Aranżacja wnętrz domu pod Krakowem - projekt pracowni Grid

300-metrowy dom dla czteroosobowej rodziny

Niewielkie miejscowości emanują specyficznym kameralnym klimatem, co umożliwia wypoczynek od zgiełku wielkich miast. W takim właśnie otoczeniu zdecydowała się zamieszkać rodzina składająca się z czterech osób. Położenie ich domu 50 kilometrów od zatłoczonego Krakowa jest dostatecznie bliskie, by okazjonalnie skorzystać z atrakcji większego miasta, ale jednocześnie wystarczająco dalekie, by cieszyć się spokojem i ciszą. Dla rodziców dwójki małych dzieci to idealne rozwiązanie. Choć pierwotny plan zakładał jednopiętrowy dom, na etapie budowy wprowadzono niewielką modyfikację.

– Dobudujmy poddasze – orzekli właściciele.

Piętro przeznaczono głównie dla dzieci, zapewniając im własną przestrzeń do zabawy. Dodatkowo pomieszczenia mogą pełnić funkcję małego biura w razie potrzeby. W części piwnicznej natomiast stworzono przestrzeń dedykowaną rodzicom, obejmującą część barową, saunę, siłownię, niewielkie SPA i salę kinową. Inwestorom zależało na utworzeniu strefy nieco odseparowanej od pozostałej części domu, w której mogliby swobodnie przyjmować znajomych. Parter stanowi strefę wspólną, łączącą się z jadalnią i otwartą, funkcjonalną kuchnią. Na tym poziomie znajdują się również sypialnie domowników oraz pokój gościnny, który najczęściej wykorzystuje babcia podczas wizyt u wnuków.

Gdy dom został wybudowany, nadszedł czas na wybór projektantów, którzy przygotuję projekt aranżacji wnętrz. Wybór padł na krakowską pracownię Grid.

– Nie ograniczamy się do standardowych rozwiązań, ale kreatywnie podchodzimy do każdej przestrzeni – mówi Ewa Tabakowska, właścicielka studia. – Być może ta obietnica zadecydowała, że wybór padł na ich pracownię.

Faktycznie, przeglądając portfolio architektów można trafić na wiele prywatnych realizacji, które są „nieprzekombinowane”, a równocześnie ujmują przytulnością, przyjaznym charakterem, po prostu dobrą energią.

Drewno, beton i stal w aranżacji salonu

Właściciele pragnęli stworzyć przestronne, nowoczesne wnętrze, wypełnione naturalnymi materiałami i stonowanymi kolorami. Ich celem było uwypuklenie roli drewna jako głównego elementu, jednocześnie kontrastując z chłodnym betonem i stalą, aby uniknąć nadmiernie rustykalnego wyglądu. Te materiały dominują w części wspólnej, gdzie postawiono na stonowane odcienie. Na przykład w przestronnym salonie zdecydowano się na ułożenie posadzki z winylowych desek Designflooring, nabytych w salonie Dekorian Home.

Gładkie sęki i podłużne słoje, które wyróżniają odcień klasycznego złotego dębu, nadają całej podłodze bardzo naturalny wygląd. Właściciele byli zachwyceni, więc zdecydowali się podnieść poprzeczkę, dosłownie. Jedną ze ścian, zwłaszcza tę przy telewizorze, teraz ozdabiają tradycyjne winylowe klepki ułożone we wzór jodełki. Prezentują się efektownie, tworząc przyjemną atmosferę sprzyjającą relaksowi. To właśnie tutaj, w strefie dziennego wypoczynku, cała rodzina zbiera się na wspólne rozmowy i oglądanie filmów.

Zamknięte palenisko kominka zostało subtelnie wkomponowane w prostą bryłę, obłożoną dekoracyjnym tynkiem Metropolis. Różnorodna faktura materiału tworzy efektowne gry światła i cienia, doskonale imitując wygląd betonu. Ten strukturalny surowiec został również zastosowany na ścianach korytarza prowadzącego do prywatnej części domu. W tonacji szarości galeria rodzinnych zdjęć prezentuje się wyjątkowo. Dodatkowego uroku dodają wysoko zawieszone, bogato drapowane zasłony, zasłaniające panoramiczne okna w salonie. Granatowe sofy w welwetowych obiciach oraz nowoczesne lampy w formie złotych kół nadają pomieszczeniu wyrafinowanego charakteru i elegancji.

Salon połączony z jadalnią i otwartą kuchnią

Właściciele pragnęli posiadać duży stół, który pomieściłby licznych gości podczas rodzinnych spotkań. Architektka znalazła prosty mebel z naturalnego drewna, wyposażony w blat, który można rozłożyć na ponad cztery metry. Przy nim umieszczone zostały nowoczesne, lekkie krzesła w obiciach z wełny. Kuchenny ciąg zaczyna się od wiszącej witryny, w której zgromadzono kolekcję eleganckiego szkła stołowego. Obok niej znajduje się obszerny, solidny mebel, w którym schowano tzw. "brudną" kuchnię.

– Inwestorzy cenią sobie minimalizm i nie lubią, kiedy za dużo sprzętów kuchennych jest na wierzchu – wyjaśnia Ewa. – Dlatego postanowiliśmy większość drobnego AGD zamknąć za pełnymi drzwiami, tak, żeby nie były widoczne. Zaprojektowaliśmy tam również dodatkowe blaty i szafki – taka ukryta część robocza, którą można zamknąć kiedy nie jest używana.

Za nią znajduje się mała wyspa, przy której można usiąść i zjeść coś szybkiego lub wypić kawę. Pojawiła się tam przesuwana ścianka pokryta farbą tablicową. Czarne tło służy jako miejsce na notatki kuchenne, a gdy właściciele mają ochotę na kawę, otwierają front, za którym ukryty jest ekspres. Widoczna i bardziej reprezentacyjna część kuchni rozciąga się pod oknem.

– Celowo nie zdecydowaliśmy się tutaj na tradycyjne wiszące szafki (jest tylko jedna, na krótszej ścianie), żeby odciążyć nieco aranżację i nadać kuchni więcej lekkości. Rzeczywiście, jest teraz bardziej przestrzenna i prawie niewidoczna bo dolne szafki dostały neutralne białe fronty. Zamiast górnych mebli na ścianie położono pięknie szkliwione białe płytki układane we wzór jodełki. Żeby drewno nie było zbyt nachalne zrezygnowano w tej części z winylowej podłogi zastępując deski żywicą Metropolis. Taka minimalistyczna szara tafla pięknie komponuje się z ciepłym miodowym fornirem, łączy w sobie nowoczesny design i jest wyjątkowo wytrzymała. Bardzo praktycznym i funkcjonalnym rozwiązaniem są drzwi łączące kuchnię z wiatrołapem. Wpadliśmy na taki pomysł, żeby nieco usprawnić komunikację – mówi Ewa Tabakowska. – Dom jest spory, dlatego żeby łatwiej dostać się do kuchni, na przykład z zakupami, połączyliśmy ją z wiatrołapem niewielkim pomieszczeniem, w którym zaprojektowaliśmy spiżarnię – wyjaśnia.

Sypialnia i prywatna łazienka

Wspólna przestrzeń została utrzymana w bardziej umiarkowanym tonie, zgodnie z preferencjami właścicieli, natomiast w sypialniach zdecydowano się na dodanie bardziej zdecydowanych akcentów. W centrum uwagi znajduje się ściana ozdobiona efektowną tapetą w duże kwiatowe wzory, tworząca harmonijną scenerię dla wygodnego łóżka i nocnych szafek wykonanych na zamówienie z solidnego drewna dębowego. Te elementy ładnie współgrają z winylowymi klepkami na podłodze, nadając intymnej przestrzeni ciepło i przytulność.

Do głównej sypialni przylega łazienka. Drzwi firmy DH Door, schowane za tapetą, prowadzą do niej, licując się ze ścianą i stając się niemal niewidocznymi. W przestronnym salonie kąpielowym zastosowano sprytne połączenie dwóch stref - prysznicowej, z natryskiem zaaranżowanym za przeszkloną ścianą, oraz kąpielowej, z obszerną wanną. Przy wannie znajduje się szafka łazienkowa z solidnym, kamiennym blatem, zintegrowanym z wpuszczaną umywalką. Ściany to efekt kompromisu między inwestorami - hiszpańskie płytki łączą ulubiony kolor pana domu z oryginalnym wzorem wybranym przez właścicielkę. Jeśli chodzi o podłogę, zgodnie postawili na estetykę, ale przede wszystkim praktyczność, wybierając gres, który imituje drewniane deski.

Wędrówkę po podkrakowskim domu kończy pięknie zaprojektowany wiatrołap z wzorzystą mozaiką na podłodze. Kolory ceramicznych płytek – biel i granat– powtarzają się na ścianach. Przy wejściu stanęła niewielka konsolka z ryflowanego drewna i malowanej na czarno stali. Stylistyką nawiązuje do przesuwnych drzwi w stalowych ramach zakupionych w salonie Dekorian Home.