Dom Marzeń: jak w kalejdoskopie
Rywalizacja z odcinka na odcinek staje się coraz bardziej zacięta, emocje rosną. Nic dziwnego - dom już stoi i coraz bardziej kusi swoją urodą, zwłaszcza, że jest w zasięgu ręki. Pytanie tylko, czyjej ręki. Albo raczej - czyich rąk.
Jest pierwszy poszkodowany: Robert miał wypadek - uczestnicy programu musieli pospieszyć z pierwszą pomocą. Ale były też miłe chwile - okazało się, że tym razem na kolację zaproszeni zostali, ku ogromnemu zaskoczeniu wszystkich „Domersów”, ich najbliższych...
Kto tym razem pożegnał się z owym wymarzonym domem? Magda i Boguś. Przegrali w konkurencji z Ewą i Robertem, którzy zostają w programie i których para opuszczająca budowę obdarzyła tzw. immunitetem. Czy Ewa i Robert dotrwają do końca rywalizacji? Wiadomo, że kibicuje im całkiem liczna grupa telewidzów. Ale w tym programie sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie - wszystko się jeszcze może zdarzyć...
- Więcej o: