To przede wszystkim zasługa imponującego kryształowego żyrandola zawieszonego na środku sufitu. Daje on w całym pomieszczeniu w miarę równomierne światło, które dociera także do wszystkich zakamarków. Jednak w kuchni takie rozwiązanie nie jest całkowicie wystarczające. Z tego powodu pod górnymi szafkami zamontowano świetlówki, oświetlają one blat roboczy w czasie wykonywania czynności wymagających większej uwagi i precyzji. Punkty świetlne są również ukryte w okapie nad płytą grzejną. Żeby było jeszcze widniej, zastosowano bardzo pomysłowy trik optyczny. Ścianę między górnymi a dolnymi szafkami wyłożono nie tradycyjnymi płytkami ceramicznymi, ale niewielkimi taflami luster. Odbijając światło - zarówno sztuczne, jak i naturalne - potęgują jego działanie. Sprawiają także, że pomieszczenie wydaje się większe, niż jest w rzeczywistości. W kuchni znalazły się również dwie niewielkie lampki stojące. One jednak służą głównie do tworzenia przytulnego klimatu podczas rodzinnych posiłków czy towarzyskich spotkań przy kawie.
Trzeba przyznać, że żyrandol i lampki to rozwiązania typowe raczej dla pokojów niż kuchni. Ale w tym pomieszczeniu źródła światła, oprócz funkcji użytkowej, mają również walor estetyczny. Idealnie dopasowane do wystroju całego wnętrza, podkreślają jego stylowy charakter odwołujący się do XIX-wiecznej tradycji.