Dom naprawdę okazały
Choć ogólna tendencja jest taka, by wznosić domy o powierzchni jak najlepiej dopasowanej do potrzeb i unikać przesadnej rozrzutności, jeśli chodzi o metraż, nie wszyscy chcą się do tego wzorca stosować. Są osoby, dla których duża przestrzeń i przestronność w domu są warunkiem koniecznym, by móc się cieszyć z własnego dachu nad głową. Dziś szukamy domu właśnie dla nich.
Tym razem prezentujemy dom z pracowni MG Projekt, oznaczony jako „Dom z widokiem” – nieco większy niż zwykle, o powierzchni bliskiej 300 m² i rozległej bryle. Jednym zdaniem jest to dom, który daje poczucie przestronności we wnętrzu i prezentuje się okazale na zewnątrz.
Jest jedna rzecz, która uderza po wstępnym przejrzeniu rzutów parteru i piętra. Mimo tak znacznej powierzchni, podział funkcjonalny budynku nie różni się zasadniczo od tego w domach o 1/3 mniejszych. Dom przeznaczony jest bowiem dla czterech osób, ma tylko trzy sypialnie, pokój dzienny, kuchnię, jadalnię i gabinet – czyli dokładnie jest to ten sam zestaw pomieszczeń, co w domach o 100 m² mniejszych. Co więcej, większość pomieszczeń nie szokuje wielkością. Sypialnie mają po 16-17 m², kuchnia niecałe 20 m². Słuszna wielkość, ale bez znamion rozrzutności. Gdzie zatem podział się naddatek powierzchni?
Rozłożył się on po równo na dwa typy pomieszczeń: pomocnicze, czyli schowki, pralnię, spiżarnię itp. oraz na reprezentacyjne –salon i hol. Te pierwsze zapewniają wygodę użytkowania domu, bo schowków w domu nigdy za wiele. Te drugie dają wspomnianą obszerność i przestronność.
Malkontenci mogą powiedzieć, że jest to marnotrawstwo powierzchni, para w gwizdek. Ale to rzecz gustu. Jeżeli kogoś stać na to i chce sobie puścić parę w gwizdek, to czemu nie? Tym bardziej, że nie chodzi tu jedynie o epatowanie wielkością domu. Poczucie przestrzeni we wnętrzu jest sprawą indywidualną i subiektywną. Niektórzy lubią ciasno i przytulnie, inni zaś przestronnie i „z oddechem”.
Usytuowanie na działce
Obszerny dom wymaga dużej działki. Minimalna sugerowana wielkość parceli to 750 m² o wymiarach 25 × 30 m. Ale to jest stanowczo za mało! Odległość ściany od ogrodzenia w tym przypadku wynosić będzie jedynie 3 metry (po bokach) i 4 metry od ulicy i z tyłu, czyli wokół domu, a to oznacza, że dom będzie wyglądał jak słoń wtłoczony do małego fiata. Tak duży dom wymaga sporo oddechu, a więc odpowiedniej odległości od sąsiadów. Nie tylko ze względów estetycznych, ale i funkcjonalnych. Ilustrują to chociażby wizualizacje. Od strony ulicy widać szeroki podjazd
do garażu i przedogródek o głębokości co najmniej 10 metrów. Z boku, od strony pokoju dziennego ogród ma przynajmniej kilkanaście metrów długości. I nic dziwnego – tu skupiają się najważniejsze pokoje na parterze (salon, jadalnia, gabinet) z dużymi przeszklonymi płaszczyznami ścian. Tak duże okna nie powinny wychodzić na płot sąsiada w odległości kilku metrów. Z obu stron powinno się dodać co najmniej po 6-10 m. Pozostałe dwie elewacje mają małe okna, służące głównie do oświetlenia wnętrza, więc odległość do sąsiada może pozostać minimalna. Po korektach działka miałaby powierzchnię w granicach od 1200
do 1450 m².
Szata zewnętrzna
Na zewnątrz autorzy zastosowali patent, który sprawdza się w wielu rozłożystych domach. Mam na myśli wielospadowe, warstwowo opadające dachy, które porządkują rozczłonkowaną bryłę domu. Drugim charakterystycznym elementem są duże narożne okna. Jest to pomysł wielokrotnie powielany nie od dziś. I rzecz jasna nie tylko w Polsce. Gdyby nieco rozjaśnić dachy i zamienić sosny na wizualizacjach na palmy, to mielibyśmy widok z Florydy... Na parterze część ścian jest wykończona boniowaniem wykonanym w tynku. Równie dobrze wyglądałby w tym miejscu kamień w płytach. Ciemne płaszczyzny dachu bardzo dobrze grają z jasnymi ścianami i drewnem w oknach. Co zresztą widać na wizualizacjach. Dwie pozostałe elewacje nie budzą już tak pozytywnych emocji. Mają znacznie mniej wdzięku ze względu na zupełnie inne proporcje ścian do dachu i małe okna. Za usprawiedliwienie można uznać to, że są to elewacje dużo mniej istotne dla wnętrza.
Rozwiązania wnętrz
Parter jest podzielony na dwie czytelne strefy. Po lewej stronie od wejścia mamy część mieszkalną, po prawej część gospodarczą z garażem. Punktem centralnym domu są otwarte schody i przestrzeń wokół nich. Na parterze hol wejściowy ze schodami oraz pokój dzienny z jadalnią tworzą wspólną przestrzeń o imponującej powierzchni około 100 m². Otwarta kuchnia obok jadalni powiększa tę przestrzeń o kolejne 20 m². Jak widać na wizualizacjach daje to wrażenie przestronności wnętrza i duże pole popisu dla dekoratora. A gdyby komuś było za dużo tej przestrzeni – może się schronić w zaciszu niewielkiego gabinetu obok schodów.
Pokój dzienny nie ma praktycznie ścian. Z dwóch stron sąsiaduje z otwartym holem i jadalnią, z trzeciej – zamiast ściany wstawiono duże tafle szyb wychodzące na ogród. Jedynie ściana sąsiadująca z gabinetem jest pełna i tworzy tło dla TV i audio.
Warto odnotować, że pokój dzienny jest obniżony o dwa stopnie od pozostałych pomieszczeń parteru. Jest to zabieg, nad którego celowością warto się zastanowić. Więcej tu efekciarstwa niż pożytku. Te dwa schodki mogą się okazać bardzo uciążliwe w codziennym życiu.
Jak wspominałem, atutem parteru jest duża powierzchnia gospodarcza, na którą składają się garderoba, pralnia spiżarnia i przede wszystkim obszerny schowek za garażem. Jest też do wykorzystania strych, na który prowadzą schody bezpośrednio z garażu.
Na piętrze zaplanowano trzy duże sypialnie i dwie łazienki. Wszystkie pomieszczenia piętra mają pełną wysokość (bez skosów dachu), więc można wykorzystać całą powierzchnię podłogi. Poza tym każde z pomieszczeń jest oświetlone tradycyjnymi oknami (w ścianie).
Na piętrze znajduje się też antresola okalająca duże otwarcie w stropie, z widokiem w dół na pokój dzienny.
Jest to niewątpliwie kolejna wizualna atrakcja tego domu. Aczkolwiek trzeba pamiętać, że takie rozwiązanie pogarsza nieco izolację akustyczną góry.
Jedna odnoga antresoli ma nieco przypadkowy kształt. Zbyt wąska i długa, aby przypisać jej jakąś sensowną, praktyczną funkcję. Taka powierzchnia, która jest niestety przypadłością wielu dużych, rozległych domów.
Na co zwrócić uwagę przy wyborze tego projektu?
1. Rozległy, przestronny dom wymaga dużej działki - przy zachowaniu minimalnych wymiarów wynikających z przepisowych odległości murów od granic parceli – nie dość, że będzie źle wyglądał, to pozbawi właścicieli możliwości urządzenia efektownego ogrodu i widoków z okien. Wymagana jest duża działka – taka jak na zdjęciu z realizacji. W przypadku tego budynku – minimum 1200 m², zbliżona kształtem do kwadratu o wymiarach około 40 m na 35 m, co daje powierzchnię 1400 m².
2. Dom jest zwrócony wnętrzem w stronę ulicy. A więc powinien być wycofany w głąb ogrodu. Korzystna orientacja: wejście od południa lub południowego wschodu.
3. Część dzienna parteru składa się z sekwencji otwartych pomieszczeń, co zwiększa przestronność i zmniejsza izolację akustyczną. Problemem może być pojawiający się we wnętrzach pogłos, szczególnie jeśli posadzka zostanie wykończona twardymi materiałami (płytki kamienne, gres). Niemniej jest to problem techniczny, który można rozwiązać, bez szkody dla walorów wnętrza.
4. Tak rozległe i efektowne wnętrze będzie wymagało dobrego pomysłu na sposób aranżacji i wykończenia. Wyzwaniem będzie stworzenie kameralnego, ciepłego nastroju domowego.
5. Warto się zastanowić nad rozsądnym wykorzystaniem 23 m² antresoli. Jednym z pomysłów może być urządzenie w tej przestrzeni biblioteki, zgodnie z sugestiami twórców projektu.
Janusz Kaczorek – ekspert „Ładnego domu”, architekt, autor wielu zrealizowanych projektów; właściciel pracowni projektowej, laureat wielu konkursów.
- Więcej o:
- dom jednorodzinny
7 ciekawych domów, na które warto zwrócić uwagę
Dom pasywny w pięknej formie
Projekty domów z wejściem od południa - nasze propozycje
Znani architekci: Gerrit Rietveld. Nie tylko czerwono-czarne krzesło i Dom Rietvelda
Willa Tugendhatów w Brnie. Ekskluzywny modernizm Miesa van der Rohe [IKONY ARCHITEKTURY]
Najdroższy i największy dom jednorodzinny świata. Antilla Tower w Mumbaju
Fallingwater - dom nad wodospadem. Frank Lloyd Wrigth zaprojektował budynek, który wyprzedził epokę [IKONY ARCHITEKTURY]
Dom Alberta Einsteina pod Poczdamem