Kolorowa przystań - mieszkanie w Warszawie
Usytuowane w Śródmieściu Warszawy 50-metrowe mieszkanie w budownictwie z lat 50. przeszło całkowity remont i zmianę wystroju. Odpowiedzialna za przemianę architektka Agnieszka Szymańska-Konik stworzyła funkcjonalne, wygodne wnętrze z przytulną aranżacją w kolorach różu, granatu i szarości.
Właścicielka prezentowanego wnętrza na co dzień mieszka na Mauritiusie. Przelotne, ale regularne pobyty w rodzinnym kraju natchnęły Edytę do decyzji o inwestycji we własne mieszkanie, w którym mogłaby się zatrzymywać, zamiast wynajmować pokoje w hotelach. Wybrała lokalizację w centrum stolicy, blisko Dworca Centralnego, sklepów, kin i restauracji, z których może swobodnie korzystać podczas wizyt w stolicy. Mieszkanie o optymalnym do krótkich pobytów metrażu 50 m kw. zakupiono w stanie do całkowitego remontu. Edyta powierzyła go Agnieszce Szymańskiej-Konikprowadzącej pracownię projektowania wnętrz InStudio. Chociaż obie panie miały ograniczony kontakt ze względu na dzielące je tysiące kilometrów, prace remontowe i wykończeniowe pod nadzorem architektki przebiegły bez problemów.
Zapytana o oczekiwania co do wizji wnętrza właścicielka wymieniła jednym tchem: dobry „flow”, dużo miejsca do przechowywania, miejsce do pracy i osiągnięcie optycznego wrażenia większej przestrzeni. Idąc za tymi wytycznymi, Agnieszka Szymańska-Konik zaprojektowała wygodną do mieszkania, przyjazną, nowoczesną przestrzeń utrzymaną w kolorach zgaszonego różu dopełnionego szarością, neutralnym odcieniem drewna i zdecydowaną barwą granatu.
Wejście do mieszkania prowadzi przez mały korytarz otwierający się na salon z aneksem kuchenny. Jest oddzielone od strefy dziennej wysoką szafą na ubrania wierzchnie i niską szafką z szufladami dostępnymi z drugiej strony – od kuchni. Niska część zabudowy stanowi przy wejściu poręczne miejsce na odłożenie torebki czy kluczy.
Zaplanowana na tej samej ścianie co drzwi wejściowe do mieszkania kuchnia ma kształt litery „L”. Jej zabudowa składa się głównie z dolnych szafek. Szare, w przyjemnym, głębokim odcieniu szafki kupiono w popularnej sieci sklepów meblowych. Ciąg kuchenny kończy pasująca do ciemnych mebli wolno stojąca lodówka, w stalowym (inox) wykończeniu. Lodówka oraz czarny okap umieszczone na tle ciemnej, szarej, dopasowanej do koloru mebli kuchennych ściany wydają się być mało zauważalne. To co jest wyeksponowane i przyciąga uwagę to przeszklona, wykończona wewnątrz dębowym fornirem, podświetlona od środka witryna. Wykonana na zamówienie przez stolarza została umieszczona w istniejącej tu wcześniej wnęce, nad blatem. Nie zabiera więc za wiele przestrzeni, ale swoim salonowym charakterem „odczarowuje” nieco kuchenną rolę strefy, w której się znalazła. W zabudowie kuchni uwagę zwraca również blat, zastosowany także na ścianie. To „miłość od pierwszego wejrzenia” Edyty. Właścicielka wybrała go spośród wielu konglomeratów. Jest szary z miedziano-rdzawymi przebłyskami, które ożywiają ciemną paletę barw aranżacji kuchennej.
Niebanalną kwestią projektową do rozwikłania okazało się umiejscowienie stołu jadalnianego. Nie mając zbyt dużego pola manewru, ponieważ niemal wszystkie ściany w pomieszczeniu zajęły meble i drzwi balkonowe, architektka zaplanowała jadalnię w pobliżu kuchni, ale na środku strefy dziennej. Do centralnego usytuowania stołu najlepiej pasuje okrągły mebel. Dobrano więc lekki, prosty, nowoczesny model z jasnego drewna i towarzyszące mu drewniane, z tapicerowanymi siedziskami krzesła. Nad stołem zawisła ażurowa, również w odcieniu użytego drewna, nienarzucająca się lampa.
Część wypoczynkowa z niebieską sofą znalazła się we wnęce przy balkonie. Usytuowanie w takim zakątku wyraźnie wydziela z otwartej strefy tę ważną funkcję mieszkania i wytwarza wrażenie przytulności. Umeblowanie kącika wypoczynkowego uzupełnia tkany dywan, dwa lekkie, drewniane stoliki powtarzające formę stołu jadalnianego, a także telewizor umieszczony bezpośrednio nad sofą, we wnęce, przy jej krótszym boku. Wrażenie przytulności potęgują drobne dodatki: grafika na ścianie i dekoracyjne poduszki w różnych kolorach, ale przede wszystkim kolor ścian w odcieniu brudnego różu. Idealnie pasujący do kuchennych szarości róż, powtórzono w nieco mocniejszej tonacji na zasłonach okna balkonowego. Ciepłe kolory drewna i różu w zestawieniu z zimnym odcieniem niebieskiego i szarości tworzą udany balans, który sprawia, że prezentowane wnętrze jest harmonijne i komfortowe.
Przykładem dobrze wykorzystanej przestrzeni w niedużym mieszkaniu jest strefa do pracy. To jedna z najbardziej charakterystycznych części całego wnętrza. Powstała w przejściu ze strefy dziennej do sypialni. Tworzy ją drewniana zabudowa z otwartymi półkami na książki i biurko. Skupieniu sprzyja ciemny, granatowy kolor ściany, na tle której umieszczono całą zabudowę.
Po drugiej stronie przejścia z biurkiem do pracy znalazła się głęboka, pełnowymiarowa szafa. W jednej z jej części przewidziano miejsce na pralkę i suszarkę, stąd otwory wentylacyjne na frontach mebla. Zabudowę sięgającą sufitu stolarz wykonał z fornirowanego drewna zastosowanego w całym mieszkaniu.
Za szafą kryje się garderoba, dostępna od strony sypialni. Wejście do niej przesłania zasłona uszyta z tego samego, ciemnoróżowego materiału co w salonowych oknach. Również w sypialni jasne, różowe ściany przyjemnie kontrastują z granatowymi elementami wyposażenia – tapicerowanym wezgłowiem, szafkami nocnymi i komodą.
W 4-metrowej łazience pani domu ma wszystko co niezbędne. Wannę, która była tu przed remontem, zastąpiono wygodnym prysznicem typu walk-in z odpływem liniowym. Ciekawym rozwiązaniem jest zabudowa stelaża WC, rozciągnięta na całą ścianę, poprzez umywalkę, łącznie ze strefą prysznica. Dzięki zabudowie nad stelażem i umywalką powstała przydatna wnęka wykończona dębowym fornirem, a nad nią pojemna szafka z lustrzanymi frontami. W strefie prysznica natomiast pozostawiono obudowaną gresem wnękę na kosmetyki. Edyta za każdym razem odwiedzając swoje mieszkanie podziwia jego funkcjonalność i przyjazną, ciepłą atmosferę, która tu zapanowała.
- Więcej o:
Podmiejski dom z wnętrzami projektu STUDIO. ORGANIC
Małe, ale odważne: 37-metrowe mieszkanie na warszawskiej Woli
W domowym zaciszu - aranżacja projektu K + B ARCHITEKCI
Willa w stylu secesyjnym niedaleko Zurychu
Aranżacja wnętrz 250-metrowego domu w Łodzi
180-metrowy apartament na warszawskiej Białołęce z nagrodą European Property Awards
Nowoczesny apartament w Krakowie - projekt Mango Investments
Aranżacja mieszkania na wynajem w Tarnowie