Apartament w sercu Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej
Tę warszawską realizację doceniono zagranicą, o czym świadczy prestiżowa nagroda A’ Design Award.
Początkowo właścicielka mieszkania marzyła o apartamencie w starej kamienicy. Jednak Marszałkowska Dzielnica Mieszkaniowa skusiła ją znakomitą lokalizacja, a w trakcie pierwszej wizyty zachwyciła klasa historycznej zabudowy. Architektura, chociaż socjalistyczna w swojej treści, w formie czerpała pełnymi garściami z bogatych dziejów polskiego budownictwa, zwłaszcza z tradycji klasycyzmu. Wnętrza mieszkania pozostały niemal nietknięte od momentu powstania i wymagały gruntownego remontu. Inwestorka zdecydowała się na współpracę z architektem Rolandem Stańczykiem, właścicielem pracowni RS Studio.
Do MDM-u mam szczególnej natury sentyment, równie duży co do ocalałych okolic Alei Róż, Szucha czy Bagateli. Należę do rodziny od pokoleń osiadłej w Warszawie. Jest we mnie obciążenie historyczne związane ze zniszczeniem dawnej stolicy i budową nowej, socjalistycznej. Ale z drugiej strony to właśnie przez MDM chodziłem na wykłady na pobliskiej politechnice. Ten fragment miasta, z jego przemyślaną urbanistyką kwartałową, solidną architekturą, wysokiej klasy materiałem i niespotykanym potem detalem, w znacznej mierze mnie ukształtował. Po prostu był to fragment miasta z prawdziwego zdarzenia. Wartość kilku wczesnych powojennych założeń urbanistycznych, przede wszystkim wokół Placu Konstytucji, placu Hallera czy na Muranowie, z perspektywy czasu widać bardzo wyraźnie. To były najlepsze, najbardziej ludzkie miejsca do mieszkania w całej epoce powojennej. Kolejne dekady pokazały, że może być o wiele gorzej.
Przestronne mieszkanie miało dobrze zaaranżowany układ pomieszczeń, jednak z czasem stracił on na funkcjonalności na skutek dodania szybu windowego. W celu poprawy komfortu i użyteczności architekt zaproponował zmiany polegające na dodaniu drugiego wejścia do łazienki. Kolejnym istotnym krokiem było zwiększenie powierzchni łazienki i sypialni kosztem dużej kuchni. Pamiątką po tych przekształceniach jest srebrzysty słupek kabiny prysznicowej, ukrywający piony kanalizacyjne.
Po upływie 70 lat od oddania mieszkania do użytku należało przeprowadzić gruntowne oczyszczenie - aż do surowych cegieł. Przeprowadzono pełen remont, który obejmował usunięcie tynków i wszystkich warstw podłóg oraz wymianę instalacji. Oryginalne drewniane okna zastąpiono nowymi, także drewnianymi, ale wyposażonymi w pakiet trzech szyb oraz specjalną folię ochronną, chroniącą przed hałasem z placu. W prywatnych pomieszczeniach, z oknami wychodzącymi na południowy zachód, zamontowano okna z folią termiczną, zapobiegającą nadmiernemu nagrzewaniu wnętrz pod wpływem promieni słonecznych.
Autor projektu skupił się na podejściu do kontekstu architektury socrealistycznej, co stanowiło jedną z najważniejszych kwestii w aranżacji mieszkania.
Po dłuższym namyśle uznałem, że to, co zostanie trwale wbudowane w ściany, będzie nawiązywać do tamtej epoki historyzującymi formami. Taki charakter mają szafy wnękowe, zabudowa kuchni, a także nowo wykonane drzwi. Ich masywne korony to jednak nie tylko akcent stylu, ale też sposób, by stolarka miała korzystne proporcje mimo nisko opuszczonych podciągów.
Meble ruchome to unikalne wyroby w stylu art déco – starannie wybrane spośród szerokiej oferty galerii znajdującej się w Mińsku Mazowieckim. Oprócz ekskluzywnego przedwojennego stołu, zestawu krzeseł i konsoli, przyciągają uwagę również kultowy fotel H-227 w stylu modernistycznym oraz lampa z oryginalnym stolikiem zaprojektowana przez wybitnego projektanta i architekta wnętrz, Jindricha Halabali. Łóżko w stylu art déco zaprojektował Roland Stańczyk, a wykonała je firma H&H Solutions. Towarzyszą mu dwie repliki przedwojennych szafek nocnych. Decyzja o wyborze takich mebli wolno stojących nie była przypadkowa.
Nie zaistniały socrealistyczne meble do mieszkań prywatnych. We wczesnym okresie powojennym tak w Polsce, jak i w Czechosłowacji, kontynuowano tradycje przedwojennego art déco, a już po odrzuceniu socrealizmu narodziły się - świetne zresztą - lekkie formy modernizmu lat 50. i 60. Dlatego wiedziałem, że mogę albo cofnąć się o krok, albo zrobić krok naprzód. Pierwsze podejście było bliższe i mnie, i właścicielce mieszkania.
Projektant i właścicielka wspólnie wzbogacali wystrój mieszkania dziełami sztuki z różnych epok, przede wszystkim obrazami Jana Tarasina oraz Leszka Nowosielskiego. Ponadto, nawiązując do mebli art déco, inwestorka postanowiła zawiesić w salonie obok stołu serigrafię przedstawiającą podwójny akt autorstwa Tamary Łempickiej. Współczesny wystrój uzupełniają echa realizmu z połowy XX wieku w wielopostaciowej kompozycji Juliusza Martwego, która znajduje się obok portfenetru.
W całym mieszkaniu połyskuje mosiądz, emanując ciepłym blaskiem. W tym eleganckim kolorze prezentują się różnorodne elementy, takie jak klamki, uchwyty meblowe, lampy oraz bateria kuchenna Axor Montreux o szczotkowanym wykończeniu. Wyjątkowo w łazience odnajdziemy srebrne akcenty, tworzące odrębną estetykę w porównaniu z resztą mieszkania. Tutaj klamki drzwi wyróżniają się dwukolorowym wykończeniem, a armatura chromowanym.
Warto zwrócić uwagę na kamienną podłogę w kuchni, gdzie projektant stworzył oryginalny układ dwubarwnej mozaiki. Równie eleganckim akcentem jest zaoblenie bordiury, współgrające z giętymi frontami mebli. Wykonawca zastosował zaawansowaną technikę cięcia wodą, aby precyzyjnie dopasować materiał.
Dla Rolanda Stańczyka ważnym detalem projektu jest też to… czego nie widać. Projektant z dużym zaangażowaniem ukrywał instalacje w stylizowanym wnętrzu. Wśród nich system kina domowego z projektorem, ekranem chowanym w suficie i wbudowanymi w sufit głośnikami. To jeden z elementów, które sprawiają, że wnętrza są idealnie dopracowane i piękne.
- Więcej o:
Showroom Pracowni Architektury Wnętrz Deer Design w Gdańsku
Luksusowy dom w nowojorskim stylu
Kamienica Siemensa w Łodzi - wnętrza w trzech odsłonach
52-metrowe mieszkanie dla młodego mężczyzny na warszawskim Ursusie
Nad brzegiem jeziora - mazurski klimat w nowoczesnym apartamencie
Pracownia Architektury Wnętrz Deer Design
Aranżacja wnętrz domu typu "kostka": projekt pracowni RDWN Studio
70-metrowe mieszkanie na warszawskim Mokotowie