tekst: Ewa Staręga, zdjęcia: Paweł Biedrzycki/KĄTY PROSTE, projekt i stylizacja: Eliza Jabłońska/Karmeli Studio
Stonowany klimat, ale z wyraźnie zauważalną nutą elegancji. 70-metrowe mieszkanie w Warszawie wyróżnia się kilkoma niebanalnymi pomysłami aranżacyjnymi, które ożywiają spokojny wystrój wnętrz. Aurę przyjemnej harmonii budują bazowe barwy beżu z delikatną domieszką szarości, porównywane przez projektantkę do barwy caffé latte.
Położone na warszawskiej Białołęce mieszkanie zostało urządzone z myślą o dwuosobowej rodzinie. Kilka zmian w pierwotnym układzie założonym przez dewelopera pozwoliło dostosować 70-metrową przestrzeń do indywidualnych potrzeb właścicieli i wydobyć jej walory. To zasługa architektki Elizy Jabłońskiej, która prowadzi autorską pracownię projektowania wnętrz – Karmeli Studio.
Przede wszystkim zamknięta kuchnia została otwarta na salon, co poprawiło proporcje obu pomieszczeń i teraz wyglądają na większe niż są w rzeczywistości. Zrezygnowano z tradycyjnych drzwi do salonu, w miejscu których pozostawiono specjalnie poszerzone, swobodne przejście. Dzięki temu do korytarza wpada więcej światła dziennego. Z przewidzianych przez dewelopera dwóch łazienek zachowano jedną, ponieważ zgodnie z życzeniem właścicieli drugą zamieniono na pralnię.
Wystrój mieszkania jest utrzymany w beżowej tonacji z elementami szarości, złota oraz ciepłych odcieni drewna. Subtelną bazę w kolorze caffé latte projektantka podkreśliła poprzez detale w wyrazistych barwach czerni, granatu oraz butelkowej zieleni.
Domownikom zależało na przytulnym, ale eleganckim wnętrzu, którego reprezentacyjny szlif najbardziej widać w salonie. Pojawiły się tu złote dodatki, welurowe tkaniny tapicerskie i mięsiste zasłony. Jasnoszare, lakierowane meble – szafka RTV pod telewizorem i komoda przy stole wtapiają się w łagodną, beżowoszarą barwę ścian. Uwagę zwraca narożnik w zielonym, głębokim kolorze – jedyny element kontrastujący z kawowym otoczeniem. Ścianę z telewizorem urozmaica duży, bo o średnicy 91 cm, zegar ścienny w barwie złota oraz dekoracyjne lamele z drewnopodobnego laminatu z delikatną domieszką szarości. Ten sam rodzaj laminatu znajdziemy w kuchni. Pod sufitem, na całej długości tej ściany wykonano zabudowę z płyt g-k z ukrytym w niej oświetleniem LED-owym. Przyjemnie jest oglądać telewizję w jego łagodnej poświacie, która nadaje klimat wnętrzu, zwłaszcza kiedy domownicy nie chcą korzystać z głównego źródła światła.
Jednym z pomysłów ciekawie kształtujących przestrzeń jest regał z nieregularnymi półkami i barkiem, tworzący otwarcie kuchni na salon. Zabudowa powstała ze wspomnianego drewnopodobnego laminatu, przełamanego ledwie zauważalną szarością. Oprócz formy wyróżniają ją trzy wiszące kuliste lampy z dodatkiem złota i eleganckie hokery również wzbogacone złotą barwą.
W kuchni Eliza zaprojektowała od nowa funkcjonalny układ sprzętów. Po lewej stronie, w mało widocznym miejscu architektka zaplanowała całościenną zabudowę z szafek z wbudowaną lodówką, piekarnikiem i mikrofalówką. Naprzeciwko wejścia znalazły się szafki podzielone na górną i dolną linię z płytą kuchenną do gotowania. Pod oknem zmieścił się niewidoczny z salonu zlewozmywak. Kuchnia, chociaż jest nieduża, zapewnia mnóstwo miejsca do przechowywania i pracy. Kawową, beżowoszarą kolorystykę wejścia do kuchni podkreślają szare szafki i blat z konglomeratu w tym kolorze oraz złote dodatki: bateria i uchwyty meblowe.
Sypialnia oprócz funkcji odpoczynku miała według potrzeb gospodarzy zapewniać jak najwięcej miejsca do przechowywania ubrań, a przy tym zaskakiwać niecodziennym pomysłem aranżacyjnym. W pomieszczeniu udało się wygospodarować miejsce na pojemną, pełnowymiarową szafę oraz półki umieszczone wokół łóżka. Biała zabudowa meblowa zlewa się kolorystycznie ze ścianą i sufitem, a na pierwszy plan wysuwa się tapicerowane, szare łóżko na tle ozdobnych lamelek w kolorze ciepłego drewna. Wszystko utrzymane w stonowanych barwach, idealnych do wypoczynku.
Łazienka wyłamuje się nieco z kawowego motywu przewodniego – króluje w niej biel. Biel płytek przełamuje orzechowy kolor forniru, którym wykończono blat szafki umywalkowej i zabudowę wokół stelaża podtynkowego WC.
Nazwałam ten projekt „Caffé latte” i takie było moje wyobrażenie o nim. Kawa z mlekiem, trochę kremu, głównie beż, gdzieniegdzie szarości. Kawa z mlekiem w skandynawskim prostym kubeczku, a może caffé latte w eleganckiej filiżance na złotym spodeczku? Kawę z mlekiem można podać na wiele sposobów i to mieszkanie w każdym pomieszczeniu ma trochę inną odsłonę. W każdym pomieszczeniu pijemy inną „kawę”.
Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego Serwisu (scrollowanie, zamknięcie komunikatu, kliknięcie na elementy na stronie poza komunikatem) bez zmian ustawień w zakresie prywatności, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez Pressland S.A. i Zaufanych Partnerów Pressland S.A. do celów marketingowych , w szczególności na potrzeby wyświetlania reklam dopasowanych do Twoich zainteresowań i preferencji w serwisach Pressland S.A. i w Internecie. Pamiętaj, że wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.
Chcemy, aby korzystanie z naszego Serwisu było dla Ciebie komfortowe. W tym celu staramy się dopasować dostępne w Serwisie treści do Twoich zainteresowań i preferencji. Jest to możliwe dzięki przechowywaniu w Twojej przeglądarce plików cookies i im podobnych technologii. Informujemy, że poprzez dalsze korzystanie z tego Serwisu, bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych. Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić (więcej o cookie w Politykach Prywatności poszczególnych serwisów).