycięta z korkowego arkusza i składać się z kilku warstw; dostępne są również produkty gotowe. Jeśli chcemy zastosować taki materiał, pamiętajmy, że odległość między posadzkami musi być większa - 5-10 mm. Korkowe listwy mocuje się podczas układania posadzki do bocznych powierzchni drewnianych elementów.
Do wykończenia krawędzi można użyć też specjalnych profili dylatacyjnych z tworzywa sztucznego lub metalu (na przykład kątowników), które są mało widoczne na powierzchni podłogi - jedynie w postaci cieniutkiej listwy.
Krawędzie posadzek można również zakryć nakładaną listwą metalową w kształcie teownika albo dwuteownika. Trzeba jednak pamiętać, że są to elementy bardzo widoczne. Najczęściej wykonywane są z aluminium, stali nierdzewnej lub mosiądzu - mogą być lakierowane na wiele kolorów.
Listwy i profile mają różne wysokości (od 2 do 40 mm), które dobiera się w zależności od rodzaju posadzki (są bardzo różnie wyprofilowane, dzięki czemu można je dopasować do różnego rodzaju połączeń). Niektóre z nich mogą być perforowane, co umożliwia dostosowanie ich do połączeń łukowych.
Mocowanie posadzki
Gdy przebrniemy przez etap planowania i przygotowań, czas na działanie. Tu także trzeba pamiętać o pewnych zasadach. Zazwyczaj jako pierwsze układa się te pokrycia, które nie wymagają bardzo suchego podłoża, a podczas ich montażu używa się sporo rozrabianych wodą zapraw. Jednym słowem - płytki, zarówno ceramiczne, jak i kamienne.
Kolejność prac. Pokrycie drewniane wykonuje się dopiero, gdy zostaną zakończone wszystkie mokre prace, a ściany, stropy, tynki i wylewki są zupełnie suche. Podkład betonowy powinien mieć 3% wilgoci, a anhydrytowy gipsowy - 1,5%. To ważne, ponieważ dzięki temu drewno nie wchłonie wilgoci z podkładu, co może doprowadzić do zniszczenia świeżo ułożonej podłogi. Na wilgoć z jastrychu wrażliwe są także panele laminowane i wykładziny na naturalnych podłożach.
Wyjątek od reguły. Kolejność wykonania posadzek może być jednak odwrotna, jeśli miejsce ich łączenia ma nieregularny kształt. W takich sytuacjach najpierw układa się, a następnie wykańcza, posadzkę drewnianą. Gdy jest gotowa do użytku, jej powierzchnię zabezpiecza się przed zniszczeniem folią, a brzegi okleja taśmą malarską. Dopiero wówczas można układać płytki lub wylewać posadzki ze specjalnych tworzyw sztucznych, na przykład żywic akrylowych.
Łączona posadzka a ogrzewanie podłogowe
Posadzka łączona z różnych materiałów to wyzwanie, gdy chcemy mieć pod nią ogrzewanie. Przede wszystkim grubość instalacji trzeba uwzględnić w obliczeniach wysokości wylewek.
Powinniśmy wziąć pod uwagę to, że materiały mają różne właściwości przewodzenia ciepła i odporność na wysoką temperaturę. Nie wszystkie też nadają się na podłogi ogrzewane, trzeba więc sprawdzić, czy producent dopuszcza taką możliwość.
Odpowiednim pokryciem są płytki ceramiczne i kamienne - dobrze przewodzą ciepło, nie szkodzi im wysoka temperatura podłoża. Część wykładzin elastycznych również można układać na ogrzewanej podłodze. Dywanowe są nieco gorszym przewodnikiem, na dodatek nie wszystkie są rekomendowane do instalacji ogrzewania podłogowego.
Najwięcej uwagi trzeba poświęcić drewnu, które jest izolatorem, a na dodatek szkodzą mu zmiany temperatury. Najtrudniej przekazują ciepło grube, lite elementy - deski i parkiety. Lepsze są cieńsze pokrycia, takie jak mozaiki i parkiety warstwowe przeznaczone na ogrzewane podłogi. Znaczenie ma także gatunek drewna, im większą ma gęstość i twardość, tym gorzej sprawdza się jako pokrycie na instalacji grzewczej.
Jeśli chcemy być zadowoleni z łączonych posadzek, musimy pamiętać o zasadach obowiązujących podczas ich wykonywania. Dzięki nim mamy szansę, że cała podłoga będzie poprawnie ułożona, efektowna i bezpieczna, czyli pozbawiona progów i nierówności w miejscach połączenia różnych okładzin.
Na etapie planowania i wylewek podłogowych
Materiały na posadzki mogą mieć różną grubość, nawet w ramach jednej grupy produktowej. I tak płytki gresowe mają zwykle od 7 do 13 mm, a terakota - 8-12 mm. Równie zróżnicowane są płytki kamienne, które produkuje się w grubościach od 20 do 40 mm. Grubość tradycyjnego parkietu tradycyjnego wynosi od 14 do 22 mm, parkietu warstwowego - 10-15 mm, lamelowego i klasycznej mozaiki - 8-10 mm, a paneli drewnianych - 13-15 mm. Do łączenia z innymi materiałami nadają się też wykładziny elastyczne i dywanowe, ale tu dysproporcja grubości może być jeszcze większa, gdyż materiały te mają najczęściej od 2 do 4 mm grubości.
Przed wykonaniem wylewek podłogowych. Moment podjęcia decyzji o posadzce łączonej z różnych materiałów nie powinien być przypadkowy. Przynajmniej, jeśli chcemy uniknąć niepotrzebnych wydatków. Najlepiej gdy dokładnie zaplanujemy, gdzie i jakie pokrycia zastosujemy, a także w którym miejscu będzie przebiegała linia łączenia. Nie jest to nadzwyczajne wymaganie - podczas wykonywania wylewek (niezależnie od tego, czy podłoga będzie łączona czy nie) zawsze musimy wiedzieć, czym wykończymy posadzkę. Inaczej możemy mieć kłopot na przykład z obsadzeniem drzwi, jeśli wybierzemy grube deski zamiast cieniutkiej mozaiki.
Gdy wylewki podłogowe już są. Zdarza się jednak, że pomysł połączenia materiałów na posadzce przychodzi dopiero po wykonaniu jastrychu. Nadal można go zrealizować, choć trzeba liczyć się z dodatkowymi wydatkami. Trzeba wówczas podnieść za pomocą masy samopoziomującej lub wyrównawczej tę część jastrychu, na której znajdzie się cieńsza okładzina. Warto przy okazji sprawdzić, czy poziom podłogi nie podniesie się na tyle, że trzeba będzie podcinać (skracać) ościeżnic drzwi wewnętrznych.
Technika montażu. Poziom wylewek to nie jedyna rzecz, jaką powinniśmy uwzględnić. Trzeba też wziąć pod uwagę, jaką techniką mocowane będą pokrycia. Płytki ceramiczne i kamienne przykleja się na zaprawę klejową. Zależnie od rodzaju i stanu podłoża oraz zaleceń producenta okładziny, posadzka może być przyklejana na zaprawę cienkowarstwową (nanosi się ją warstwą o grubości od 2 do 5 mm) lub średniowarstwową (od 4 do 20 mm). Tymczasem parkiety, deski warstwowe czy mozaiki klei się do podłoża klejem nanoszonym pacą zębatą - dzięki czemu grubość warstwy w praktyce nie przekracza 2 mm. Dodatkowo istotne jest, czy drewniana okładzina będzie szlifowana i lakierowana po ułożeniu, czy też ma fabrycznie wykonaną warstwę licową. W pierwszej sytuacji trzeba pamiętać, że podczas cyklinowania z powierzchni pokrycia zeszlifowywane są około 2 mm drewna.
Wszystkie, nawet drobne różnice poziomów powinno się wziąć pod uwagę. Nie jest to zadanie łatwe dla amatora. Tym bardziej, że fachowiec, który zajmie się realizacją naszych planów może nie uwzględnić naszych wyliczeń. Aby uniknąć spornych sytuacji lepiej, by dopasowaniem podłoża do rodzajów pokrycia zajął się specjalista (architekt), a realizacją - doświadczony posadzkarz.
Na granicy dwóch różnych materiałów do wykończenia podłogi
Trudności z wykonaniem łączonej posadzki nie kończą się na odpowiednim wypoziomowaniu powierzchni. Trzeba jeszcze zadbać o poprawne wykończenie miejsca, w którym stykają się materiały. Nie jest to - wbrew pozorom - tylko kwestia estetyki i bezpieczeństwa. Trzeba też wziąć pod uwagę rodzaj pokrycia i jego właściwości.
Materiały stabilne wymiarowo. Płytki ceramiczne i kamienne, wykładziny czy panele laminowane nie są dla siebie problematycznymi sąsiadami. Przyklejone do podłoża lub połączone między sobą na zatrzask, trwają na wyznaczonym im miejscu, przenosząc co najwyżej naprężenia podłoża. Wystarczy więc fuga lub listwa krańcowa, która wyznaczy granicę między materiałami.
Drewno lite i klejone warstwowo. Ten naturalny materiał jest wrażliwy na temperaturę i zmiany wilgotności powietrza - pod wpływem wilgoci pęcznieje, a gdy jest sucho kurczy się (drewna klejonego warstwowo dotyczy to w mniejszym stopniu). W praktyce oznacza to, że potrzebuje ono nieco wolnego miejsca. Nie wystarczą tu tylko dylatacje przy ścianach. Jeśli sąsiadem parkietu ma być posadzka ceramiczna, także tutaj trzeba pozostawić przestrzeń, by drewno mogło pęcznieć, bez ryzyka odspojenia od podłoża i wygięcia. Szerokość dylatacji zależy od wielu czynników - poczynając od gatunku drewna, formatu i rodzaju elementów posadzkowych, a także wykończenia (lakier tworzy powłokę niemal całkowicie odcinającą drewno od powietrza, olej i wosk - nie). Zwykle wystarczy, jeśli drewniane pokrycie od innego materiału oddzieli dystans 2-5 mm.
Elastyczne wypełnienie dylatacji między posadzkami. Najwygodniejsze dla parkieciarzy i chętnie przez nich stosowane są gotowe masy do uszczelniania powierzchni drewnianych. Mogą to być preparaty na bazie kopolimerów akrylowych lub specjalne, wodoodporne środki przeznaczone do uszczelniania drewnianych pokładów jachtów. Te ostatnie sprawdzają się w łazienkach i kuchniach, gdzie ważne jest, by w miejscach połączenia pod pokrycie nie dostawała się woda. Masy dostępne są w bogatej kolorystyce, dzięki czemu łatwo je dopasować do barwy kamienia, ceramiki lub drewna.
Listwy podłogowe i profile dylatacyjne. Zamiast plastycznych mas możemy zastosować specjalne profile maskujące szczelinę dylatacyjną lub listwy podłogowe (niektóre przeznaczone są do wykonania bezpiecznego przejścia między posadzkami nieco różniącymi się wysokością).
Bardzo popularnym rozwiązaniem jest miękka listwa z naturalnego korka, która poradzi sobie z naporem pęczniejącego drewna. Może być wycięta z korkowego arkusza i składać się z kilku warstw; dostępne są również produkty gotowe. Jeśli chcemy zastosować taki materiał, pamiętajmy, że odległość między posadzkami musi być większa - 5-10 mm. Korkowe listwy mocuje się podczas układania posadzki do bocznych powierzchni drewnianych elementów.
Do wykończenia krawędzi można użyć też specjalnych profili dylatacyjnych z tworzywa sztucznego lub metalu (na przykład kątowników), które są mało widoczne na powierzchni podłogi - jedynie w postaci cieniutkiej listwy.
Krawędzie posadzek można również zakryć nakładaną listwą metalową w kształcie teownika albo dwuteownika. Trzeba jednak pamiętać, że są to elementy bardzo widoczne. Najczęściej wykonywane są z aluminium, stali nierdzewnej lub mosiądzu - mogą być lakierowane na wiele kolorów.
Listwy i profile mają różne wysokości (od 2 do 40 mm), które dobiera się w zależności od rodzaju posadzki (są bardzo różnie wyprofilowane, dzięki czemu można je dopasować do różnego rodzaju połączeń). Niektóre z nich mogą być perforowane, co umożliwia dostosowanie ich do połączeń łukowych.
Mocowanie posadzki
Gdy przebrniemy przez etap planowania i przygotowań, czas na działanie. Tu także trzeba pamiętać o pewnych zasadach. Zazwyczaj jako pierwsze układa się te pokrycia, które nie wymagają bardzo suchego podłoża, a podczas ich montażu używa się sporo rozrabianych wodą zapraw. Jednym słowem - płytki, zarówno ceramiczne, jak i kamienne.
Kolejność prac. Pokrycie drewniane wykonuje się dopiero, gdy zostaną zakończone wszystkie mokre prace, a ściany, stropy, tynki i wylewki są zupełnie suche. Podkład betonowy powinien mieć 3% wilgoci, a anhydrytowy gipsowy - 1,5%. To ważne, ponieważ dzięki temu drewno nie wchłonie wilgoci z podkładu, co może doprowadzić do zniszczenia świeżo ułożonej podłogi. Na wilgoć z jastrychu wrażliwe są także panele laminowane i wykładziny na naturalnych podłożach.
Wyjątek od reguły. Kolejność wykonania posadzek może być jednak odwrotna, jeśli miejsce ich łączenia ma nieregularny kształt. W takich sytuacjach najpierw układa się, a następnie wykańcza, posadzkę drewnianą. Gdy jest gotowa do użytku, jej powierzchnię zabezpiecza się przed zniszczeniem folią, a brzegi okleja taśmą malarską. Dopiero wówczas można układać płytki lub wylewać posadzki ze specjalnych tworzyw sztucznych, na przykład żywic akrylowych.
Łączona posadzka a ogrzewanie podłogowe
Posadzka łączona z różnych materiałów to wyzwanie, gdy chcemy mieć pod nią ogrzewanie. Przede wszystkim grubość instalacji trzeba uwzględnić w obliczeniach wysokości wylewek.
Powinniśmy wziąć pod uwagę to, że materiały mają różne właściwości przewodzenia ciepła i odporność na wysoką temperaturę. Nie wszystkie też nadają się na podłogi ogrzewane, trzeba więc sprawdzić, czy producent dopuszcza taką możliwość.
Odpowiednim pokryciem są płytki ceramiczne i kamienne - dobrze przewodzą ciepło, nie szkodzi im wysoka temperatura podłoża. Część wykładzin elastycznych również można układać na ogrzewanej podłodze. Dywanowe są nieco gorszym przewodnikiem, na dodatek nie wszystkie są rekomendowane do instalacji ogrzewania podłogowego.
Najwięcej uwagi trzeba poświęcić drewnu, które jest izolatorem, a na dodatek szkodzą mu zmiany temperatury. Najtrudniej przekazują ciepło grube, lite elementy - deski i parkiety. Lepsze są cieńsze pokrycia, takie jak mozaiki i parkiety warstwowe przeznaczone na ogrzewane podłogi. Znaczenie ma także gatunek drewna, im większą ma gęstość i twardość, tym gorzej sprawdza się jako pokrycie na instalacji grzewczej.
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład
>
Skomentuj:
Łączenie posadzek z różnych materiałów podłogowych