Odziedziczyłam po babci rodzinną pamiątkę - piękną politurowaną komodę z mosiężnymi, jak podejrzewam, okuciami. Metal, niestety, jest mocno zabrudzony, pokryty jakimś brzydkim nalotem. W jaki sposób i czym powinnam oczyścić okucia, żeby nie uszkodzić drewnianej powierzchni mebla?
Elementy metalowe, które chcemy odświeżyć, trzeba zdemontować. Tylko wtedy możemy wyczyścić je bez szkody dla politury lub wosku na meblu. Na rynku są gotowe preparaty do odświeżania mosiądzu, miedzi czy brązu. Bawełnianą szmatką nasączoną takim płynem przecieramy metal, odkładamy go na dwie minuty, a potem spłukujemy bieżącą wodą. Zamiast szmatki można użyć kłębka wełny stalowej nr 000. Innym sposobem jest kąpiel chemiczna (skuteczna także w przypadku srebra oraz przedmiotów posrebrzanych). Plastikową miskę szczelnie wykładamy folią aluminiową, kładziemy na niej odświeżany metalowy element i polewamy go roztworem sody oczyszczonej (pół filiżanki na litr gorącej wody). Płyn powinien się burzyć. Po dwóch minutach wyjmujemy metal drewnianymi szczypcami lub patykiem, myjemy go pod bieżącą wodą i wycieramy miękką, suchą szmatką. Gdyby zostały ślady brudu, kąpiel można powtórzyć. Uwaga: załóżmy do tych prac gumowe rękawiczki!