Wielki powrót fioletów
Fiolet bywa odbierany jako przygnębiający. Niesłusznie. Kolor ten uspokaja i pomaga w skupieniu, w dodatku jego cieplejsze odcienie tworzą dostojny, a zarazem przytulny nastrój.
Chłodne odcienie fioletu najładniej wyglądają w porannym słońcu, które podkreśla ich barwę; cieplejsze natomiast zyskują na wyrazistości w pomieszczeniach z oknami wychodzącymi na południowy zachód. Blade fiolety można stosować na większych powierzchniach, natomiast ciemne lepiej ograniczyć tylko do detali, np. użyć ich jako barwnych plam na neutralnym tle.
Pełną gamę fioletów można znaleźć w przyrodzie; obok nich zawsze występuje zieleń. Takie zestawienie bardzo świeżo prezentuje się również we wnętrzach. Inne efektowne połączenie tworzą fiolety z żółciami, choć nieodpowiedni dobór ich odcieni może wywołać zły efekt. Aby tego uniknąć, najbezpieczniej jest łączyć nie tyle czyste barwy, ile ich subtelne tonacje. Dobrze wygląda też ciemny fiolet z błękitem (wpadającym w granat) i z czerwienią ( malinową lub ceglastą). Miłe dla oka są kompozycje jasnych odcieni z bielą.
Fiolety można również zestawiać ze sobą, np. dobierając tkaniny w kilku odcieniach tej barwy (a nawet tylko w jednym), ale różniące się fakturą, splotem, przejrzystością i połyskliwością.
ŹRÓDŁO: |
- Więcej o: