Dwupoziomowy apartament na warszawskim Żoliborzu projektu Balicka Design
Nad dachami tętniącej życiem stolicy, mieszkańcy żoliborskiego apartamentu wiodą wygodne i spokojne życie w otoczeniu przestrzeni urządzonej w stonowanej kolorystyce drewna, szarości i złamanej bieli. Jest też niebieski akcent kolorystyczny, żeby nie było nudno.

Jednym z największych atutów apartamentu zlokalizowanego na warszawskim Żoliborzu jest widok z okien na panoramę miasta. Aż po horyzont rozpościera się z nich wspaniała perspektywa w kierunku Śródmieścia, na końcu której piętrzą się sylwetki wieżowców metropolii. Spoglądając ponad dachami budynków i koronami drzew trudno nie rozmarzyć się i nie porównać tej przestrzeni do loftu z widokiem na nowojorski Central Park. Tak spektakularny widok wymagał wyjątkowej oprawy aranżacyjnej wnętrza.
Dwupoziomowa forma mieszkania, wysokie okna i to skojarzenie z loftem stały się jednymi z elementów, które wpłynęły na estetyczny kierunek projektu wnętrz autorstwa architektki Agnieszki Balickiej. Projektantka połączyła je z wytycznymi dwójki właścicieli, którym zależało na nowoczesności i prostocie, wyważonej jednak przytulną atmosferą. Wystrój miał być ciekawy, ale jednocześnie nieprzytłaczający, trochę elegancki i poukładany, koniecznie z akcentami kolorystycznymi, które jednak powinny nie dominować. W efekcie przyjazny klimat budują drewniane forniry i dębowy wzór podłogowych paneli, stonowane odcienie bieli, beże, brązy oraz rzadkie akcenty złotych czy tkanych dekoracji. Wieczorem, do kreowania miłego, powściągliwego nastroju dołączają światła lamp. Harmonię wyciszonych, ciepłych tonów przełamują chłodne szarości, czerń i gwiazda salonowej przestrzeni – sofa w „spranoniebieskim” odcieniu.



Apartament podzielony na dwie kondygnacje skupia na parterze we wspólnej, otwartej przestrzeni funkcje wejścia, salonu, jadalni i kuchni. Znajduje się tu również łazienka, dodatkowy pokój i wydzielona garderoba na ubrana wierzchnie. Na piętrze, oddanym przez dewelopera do użytku z pustą, niezabudowaną powierzchnią, Agnieszka Balicka zaplanowała nowy podział ścian. Wydzielono tu sypialnię, bibliotekę, łazienkę z przejściem do pralni oraz garderobę i jeszcze jeden pokój.
W całym wnętrzu czuć, że pierwsze skrzypce grają pomysły, które eksponują malowniczy krajobraz miasta widoczny przez okno o podwójnej wysokości oraz te, które podkreślają dwupoziomowość apartamentu. Przy wspomnianym oknie urządzono część wypoczynkową z przykuwającą uwagę niebieską, narożną sofą ustawioną tyłem do reszty otwartej przestrzeni, z kuchnią i jadalnią za plecami. Z kanapy można wygodnie kontemplować widok za oknem albo oglądać ustawiony naprzeciwko, na niskiej szafce, telewizor. Tłem dla ekranu jest wznosząca się przez pełną wysokość całego mieszkania ściana wykończona dekoracyjnym tynkiem z efektem betonu. Tak przestronne miejsce aż prosiło się o zaakcentowanie szczególnymi, zwisającymi z sufitu drugiej kondygnacji aż po salon na dole, lampami. Wybrano do tego kompozycję złożoną z sześciu kloszowych lamp, wykonanych w różnych wybarwieniach z ręcznie dmuchanego szkła. Idealnym dopełnieniem przytulnej aranżacji pozostają rolety rzymskie w złamanej bieli i beżowe zasłony sterowane automatycznie.



Kuchnia w kształcie litery „L”, wydzielona z otwartej części dziennej za pomocą domykającej ją wyspy, dla zewnętrznego obserwatora ma bardzo neutralny wygląd. Widoczne od strony salonu górne szafki i obudowa wyspy budują matowe płyty w odcieniu delikatnej, ciepłej szarości, które nie konkurują z aranżacją reszty przestrzeni. Dopiero po wkroczeniu do środka strefy gotowania czuć subtelną grę pomiędzy gładkimi powierzchniami frontów a materiałami wykończeniowymi ze strukturą: fornirem z bogatym usłojeniem drewna, szarym gresem znad blatu imitującym naturalny kamień czy z blatami z czarnego kompozytu.


Na piętrze widać kontynuację zamysłu, który ma potęgować doznania dostarczane przez widok na panoramę miasta. Architektka zaplanowała wyburzenie pełnej ściany sypialni i zastąpiła ją przeszkleniem, które wprowadza do wnętrza krajobraz Warszawy widziany przez dwupoziomowe okno. Ścianka działowa ma formę czarnej, drewnianej, kratownicowej ramy o loftowym charakterze.
Podziwianiu spektakularnego widoku służy też mini-biblioteka wygospodarowana pomiędzy sypialnią a balustradą pustej przestrzeni nad salonem. Można tu przysiąść na jasnym, niemal białym fotelu i w świetle czarnej lampy poczytać jedną z książek, po które łatwo sięgnąć na zamontowany tu drewniany regał.


Nie można nie wspomnieć o aranżacji łazienki na piętrze z wanną zamontowaną na wysokości parapetu okna, które jest skierowane jak większość przeszkleń w apartamencie, w stronę Śródmieścia stolicy. To doskonałe miejsce do wieczornego wylegiwania się z widokiem na miasto skąpane w światłach neonów, samochodów i latarni. Pozostałe wyposażenie łazienki uporządkowano wzdłuż przeciwległych ścian. Pod jedną zawisła długa szafka z dwoma umywalkami, a pod drugą sedes ze stelażem obudowanym, tą samą co szafka umywalkowa, laminowaną, matową płytą ze wzorem drewna. Obudowę stelaża kontynuuje aż do sufitu zabudowa z szafkami na kosmetyki, których fronty w złamanej bieli mają formę żaluzji. Ściany zdobią bardzo dekoracyjne miętowe glazurowane płytki-cegiełki ułożone w jodełkę. Ozdobą wnętrza są też niewątpliwie dwa lustra w czarnych, cienkich, metalowych ramach zakończone łukiem. Towarzyszą im dwie lampy w podobnym, co nad kanapą stylu – z kloszami z barwionego, dmuchanego szkła.
Zupełnie inna, bardziej wyrazista jest druga łazienka, z parteru. Barwy ciemnego drewna, brązu i czerni nadają przestrzeni klasy, ale jednocześnie zapewniają przytulną, intymną atmosferę. Ściany niszy prysznicowej pokrywają wielkoformatowe płyty gresu przechodzące w dobrane do nich odcieniem płytki-cegiełki ułożone na ścianie przy umywalce. Obydwie powierzchnie, jak również ściany tynkowane mają kolor zgaszonej czerni, podobnej do barwy blatu kuchennego. Obudowę zainstalowanego na osobnej ścianie sedesu, sięgającą sufitu, dobrano w laminowanej, drewnianej, ciemnej płycie. Harmonijny efekt zapewniają dopasowane do aranżacji płytki podłogowe w ciepłym, niezbyt mocnym odcieniu brązu.
Projekt nietuzinkowej przestrzeni apartamentu został zaprojektowany w ścisłej współpracy z jego domownikami. Uwzględnia on ich obecne oraz przyszłe potrzeby w równym stopniu te funkcjonalne, jak i estetyczne. Jest tu wszystko, czego potrzeba do wygodnego życia, w kojącej i przytulnej atmosferze, ale dalekiej od monotonii.









- Więcej o:
Wnętrza w sepii: 35-metrowe mieszkanie w centrum Wrocławia
Parterowy dom pod Pabianicami - wnętrza autorstwa Pracowni Projektowej Siedem
Mieszkanie w stylu boho w sercu warszawskiej Woli
53-metrowe mieszkanie na warszawskiej Woli - projekt pracowni lys studio
Dwupoziomowy apartament na warszawskim Żoliborzu projektu Balicka Design
Idealny do życia: 138-metrowy dom z reprezentacyjną kuchnią
Mieszkanie w Sopocie - sztuka projektowania na 38 metrach kwadratowych
Pracownie projektowe: WZ STUDIO Ada Skwira i Małgorzata Liebhart