Obraz we wnętrzu: Magda Bielesz
Jakie dzieła sztuki kupić, z jakimi zamieszkać? Polecając obrazy, pytam ich twórców, co sami zawieszają na ścianach, jakich dzieł szukają i jak z nimi na co dzień obcują.

Magda Bielesz ogląda ludzi albo ich fotografie, to najczęstsze źródła jej inspiracji. Pojawiają się również inne tematy: codzienne przedmioty, wyimaginowane sceny, jak choćby z Marylin Monroe; do tego trochę wspomnień i innych zazwyczaj osobistych wątków. Bielesz chętnie czyni siebie, swą rodzinę albo domowe fotografie tematami obrazów. Ten osobisty rys, rys sztuki powstającej z potrzeby malowania dla siebie samej, niejako na własne potrzeby, jest chyba najsilniejszym jej inspiratorem.
A do tego jeszcze bardzo charakterystyczne zawieszenie między witalnością, żywotnością, radością a melancholią, zamyśleniem, wspominaniem z drugiej strony. Jakby malarka nie umiała zdecydować, w jakiej właściwie tonacji chciałaby pracować.
A może zwyczajnie nie ma takiej potrzeby, może nie musi, może przecież podążać za naprzemiennym rytmem dni, które rzadko składają się na nieustające pasmo szczęścia.
Dosyć częste na jej obrazach są białe tła. Jest w tym zabiegu jakaś chęć do porządkowania, czyszczenia owych scen czerpanych z różnych inspiracji. Owo odrzucanie zbędnych naleciałości jest chyba próbą zapanowania nad przeszłością i zaprowadzeniem w niej porządku. Jednak chyba ważniejsza od porządku jest czułość, która przebija z tych obrazów.
- Jestem, jak pewnie większość malarzy, bardzo przywiązana do moich obrazów - mówi Magda Bielesz. - Mam całą masę takich, z którymi nigdy nie chcę się rozstać, ale też nie zamierzam wieszać ich na ścianach mojego domu. Jest też bardzo dużo prac innych malarzy, które bardzo sobie cenię, ale zdecydowanie wolę puste ściany.
- Więcej o:
- sztuka
W pracowni polskiego malarza
Obraz we wnętrzu: Nicolas Grospierre
Obraz we wnętrzu: Anna Reinert
W Warszawie powstał mural wspierający gastronomię
Clean Art - wodne murale na warszawskich budynkach. Malowane "na brudzie" obrazy pokażą czym oddychamy
Nowy warszawski mural Tytusa Brzozowskiego. Artysta umieścił na nim charakterystyczne budynki dawnej dzielnicy żydowskiej
Dzieła sztuki na wiejskich przystankach PKS. Folkowe Przystanki to jedyna taka galeria w Polsce
Wyjątkowe grafiki we wnęrzach hotelu The Bridge Wrocław MGallery od studia Kolektyf. Odnoszą się do bogatych dziejów Wrocławia