Bruksela - klasyczna piękność
Nowoczesny design nie epatuje tu ekstrawagancją, raczej harmonijnie wchodzi w dialog z architektonicznymi skarbami z przeszłości. Subtelnie i taktownie. Dobrym designem w Brukseli po prostu przesiąknięte jest wszystko: sklepy, hotele, restauracje, a nawet słynne belgijskie czekoladki.
Park, taras widokowy i serce historycznej Brukseli. Wokół Góry Sztuki skupione są najważniejsze muzea (naszym faworytem jest muzeum surrealisty Magritte'a), a w pogodny dzień doskonale widać stamtąd iglicę ratusza i rzędy kamienic przy ulicach prowadzących do Grand Place. To idealne miejsce do tego, żeby zacząć zwiedzanie tej piękniejszej części miasta.
Mont des Arts
Warto odwiedzić dla samego budynku! Nieco zaskakuje fakt, że ta secesyjna perełka z misternymi zdobieniami została zaprojektowana przez słynnego belgijskiego architekta Victora Hortę jako magazyn dla tekstylnego potentata Charles'a Waucqueza. Interesujący kontrast tworzą szlachetne mury i zabawne elementy rodem z kreskówek. Polskim akcentem jest wystawa Grzegorza Rosińskiego, twórcy kultowego "Thorgala".
20 Rue des Sables
Passage 125 Blaes
Niepozorna z zewnątrz kamienica okazuje się w środku wielkim czteropiętrowym sklepem z antykami i wszelkimi odmianami vintage. Miłośnicy staroci będą zachwyceni liczbą i różnorodnością zgromadzonych tu skarbów, od biżuterii, starych okiennic po żyrandole i ceramikę. Nawet jeśli tutaj nic nie znajdziecie, warto się przejść wzdłuż całej ulicy Blaes, która słynie z doskonałych sklepów dla szperaczy i miłośników designu vintage.
125 Rue Blaes
Położony w samym centrum Brukseli, na terenie, na którym w XV wieku znajdował się klasztor dominikański. Znana amsterdamska pracownia FGStijl stworzyła tu bardzo luksusowy hotel butikowy. Nas zachwyciły zwłaszcza ogromne przeszklone ściany i kameralne patio.
9 Rue Léopold
MIM to Muzeum Instrumentów Muzycznych w efektownym secesyjnym budynku z początku XX wieku, w którym mieścił się niegdyś dom towarowy Old England. Malutka, bogato zdobiona winda z przeszkleniami zawiezie nas na ostatnie, 6. piętro, gdzie mieści się restauracja z wielkimi oknami i przestronnymi tarasami. Widoki bezcenne, warto wpaść chociażby na kawę.
2 Rue Montagne de la Cour
Dwupiętrowy sklep wnętrzarski na modnej Rue Dansaert. Dominuje tu design skandynawski, ale warto się przyjrzeć produktom belgijskim: notesom i kartkom okolicznościowym La Typographie, albumom wnętrzarskim wydawnictwa Luster z Antwerpii i pięknym, minimalistycznym krzesłom ze słynnej manufaktury De Zetel, działającej od 1924 roku.
182 Rue Antoine Dansaert
Urokliwy plac w centrum Brukseli. Pełen pięknych butików i kawiarni. Każdy szanujący się chocolatier ma tam swój sklep. My polecamy restaurację Au Vieux Saint Martin, a w szczególności gofry z bitą śmietaną i powidłami. Dzięki umieszczonym pod markizami dmuchawom z ciepłym powietrzem można przesiadywać na zewnątrz nawet, kiedy jest zimno.
Grand Sablon
Zaprojektowany w 1931 roku przez Belga Adriena Blomme'a browar jest dzisiaj siedzibą Centrum Sztuki Współczesnej. Ogromne miedziane kadzie na parterze ozdabiają teraz kafeterię, w której ustawiono minimalistyczne drewniane stoły i krzesła zaprojektowane przez De Zetel (można je kupić w butiku La Fabrika). W Wiels nie tylko organizuje się wystawy, jest to też centrum edukacyjne zaangażowane w wiele interesujących inicjatyw społecznych.
Av. Van Volxemlaan 354
Liczba marek produkujących belgijskie czekoladki może przyprawić w Brukseli o zawrót głowy. Nas zachwycił Marcolini, bo angażuje się we współpracę z ciekawymi projektantami i artystami. Np. o zaprojektowanie opakowań do limitowanej serii została poproszona słynna francuska projektantka torebek Olympia Le Tan, a linię czekoladek świątecznych powierzono kochającemu geometryczny minimalizm Charles'owi Kaisinowi.
Galerie de la Reine 21
Cook & Book
Księgarnia-restauracja, miejsce instytucja, które często pojawia się w światowych rankingach najpiękniejszych księgarni na świecie. Pomimo że z dala od wszelkich atrakcji turystycznych, warte jest odwiedzenia, tym bardziej że znajduje się obok stacji metra Roodebeek. Ogromną przestrzeń podzielono na kilkanaście pokoi, z których każdy zaaranżowany jest w zupełnie innym stylu. Można zjeść m.in. w angielskim saloniku, ekscentrycznej barokowej restauracji z podwieszonymi pod sufitem książkami czy swojskiej jadłodajni w stylu vintage. Tutaj czytać przy jedzeniu wypada.
1 Place du Temps Libre
Patrick Roger
Chocolatier słynny nie tylko z powodu czekoladek, ale także za sprawą czekoladowych rzeźb. Wizyta w butiku to doznanie multisensoryczne. W witrynie sklepu wzrok przyciąga naturalnych rozmiarów czekoladowa lwica, w powietrzu unosi się subtelny zapach szlachetnej czekolady, na miejscu posmakować można egzotycznych połączeń czekolady z tymiankiem i cytryną lub kwiatem jaśminu, a wszystko w otoczeniu 200-letnich murów.
43 Place du Grand Sablon
Znany belgijski architekt i miłośnik ponadczasowego designu jest właścicielem kilku sklepów - showroomów, w których dobór przedmiotów dokonywany jest według zasady: funkcja, forma, komfort, jakość i trwałość. Mnie najbardziej urzekł czasowy pop-up store w centrum Brukseli, gdzie oprócz klasyków designu można znaleźć ogromną kolekcję miniwersji krzeseł Vitry. Co ciekawe, produkowane są w Polsce.
35 Place du Grand Sablon
Usytuowany jest przy ogrodzie botanicznym, stąd nazwa ("bloom" to po angielsku kwiat, rozkwit). Hotel chętnie angażuje się we wspieranie i promocję młodych artystów. Każdy pokój jest ozdobiony freskiem innego europejskiego twórcy, a co pewien czas niektóre pokoje stają się galeriami sztuki. Zatrzymując się w Bloomie, nie wolno zrezygnować ze śniadania! Belgijskie gofry serwowane z minicampera zaparkowanego w środku jadalni są przepyszne!
250 Rue Royale
Pierwszy europejski concept store słynącego z oryginalnych rozwiązań i otoczonego kultem belgijskiego domu mody. Multiplikowane ścianki z imitującymi pałacowe fasady tapetami (można je kupić) i lustrami tworzą magiczną i nieoczywistą przestrzeń. Takich efektów można się było spodziewać po projektancie, który w swej kolekcji pokazał miedzianą biżuterię wyglądającą jak folia bąbelkowa.
114 Rue de Flandre
To restauracja z jednym z najlepszych widoków w mieście - na park Mont des Arts. Eleganckie wnętrze zaprojektowane przez futurystycznego flamandzkiego artystę Arne Quinze zaskakuje wielką instalacją przypominającą zgnieciony papier wijący się nad głowami gości. W menu znajdziemy m.in. francuskie trufle i kawior. Tym, którzy nie chcą wydać fortuny, polecamy opcję lunchową. Rezerwacja wskazana.
1 Mont des Arts
- Więcej o:
Do zobaczenia w Amsterdamie
Wiedeń: nowoczesny i dynamiczny
Strefa miejska: szwajcarskie specjały
Tel Awiw: miasto idealne
Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu
Wnętrza PRM Concept Store w warszawskiej Fabryce Norblina
Paloma Inn - space age bistro na Poznańskiej w Warszawie
Wnętrza studia OTO film