Industrialne wnętrza - zamieszkać w fabryce
Czy to nie jest zdumiewające, że uroda surowych materiałów, prostych form wyposażenia i minimalistyczna kolorystyka, które są składowymi stylu loftowego, aż tak nas zachwyciły, że moda na niego nie przemija od dziesięcioleci?
Gdyby się nad tym głębiej zastanowić, to cóż jest pięknego w pofabrycznych wnętrzach i ich surowym wyposażeniu? A jednak te przestronne, jasne dzięki dużym oknom powierzchnie o zniszczonych ścianach, przetartych podłogach i betonowych sufitach stały się marzeniem wielu z nas. Tu nie rażą poprzypinane do ściany kable, widoczne rury i siermiężne wyposażenie, wręcz przeciwnie, to właśnie one są główną ozdobą. Jak do tego doszło?
Od biedy do bogactwa
Na początku to właściwie nie był styl, a potrzeba zagospodarowania opustoszałych budynków po upadłych fabrykach, które nie przetrwały kryzysu w latach 50. ubiegłego wieku, który panował w Stanach Zjednoczonych. Pustostany zaczęli zajmować najpierw bezdomni, a później artyści, którzy nie tylko w nich zamieszkali, ale też tam tworzyli. Często z braku funduszy, w swoich wnętrzach wykorzystywali przedmioty znalezione na miejscu – warsztatowe meble, armaturę, elementy oświetlenia. Z czasem do tego wyposażenia dokładano nowe, wygodne meble, przytulne tkaniny i dekoracje. Tymi swoistymi atelier zainteresowali się ludzie bogatsi oraz projektanci, którzy szybko dostrzegli ich potencjał. I tak podniszczone pustostany stały się wyrafinowanymi, często bardzo drogimi apartamentami.
Od apartamentu po styl
Urządzając przestrzenie pofabryczne, projektanci czerpali z eklektycznego charakteru pofabrycznych wnętrz, który stworzyli mieszkający w nich artyści. Główne atrybuty, jednoznacznie kojarzone z fabryką, pozostały – czyli betonowe lub ceglane ściany, wyeksponowane instalacje elektryczne i grzewcze, industrialne oświetlenie. Jednak towarzyszyły im wygodne sofy i fotele, dywany, obrazy i dekoracyjne detale. Uroda wnętrz pofabrycznych szybko zyskała popularność, a zainteresowanie takimi mieszkaniami było tak duże, że powstały nowe budynki stylizowane na loftowe przestrzenie. Wkrótce też zaczęto przenosić charakterystyczne elementy wystroju loftów do wnętrz kamienic, a nawet bloków i tak właśnie powstał styl industrialny.
Jak stworzyć klimat pofabrycznych wnętrz?
Podstawową cechą loftu były duże przestrzenie, w których nie stawiano ścian działowych, ale dzielono jedno pomieszczenie na strefy pełniące różne funkcje – dzienną, kuchenną, sypialnianą. Dlatego chcąc wprowadzić ten styl do typowego mieszkania czy domu, warto otworzyć całkowicie strefę dzienną, a nawet nocną. Kolejną cechą charakterystyczną są duże okna często z metalowymi szprosami. Niestety najczęściej nie mamy wpływu na ten element konstrukcji budynku, ale możemy ich klimat wprowadzić poprzez zamontowanie szklanych drzwi lub ścianek z charakterystyczną kratką. Innym pomysłem jest ustawienia dużego lustra stylizowanego na takie okno. Kolejnym, ważnym elementem loftowych wnętrz jest surowe wykończenie ścian oraz podłogi.
Najbardziej pożądanymi materiałami są beton oraz cegła, dozwolony jest też niewykończony tynk lub farby i okładziny imitujące beton lub cegłę. Nie ukrywajmy w ścianach i podłodze instalacji, ani elektrycznej, ani grzewczej, ani wentylacyjnej – wijące się przewody, rury, żeberkowe lub Faviera grzejniki niech przeniosą nas do dawnych fabryk. Nie może tu też zabraknąć innego wyposażenia rodem z fabryki, koniecznie ze śladami upływu czasu. Metalowe, zardzewiałe elementy mebli i oświetlenia są wręcz nieodzownym detalem. Warto dodać też odrobinę drewna, najlepiej starego lub postarzanego z widocznymi słojami i sękami. Przydadzą się też proste meble z drugiej ręki, które podkreślą fakt, że wnętrze ma swoją historię.
Kolorystyka stylu industrialnego
Chociaż w początkowej fazie kolorów loftom dodawały dzieła artystów w nich mieszkających, z obecnymi wnętrzami industrialnymi raczej kojarzona jest spokojna paleta barw zaczerpnięta z charakterystycznych dla nich materiałów, głównie szarości, brązy i czerń. Bardziej żywą barwę można wprowadzić na zasadzie odwołania się właśnie do atelier z drugiej połowy XX w. Wówczas powinna ona znaleźć się na obrazach, rzeźbach, dizajnerskich meblach lub dekoracjach.
- Więcej o:
Mieszkanie w kamienicy – inspiracje
Designerskie miejsce do pracy - jak stworzyć przestrzeń, która inspiruje i motywuje?
Choinka w pięciu odsłonach
Nowoczesne żaluzje: funkcjonalność w każdym wnętrzu
Modne ściany - 4 gorące trendy
Dekorujemy dom na święta – tych ozdób warto użyć
Trendy wnętrzarskie na jesień
Trendy w wykorzystaniu drewna we wnętrzach