Cierpisz na koszmary? Aplikacja Nightly może ci pomóc. Skutecznie
Nawet osiem procent ludzi na świecie cierpi na uporczywe koszmary. Łukasz Młodyszewski i Michał Wolniak pracują nad aplikacją Nightly, która ma zlikwidować ten problem
W jaki sposób aplikacja w telefonie może wpływać na to, co nam się śni?
Przed snem użytkownik uruchamia kilkuminutowe nagranie wideo, na którym widać np. filmy kojarzące się z naturą. Gdyby były to np. jedynie uspokajające światła i kolory, mogłoby być nudne. Następnie zasypiamy. Potem, w trakcie snu, aplikacja na podstawie naszych ruchów wychwytuje moment, kiedy pojawiają się koszmary. Aplikacja emituje specyficzne dźwięki, które skłaniają nasz umysł do myślenia o czymś zupełnie innym, a w konsekwencji - likwidują koszmar. Po prostu sugerujemy mózgowi, żeby pomyślał o czymś innym.
I tej nocy nie śni się już potem nic?
Tak jest w większości przypadków. Czasem jakiś sen się przytrafia, zazwyczaj jest o wiele przyjemniejszy niż koszmar.
Dla kogo jest ta aplikacja?
Tworzyliśmy ją z myślą o osobach z zespołem stresu pourazowego PTSD, takich jak chociażby żołnierze, którzy uczestniczyli w zagranicznych misjach. Połowa z nich cierpi na zaburzenia snu, miewa koszmary, więc taka aplikacja może im pomóc. Poza tym uporczywe koszmary mogą być wywołane przez przeróżne zdarzenia w życiu i towarzyszyć ludziom przez wiele lat. Dzięki Nightly uwaga w trakcie snu może zostać skierowana na inne tory.
A może zamiast aplikacji cierpiący na te dolegliwości powinni zwrócić się do psychiatry?
Tak, ale nie wszyscy chcą korzystać z pomocy specjalistów, poza tym terapia może być długotrwała i sporo kosztować. Leczenie farmakologiczne także nie zawsze jest skuteczne, może burzyć strukturę snu, przez co ludzie są niewyspani. Aplikacja to bezpieczny, mało inwazyjny sposób na to, by poprawić jakość życia. Niczego na mózgu, umyśle nie wymuszamy. Inspirujemy świadomość do tego, by kierowała się na bardziej pozytywne skojarzenia.
Czy można wybrać sobie temat snu?
Docelowo chcemy wypuścić na rynek taki produkt, który umożliwi wybór snu. Będziemy mogli zdecydować, czy chcemy, żeby przyśniła nam się piękna plaża lub jakaś osoba. Taka aplikacja najprawdopodobniej będzie dostępna w przyszłym roku. Aplikacja, którą uruchomimy we wrześniu lub październiku tego roku, umożliwia na razie jedynie usuwanie koszmarów
Ile będzie kosztowała?
Na razie można brać udział w bezpłatnych testach, rejestrując się poprzez naszą stronę internetową - getnightly.co. Początkowo aplikacja będzie dostępna na iPhone'y, planujemy rozszerzyć ją także na inne systemy operacyjne. Korzystanie z Nightly będzie odbywać się na zasadzie abonamentu. Cena jeszcze nie jest ustalona, prawdopodobnie wyniesie kilka dolarów.
Trzeba z niej korzystać cały czas, czy po kilku tygodniach problem koszmarów znika?
Co prawda mamy użytkowników, u których koszmary zniknęły, ale może się zdarzyć, że po jakimś czasie w wyniku różnych życiowych doświadczeń przykre sny mogą pojawić się ponownie.
Jak doszło do powstania aplikacji?
Pracę nad projektem zaczęliśmy w 2014 r. Wtedy mój wspólnik Michał Wolniak przyszedł do mnie z pomysłem aplikacji wpływającej na sen. Nie mieliśmy dotychczas doświadczenia w tej dziedzinie, więc sami zaczęliśmy eksperymentować z różnymi rozwiązaniami. Przekonaliśmy naukowców, specjalistów od leczenia problemów ze snem, by zaangażowali się w pracę nad aplikacją. Prowadziliśmy też testy na sprzęcie klinicznym - podłączaliśmy pacjentów na noc do polisomnografu, który zapisuje parametry organizmu w trakcie snu. Dzięki temu udało się stworzyć technologię, którą wykorzystujemy w Nightly.
Branża szybko was doceniła?
Na początku sami finansowaliśmy nasz projekt, w ubiegłym roku wsparli nas polscy inwestorzy. Mamy też inwestora ze Stanów Zjednoczonych. W ubiegłym roku w ramach międzynarodowego prestiżowego konkursu Global Impact Competition uczestniczyliśmy w 10-tygodniowym kursie organizowanym przez Singularity University w NASA Ames Research Center w USA. Tam nad aplikacją pracowaliśmy z ludźmi z legendarnej Doliny Krzemowej, uczyliśmy się, jak z sukcesem tworzyć biznes.
Co pokazały testy na użytkownikach?
Testy na ok. 60 osobach wykazały skuteczność usuwania koszmarów na poziomie 90 proc. Użytkownicy przekonują, że spanie z aplikacją bardzo pomaga i czują z tego powodu dużą ulgę, bo wielu z nich zmaga się z problemem koszmarów przez całe życie. Sam testuję aplikację od półtora roku, pomaga mi lepiej zasnąć, po przebudzeniu czuję się bardziej wypoczęty i zrelaksowany.
Dużą macie konkurencję?
Nasza aplikacja jest na tyle unikatowa, że nie mamy bezpośredniej konkurencji. Jest kilka podobnych rozwiązań, ale to firmy, z którymi raczej możemy współpracować niż konkurować. Istnieją aplikacje np. do wywoływania świadomego snu, ale to coś zupełnie innego, niż proponujemy. Negocjujemy także rozpoczęcie pilotażowych badań klinicznych. W Stanach, Wielkiej Brytanii i Niemczech jest spore zainteresowanie tamtejszych jednostek badawczych. Rozmawiamy także z odpowiednikiem NFZ jednego z państw o tym, by aplikacja była elementem terapii u psychologa lub psychiatry. W Nightly tkwi ogromny potencjał.
- Więcej o:
Jak ciekawie wykończyć sufit?
Master bedroom, czyli spokój o poranku
Robaki w domu. 13 insektów, z którymi mieszkasz. Jak się ich pozbyć?
Wnętrze wypełnione roślinami
Czy drzewko szczęścia rzeczywiście grozi nieszczęściem?
Likwidujemy szczelinę między kuchnią a blatem
Mieszkanie na 15 m kw. Mikroskopijna, ale wygodna kawalerka
Nietypowe tradycje Walentynkowe na świecie