Wielka płyta wraca do łask?
Prawie co dwudzieste nowe mieszkanie powstaje już w technologii wielkopłytowej – wynika z danych urzędu statystycznego. Powód? Szybkość stawiania bloków i dokładność niemal niemożliwa do osiągnięcia na tradycyjnym placu budowy.
Mieszkania w blokach z nowoczesnej wielkiej płyty stanowią coraz większy procent na rynku. Choć – trzeba podkreślić - wciąż daleko u nas do popularności tego typu budownictwa, z jakim spotykamy się na Zachodzie (w Szwecji, Niemczech, Wielkiej Brytanii).
Coraz więcej wielkiej płyty
Nie sposób jednak nie zauważyć tego, co potwierdzają dane Głównego Urzędu Statystycznego. Wynika z nich bowiem, że w pierwszym półroczu 2019 roku z 92,6 tysięcy mieszkań oddanych do użytkowania aż 4,2 tysiąca powstało w technologii, którą w powszechnym rozumieniu nazwalibyśmy wielkopłytową.
To już 4,6% wszystkich lokali oddanych w tym czasie do użytkowania. Dotychczas przez lata odsetek budynków z prefabrykatów betonowych nie przekraczał pół procent. Zmianę dało się odczuć w 2018 roku - z udziałem wielkiej płyty w liczbie nowych mieszkań na poziomie 3,9%. Rok bieżący wydaje się być potwierdzeniem powrotu tej technologii. Co ciekawe, jeśli nie stanie się nic niespodziewanego, w całym 2019 roku liczba mieszkań zbudowanych w technologii wielkopłytowej może przekroczyć 10 tysięcy - wynika z szacunków HRE Investments.
Dla porządku warto uściślić, że chodzi tu o budowy, w których ściany konstrukcyjne przyjeżdżają na plac budowy jako gotowe elementy.
Wielka płyta - szybciej i dokładniej?
Podstawowym powodem, dla którego technologie wielopłytowe wciąż w jedynie niewielkim stopniu wykorzystywane są w budownictwie mieszkaniowym, jest uprzedzenie Polaków, powstałe na bazie wspomnień betonowych bloków budowanych w okresie PRL-u. Prawda jest jednak taka, że nowoczesna technologia prefabrykatów ma się tak do budownictwa wielkopłytowego sprzed lat, jak czekolada do wyrobu czekoladopodobnego.
Zachód pokochał prefabrykaty
Pod względem skali budownictwa prefabrykowanego daleko jesteśmy od wielu krajów zachodnich - i nie tylko. Jak bowiem donosi portal Deluxe Modular, 84% nowych budynków jednorodzinnych w Szwecji powstaje w technologii prefabrykowanej (króluje tam technologia oparta o elementy drewniane). W USA jest to 5%, w Niemczech 9%, w Holandii 20%, a w Japonii 28%. Warto wiedzieć, że paradoksalnie pomimo braków mieszkaniowych, szacowanych przez HRE Think Tank na ponad 2 miliony mieszkań, większość produkcji prefabrykowanych z polskich firm jest przeznaczona na eksport.
Na Zachodzie często podkreśla się też niższe koszty związane z prefabrykatami. Budowa z gotowych elementów wymaga mniejszego zaangażowania pracy ludzkiej, oznacza też krótszy czas budowy – a więc niższe koszty finansowania inwestycji. Raport firmy McKinsey sugeruje nawet, że dzięki prefabrykacji czas budowy może zostać ograniczony nawet o 50%. W efekcie koszty budowy mogą być nawet o 20% niższe – sugeruje wspomniana firma doradcza. Od razu uzupełnia jednak, że wymaga to specjalizacji i optymalizacji, a więc dużej skali i powtarzalności inwestycji.
W polskich warunkach wciąż do tego daleko, chociażby ze względu na to, że ciężko o firmy budowlane z odpowiednim doświadczeniem. Podobnie projektanci muszą nauczyć się korzystać z prefabrykowanych elementów, aby w pełni wykorzystać potencjał drzemiący w tej technologii. Choć więc nowoczesna prefabrykacja niesie za sobą możliwość optymalizacji kosztów, niestety nie daje gwarancji, że mieszkania wznoszone w tej technologii będą tańsze w budowie.
Mieszkanie gotowe od zaraz
Budynek prefabrykowany można postawić w kilka, a nie kilkanaście miesięcy. To oznacza nie tylko szansę na ograniczenie kosztów finansowania budowy, ale też szybszą sprzedaż mieszkań. Wielu kupujących – pomimo rachunków powierniczych stosowanych przez deweloperów - czeka bowiem z zakupem mieszkania na moment, gdy budynek jest już gotowy. Dlatego właśnie tuż po postawieniu inwestycji w biurach sprzedaży deweloperów dochodzi do gwałtownego przyspieszenia sprzedaży – o ile oczywiście na tym etapie jest jeszcze coś w ofercie.
Przy budowie bloku z gotowych, wstępnie wykończonych elementów, prace postępują błyskawicznie i kupujący bardzo szybko po wbiciu pierwszej łopaty mogą nie tylko zobaczyć, jak wyglądają gotowe mieszkania, toteż szybko mogą się do nich zacząć wprowadzać. Ma to też kluczowe znaczenie dla indywidualnych inwestorów kupujących mieszkania na wynajem. Te oddane do użytkowania wcześniej zaczną przecież też szybciej generować przychody.
Niekwestionowanym atutem nowoczesnej prefabrykacji jest też wcześniej wspomniana dokładność trudna do osiągnięcia przy tradycyjnych metodach wznoszenia budynków. Nie ma tu ryzyka, że obiecana w umowie powierzchnia mieszkania nie pokrywa się z rzeczywistością. Dzięki temu nie są konieczne późniejsze rozliczenia z tego tytułu pomiędzy deweloperem a nabywcami mieszkań.
- Więcej o:
Sprzątanie mieszkania jesienią
Mieszkanie z rynku wtórnego
„Badaj się pod prysznicem” - Radaway i Federacja Stowarzyszeń “Amazonki” zachęcają do samobadania
Ile kosztuje nowa kawalerka?
Mieszkanie z rynku pierwotnego czy wtórnego?
Dlaczego warto remontować mieszkanie?
Skarby ziemi: minerały i kamienie szlachetne
Letnie promocje na mieszkania – co oferują deweloperzy?