Jadalnia - gatunek wymierający?
Lata temu pojawiło się w terminologii budowlanej wyrażenie "aneks jadalny". Wyrażenie kuriozalne pod względem logicznym, bo czy aneks może być jadalny? Raczej nie. Aneks jest wyjątkowo niejadalny.
Jadalnia - pomieszczenie kłopotliwe
Określenie "aneks jadalny" sygnalizowało koniec tradycyjnie pojętej jadalni, jako wydzielonego pomieszczenia służącego do wspólnego spożywania, czy wręcz celebrowania posiłków.
We współczesnym świecie jest niestety coraz mniej czasu na wspólne obiady czy kolacje. Jemy w pośpiechu, o różnych porach, wręcz na stojąco przy blacie kuchennym. Jedyne okazje na wspólny posiłek to święta, uroczystości lub czasami niedziela...
Zmieniają się też oczekiwania w stosunku do domu. Projektujemy domy oszczędniejsze i mniejsze. Co oznacza, że mniej istotne funkcje pomijamy. Do nich należy często jadalnia. Bo jest to pomieszczenie kłopotliwe. Zajmuje dużo miejsca. Jadalnia na cztery osoby powinna mieć minimum 10-12 m2. W sam raz dla 4-osobowej rodziny, za mało gdy przyjdą goście. Z kolei trudno robić pomieszczenie na większą liczbę stołowników, które będzie w pełni używane tylko kilka razy w roku (przy 8-12 osobach należałoby przyjąć powierzchnię w granicach 15-25 m2).
Wymiary
Wielkość jadalni zależy w pierwszej kolejności od liczby korzystających z niej osób. Ta z kolei przekłada się na wielkość stołu (rysunek 1).
Rys. 1 Przestronna jadalnia z kredensem i wyjściem na taras. Stół na dziesięć osób wymaga minimum 20 m2 powierzchni, aby swobodnie poruszać się po pomieszczeniu. Odległość od stołu do kredensu (120 cm) to absolutne minimum/Rys. Janusz Kaczorek
Poza stołem powinny się tam znaleźć meble towarzyszące, czyli kredens, barek, serwantka i ich współczesne odmiany. One również wymagają przestrzeni. Potrzebne jest miejsce na mebel oraz trochę miejsca na otwarcie drzwiczek, wyjęcie rzeczy i ich odstawienie (rysunek 2).
Rys. 2 Wygodna jadalnia z miejscem do przechowywania. Aby swobodnie korzystać z kredensu, warto zostawić około 120 cm odległości od stołu A - głębokość kredensu, B - szerokość drzwiczek Rys.: Janusz Kaczorek
Rys. 3 Kuchnia i jadalnia w jednym - projekt, który powstał z inspiracji zapalonego kucharza/Rys.: Janusz Kaczorek
Często jadalnia jest połączona z ogrodem szerokimi drzwiami balkonowymi, aby latem korzystać z przyległego ogrodu i tarasu. Jest to rozwiązanie efektowne, ale "powierzchniożerne". Bo należy zapewnić wygodne dojście do drzwi (co najmniej 1,20 m od stołu do ściany) i nieco więcej oddechu przy drzwiach, aby wychodząc, nie ocierać się o krzesła.
Powiązanie z resztą domu
Jadalnia powinna sąsiadować z kuchnią. To jasne. Ale sposób połączenia obu pomieszczeń może być różny.
Zacznijmy od skrajnego pomysłu, który zrealizowałem dla miłośnika gotowania, czyli połączenia obu pomieszczeń w jedno. Pomysł wynikał z tego, że pan domu spędzał dużo czasu w kuchni, a jednocześnie łaknął kontaktu z gośćmi. W efekcie powstała hybryda: kuchnio-jadalnia. Meble kuchenne zostały wykonane z podobnych materiałów (ciemne drewno) co meble w jadalni, więc całe pomieszczenie było spójne estetycznie. Nie miało nic z roboczego, sterylnego charakteru kuchni, niemniej wszystkie urządzenia były funkcjonalnie rozmieszczone, a meble były wykonane z odpowiednio trwałych materiałów (granitowe blaty i ścianki plus fragmenty z blachy nierdzewnej oraz wspomniane drewno).
Przykład jadalni w pokoju dziennym. Widać na tym przykładzie jak dużo wokół stołu jest "martwej", niewykorzystanej przestrzeni/FOT. ŁUKASZ ZANDECKI
Do tego odpowiednie oświetlenie i co najważniejsze sprawna wentylacja, żeby uciążliwe zapachy kuchenne były szybko usuwane i nie zakłócały spotkań towarzyskich. Pomysł zdał egzamin, wbrew wcześniejszym obawom, że łączymy dwa nieprzystające do siebie pomieszczenia.
W niszy?
Najczęstszym i najprostszym pomysłem na inne potraktowanie jadalni jest jej łączenie z pokojem dziennym. Ma, jak każdy pomysł, wady i zalety. Z jednej strony powiększa optycznie przestrzeń salonu (o część zajmowaną przez stół), z drugiej faktycznie ogranicza ją, bo wokół stołu musimy zostawić odpowiednio dużo wolnej przestrzeni (na odsunięcie krzesła i obejście stołu). Faktycznie zostaje mniej przestrzeni na pozostałe meble. Radą na to jest wydzielenie odpowiedniej niszy na stół, aby nieco rozdzielić obie funkcje - pokoju dziennego i jadalni. Taką niszę można wydzielić za pomocą mebli, lub odpowiednio ustawionymi ścianami. Zaletą tego rozwiązania jest elastyczność. Bo w razie konieczności stół można przestawić lub rozstawić, korzystając z przestrzeni pokoju dziennego. Takie rozwiązanie sprawdza się równie dobrze w jednoprzestrzennym wnętrzu, czyli np. kuchni, jadalni i salonie połączonych w jedno. Popularność bierze się stąd, że powierzchnia domów systematycznie maleje, głównie z powodów ekonomicznych. Szuka się więc sposobów, aby coraz mniejszą przestrzeń wnętrza optymalnie wykorzystać i optycznie powiększyć. Prawdopodobnie jest to następny etap w ewolucji kuchni, czyli symbioza kilku pomieszczeń.
Jadalnia letnia
Pisząc o jadalni, należy wspomnieć o dużym potencjale ogrodu i związaną z tym aktywnością kulinarną. Przy sprzyjającej pogodzie coraz chętniej zamieniamy taras ogrodowy w drugą jadalnię (rysunek). Skoro tak, warto zrobić wszystko, aby taras był łatwo dostępny z kuchni i odpowiednio przygotowany.
Stary odrestaurowany stół tworzy ciepły przyjazny klimat/FOT. RAFAŁ LIPSKI
Po pierwsze należy wyeliminować wszelkie przeszkody w postaci schodów, wysokich progów i wąskich przejść. Najlepiej, jeżeli taras jest dostępny bezpośrednio z kuchni przez szerokie drzwi.
Jadalnia w ogrodzie. Kilka prostych wskazówek, jak zagospodarować przestrzeń tarasu/Rys. Janusz Kaczorek
Po drugie - miejsce na stół powinno mieć odpowiednią wielkość, podobnie jak jadalnia wewnątrz domu. A po trzecie - powinno być dobrze osłonięte przed wiatrem, żeby posiłek nie odfrunął razem z obrusem. Jeżeli dorzucimy do tego zadaszenie chroniące przed deszczem i upałem, stworzymy ulubione miejsce dla całej rodziny na letnie popołudnia.
- Więcej o: