Ozdobne meble i sztukateria ewidentnie nawiązują do stylu francuskiego. Nie są jednak nadmiernie szykowne i dekoracyjne, dobrze więc wpisują się w prostotę charakterystyczną dla skandynawskich wnętrz. Pasuje również do niej kolorystyka salonu - nie znajdziemy tu czerwieni ani złoceń, tylko subtelne szarości i biele. Przyciągający wzrok element wystroju stanowią wewnętrzne okiennice, tzw. shuttersy. Są drogie, ale można zamówić je taniej u stolarza, tak jak to zrobili gospodarze. Dla większego efektu na środku zewnętrznej ściany wybito dodatkowe okno, dzięki czemu już od drzwi wejściowych widać ogród. Pod sufitem zainstalowano halogeny, które zgodnie z koncepcją projektanta przede wszystkim pełnią funkcję praktyczną, natomiast trzy proste lampy o dużych kloszach mają głównie tworzyć nastrój w kąciku wypoczynkowym i dekorować sufit.