Kreatywne wnętrza w Warszawie
Wiadomo, stare wnętrza mają duszę. Sztuka polega na tym, by odkurzając przestrzeń z patyny, nie zagubić jej oryginalnej natury. Sposobem na to warszawskie mieszkanie okazały się świetliste kolory, meble z przeszłością i miłość do fotografii.















Kto tu mieszka? Dominika i Adam, właściciele firmy konsultingowej Graphene Partners
Gdzie? W Warszawie
Metraż: 142 m kw.
Pełen rozmachu plan z wejściem frontowym i kuchennym, stare kaflowe piece, sztukaterie, piękna stolarka i wysokość 3,40 m - te elementy ujęły Dominikę i Adama od progu. I choć mieszkanie nie wyglądało wtedy tak jak dziś, dostrzegli ukryte w nim możliwości. Wszystko było tu zadbane; lokal miał szczęście, bo od czasów przedwojennych pozostawał w rękach jednej rodziny. Ale niewątpliwym atutom towarzyszyło całe dobrodziejstwo historycznej spuścizny: trudny rozkład na planie litery L, niedostatek światła, mikroskopijne łazienki... Najciekawsze były podłogi: dawni budowniczowie z nonszalancją potraktowali kanony stylu, łącząc rozmaite wzory, od prostych desek w dawnej kuchni, przez mozaikę, aż po elegancki, niemal pałacowy dwubarwny deseń w duchu art dĂŠco.
Mieszkanie do remontu
Potrzebna była przebudowa, renowacja i generalny remont, a także pomysł na bezkonfliktowe połączenie starych wątków z wyzwaniami współczesności. Nowi właściciele nie przypadkiem zaprosili do tego zadania Joannę Kulczyńską, z którą już wcześniej współpracowali - zanim się poznali, oboje zlecili projekty swoich mieszkań tej samej projektantce! Pokrewna wrażliwość i wcześniejsze dobre doświadczenia zbudowały mocną bazę.

- Obdarzyli mnie dużym zaufaniem, a jednocześnie mogłam liczyć na ich zaangażowanie. Dominika wniosła wiele pomysłów, wypatrzyła sporo ciekawych mebli, które doskonale wpisały się w uzgodnioną wspólnie estetykę - mówi projektantka. 
Jej pierwszym zadaniem było zaproszenie słońca. Potrzebowali go nie tylko domownicy, ale także zgromadzona przez panią domu kolekcja zdjęć. Zaczęło się od malarstwa; początkowo kupowała obrazy spontanicznie, by szybko przekonać się, że sztuka, a zwłaszcza fotografia, jest jej wielką pasją. Przez kolejne lata kompletowała zdjęcia z rozmysłem, tworząc zbiór z kluczem, którego tematem jest manualna ingerencja twórcy w dzieło fotograficzne. Dziś kolekcja zatytułowana Many Hands Make Light Work jest prezentowana na wystawach (m.in. na festiwalu Warsaw Photo Days), a Dominika patronuje konkursom dla młodych artystów.
Idealny kolor ścian
Z myślą o odpowiednim tle zdjęć Joanna Kulczyńska wybrała na ściany odcień perłowopopielaty, który rozświetla wnętrza i subtelnie rozprasza słoneczny blask. Kolor podkreśla też sztukaterie, odsłonięte po wielomiesięcznym oczyszczaniu z farby klejowej, której warstwy nagromadzone przez lata prawie zalepiły niuanse reliefu. Rzeźbienia, podobnie jak sufity i odrestaurowaną stolarkę, pomalowano na biało, przywracając im dawny blask.
Wrażenie jasności pogłębiło też usunięcie zbędnych podziałów - projektantka unowocześniła układ mieszkania, tworząc czytelny plan z dobrze zorganizowanym zapleczem gospodarczym. Wejście, usytuowane nietypowo, na skraju dłuższego ramienia "elki", prowadzi przez hol z osobną garderobą. Jego nastrój buduje jasnogranatowa tapeta o fakturze papieru pakowego. Ciemna kolorystyka strefy wejściowej kreuje efekt suspensu: jasny salon wydaje się przy niej jeszcze bardziej przestrzenny. Z salonu amfiladowy trop prowadzi do połączonej z kuchnią jadalni. Urządzona z dyskretnym szykiem, sprawdza się równie dobrze w roli sceny spotkań towarzyskich, jak i tła rozmów biznesowych. Kulinarną funkcję maskują zastosowane przez Joannę zabiegi: ogromne lustro nad blatem roboczym (odbite w nim okno balkonowe zapewnia dodatkową porcję światła), podłużne półki-korytka skrywające cały kucharski sezam i kreślarskie lampy nad blatem.
Kuchnia jak kawiarnia
- To nasza alternatywa dla kawiarni - mówi Dominika. - Odkąd przenieśliśmy się do Śródmieścia, wróciły stare dobre zwyczaje. Znajomi wpadają bez zapowiedzi, bo im do nas po drodze.
Przyjazny klimat tego mieszkania rodził się w sposób naturalny, bez inwazji ikon designu i bez presji. Nic tu niczego nie udaje. W oknach zachowano mosiężne klamki, stare parkiety skrzypią, kaflowy piec w salonie ciągle grzeje, a na harfie i pianinie grywa Dominika. W tych swobodnych ramach stylistycznych zmieściła się nawet odrobina ekstrawagancji: w ogromnej sypialni, która powstała z dawnej kuchni i pokoju, Joanna namalowała... biały dywan. Farba maskuje szramę po wyburzonej ścianie, a jasne pole wygląda jak cień rzucony przez ścianę za łóżkiem, którą obłożono pobielanymi deskami. Pokój z ukrytą za wezgłowiem garderobą jest największym pomieszczeniem w domu. - Sypialnię urządza się na końcu, dlatego często bywa kompromisem - mówi Dominika. - U nas odwrotnie: wszystko zostało tu starannie przemyślane i świetnie zagrało. A rano budzi nas słońce. To wspaniałe miejsce na początek dnia.
![20569577 https bi]() - Mieszkanie na 36. piętrze wrocławskiego wieżowca
![Lampę wiszącą Tribeca zaprojektował gospodarz, Soren Rose dla marki Menu. Krzesła Church to konkursowy projekt Sorena dla kościoła anglikańskiego (stąd ich nazwa). Lampę wiszącą Tribeca zaprojektował gospodarz, Soren Rose dla marki Menu. Krzesła Church to konkursowy projekt Sorena dla kościoła anglikańskiego (stąd ich nazwa).]() - Loft w Nowym Jorku w stylu skandynawskim
![Na stuprocentowo papierowym dywanie Paper Carpet (proj. Scholten & Baijings) błękitny stolik ze spienionego poliuretanu z kolekcji Cotton Candy holenderskiej pracowni Handmade Industrials. W rogu niski złoty taboret autorstwa Karen Chekerdjian. Na stuprocentowo papierowym dywanie Paper Carpet (proj. Scholten & Baijings) błękitny stolik ze spienionego poliuretanu z kolekcji Cotton Candy holenderskiej pracowni Handmade Industrials. W rogu niski złoty taboret autorstwa Karen Chekerdjian.]() - Kolorowa kawalerka w Londynie
![Rozłożystą, modułową sofę wykończoną zmywalną, wytrzymałą tkaniną zaprojektowała Joanna Kiryłowicz. Na podłodze w całym mieszkaniu olejowany dąb w naturalnym odcieniu. Z tego samego drewna wykonano większość mebli. Rozłożystą, modułową sofę wykończoną zmywalną, wytrzymałą tkaniną zaprojektowała Joanna Kiryłowicz. Na podłodze w całym mieszkaniu olejowany dąb w naturalnym odcieniu. Z tego samego drewna wykonano większość mebli.]() - Mieszkanie w Gdyni z widokiem na port
![Na otwartą strefę dzienną składa się przedpokój, kuchnia z jadalnią i salon. Takie rozwiązanie sprzyja rodzinnej integracji; większość czasu domownicy spędzają w strefie dziennej. Na sofie Maxdivani poduszki NAP oraz Bo Concept, skóra na podłodze IKEA, puf House & More. Na otwartą strefę dzienną składa się przedpokój, kuchnia z jadalnią i salon. Takie rozwiązanie sprzyja rodzinnej integracji; większość czasu domownicy spędzają w strefie dziennej. Na sofie Maxdivani poduszki NAP oraz Bo Concept, skóra na podłodze IKEA, puf House & More.]() - Krakowskie mieszkanie - funkcjonalność z charakterem
![W salonie architekci Monomoka zaprojektowali graficzną ramę dla ceramicznej mozaiki, z wycinanych i malowanych ręcznie płyt MDF. W salonie architekci Monomoka zaprojektowali graficzną ramę dla ceramicznej mozaiki, z wycinanych i malowanych ręcznie płyt MDF.]() - Mieszkanie w duchu Vintage
![Kuchnia to udany miks nowoczesnego wnętrza z nutą skandynawskiej przytulności i z industrialnymi akcentami. Kuchnia to udany miks nowoczesnego wnętrza z nutą skandynawskiej przytulności i z industrialnymi akcentami.]() - Stylowe mieszkanie dla rodziny w Wilanowie
![Sofy w oryginalne pasy bronią się dzięki stonowanej kolorystyce. na biało. W oknach zasłony na podszewce, pod nimi rolety rzymskie z półprzejrzystej, białej tkaniny. Sofy Fama, fotele Antoinette, stół kawowy Franco, dywan Casablanca Terra (wszystkie przedmioty BBHome).]() - Luksus i klasyka we wnętrzach









