Bądź eko! Oszczędzaj wodę!
Słowo „oszczędzanie” jest ostatnio odmieniane przez wszystkie przypadki. Nic dziwnego! Niestabilna sytuacja na rynku paliw oraz prądu sprawia, że szukamy sposobów na zmniejszenie wydatków we wszystkich aspektach życia. Dotyczy to również wody, której – jak się okazuje – zużywamy stanowczo za dużo. Jak zatem skutecznie ją oszczędzać?
Każdego dnia woda jest wykorzystywana w niemal wszystkich obszarach naszego życia. Korzystamy z niej zarówno w domu – m.in. do przygotowywania żywności, prania, sprzątania, higieny osobistej, mycia samochodu, podlewania kwiatów – jak i w działalności przemysłowej (jako komponent wytwarzanych dóbr i środowisko do ich powstawania) oraz w rolnictwie. Niestety, zasoby wody na Ziemi nie są nieograniczone – to fakt, z którym będą musiały mierzyć się kolejne pokolenia. Dlatego coraz częściej kupujemy rozważniej, segregujemy śmieci, wsiadamy na rower zamiast do auta, a w łazience montujemy baterie i prysznice oszczędzające wodę. Rachunki za jej zużycie należą bowiem do jednych z najwyższych w gospodarstwach domowych, zaraz po tych za ogrzewanie i prąd. Dlatego warto przeanalizować swoje nawyki w zakresie wykorzystania wody w domu i zastanowić się, jak je udoskonalić, by zaoszczędzić pieniądze i dać jej drugie życie.
100 litrów tyle wody dziennie wykorzystuje każdy Polak* dane GUS
Dlaczego warto oszczędzać wodę?
Jak powiedzieliśmy, musimy oszczędzać wodę i nie marnować niepotrzebnie jej zasobów. I chociaż z pozoru przeciętne zużycie wody może wydawać się nam stosunkowo niewielkie, to gdy spojrzymy na to w kontekście milionów gospodarstw domowych, szybko uświadomimy sobie, jak wielkie ma znaczenie dla naszej planety i portfela. W związku z tym oszczędzanie wody jest kluczowe z kilku powodów. Oszczędności finansowe – mniejsze zużycie wody przekłada się na niższe rachunki. Dlatego niemarnotrawienie wody bezpośrednio przekłada się na oszczędność pieniędzy w każdym gospodarstwie domowym. Ochrona środowiska – brak dostępu do wody może negatywnie wpłynąć na naszą planetę, prowadząc do zniszczenia różnorodności biologicznej oraz trudności w uprawie roślin i hodowli zwierząt, dlatego oszczędzanie wody jest kluczowe dla ochrony przyrody. Oszczędność energii – procesy związane z zaopatrzeniem w wodę, jej oczyszczaniem i podgrzewaniem pochłaniają spore ilości energii. W związku z tym oszczędzanie wody oznacza także ograniczenie zużycia energii, co z kolei przekłada się na mniejszą emisję gazów cieplarnianych i lepsze perspektywy walki ze zmianami klimatycznymi.
Problem deficytu wody dotyka coraz większą grupę osób, a liczba mieszkańców Ziemi nim zagrożonych może w ciągu kilku lat sięgnąć nawet 7 miliardów. Polska jest jednym z tych krajów Starego Kontynentu, który ma jedne z najmniejszych zasobów wody pitnej. Racjonalne korzystanie z niej to dziś tak naprawdę nasz obowiązek.
10 sposobów na oszczędzanie wody w domu
Według danych GUS każdy Polak wykorzystuje codziennie 100 litrów wody. Najwięcej zużywamy w łazience, bo łącznie ok. 60% tej liczby. Tyle wody potrzebujemy na kąpiel, mycie się czy spłukiwanie toalety. Jeśli dodatkowo mamy cieknącą spłuczkę albo baterię, to tracimy nawet do 90 litrów wody tygodniowo. Wydaje się zatem, że łazienka i toaleta są miejscami, w przypadku których w wyjątkowym stopniu warto zadbać o oszczędność wody. Możemy zacząć od prostych czynności, jak zakręcanie wody podczas mycia zębów czy zamiana kąpieli w wannie na prysznic. Równie efektywną praktyką będzie wymiana baterii łazienkowych na modele eko. Inne sprawdzone metody na zmniejszenie ilości zużywanej wody to:
Po pierwsze, na co dzień wybieraj szybki prysznic. Długie kąpiele w wannie wypełnionej po brzegi gorącą wodą są wprawdzie przyjemne, ale nieekonomiczne. Przyjmując, że masz standardową wannę o długości 160-170 cm, podczas jednorazowej kąpieli zużywasz nawet 170 litrów wody! Tymczasem 4-minutowy prysznic wymaga jedynie… 40 litrów. To naprawdę duża różnica, szczególnie zauważalna, gdy popatrzysz na to z perspektywy długoterminowej.
Po drugie, mówi się, że kropla drąży skałę, ale równie często dziurawi nasze portfele, więc naprawiaj, jeśli to tylko możliwe. Cieknący kran czy spłuczka to naprawdę duże straty w skali roku! Dla przykładu: kapiący kran to około 200 mililitrów wody na godzinę i ponad 1700 litrów straconej wody rocznie. Cieknąca spłuczka to nawet 9 litrów wody na godzinę, a zatem 78 900 litrów uciekającej wody na rok.
Po trzecie, zakręcaj wodę podczas szczotkowania zębów. Załóżmy, że myjesz zęby 2 razy dziennie po minimum 2 minuty. Jeśli nie zamykasz wypływu, każdego dnia marnujesz około 36 litrów czystej wody. Poza tym wodę do płukania jamy ustnej zdecydowanie lepiej nalać do kubka. Niewykorzystaną resztką możemy np. podlać roślinę.
Po czwarte, zakręcaj wodę podczas płukania żywności; kiedy myjemy warzywa i owoce używajmy napełnionej miski; unikajmy mycia produktów pod bieżącym strumieniem ponieważ ogromne ilości wody są przy tym marnowane. Po piąte, używaj spłuczki z podwójnym systemem spłukiwania. Dzięki temu każdorazowo oszczędzisz kilka litrów wody.
Po piąte, używaj spłuczki z podwójnym systemem spłukiwania. Dzięki temu każdorazowo oszczędzisz kilka litrów wody.
Po szóste, gotuj... z pokrywką. Gotowanie w garnku przykrytym pokrywką zmniejsza parowanie i pozwala zaoszczędzić wodę. Dodatkowo gotowanie na mniejszym ogniu może również przyczynić się do oszczędzania energii.
Po siódme, wypełniaj zmywarkę do końca. Tak samo pralkę. Co prawda, nowoczesne urządzenia dostosowują ilość wody do stopnia załadowania, pomyśl jednak o zużyciu prądu!
Po ósme, staraj się ponownie wykorzystywać wodę. Nie wylewaj na próżno wody po gotowaniu lub tej, która pozostaje po kąpieli. Zamiast tego wykorzystaj ją do np. do sprzątania czy spłukiwania toalet.
Po dziewiąte, edukacja i świadomość domowników jest kluczowa dla wprowadzenia trwałych zmian, a zatem przekazuj swoją wiedzę i podziel się z nią zwłaszcza z najmłodszymi – edukacja dzieci na temat ograniczenia marnowania wody od najmłodszych lat pozytywnie kształtuje ich nawyki na przyszłość.
I wreszcie numer 10 – używaj programów z funkcją eko. Jeśli wydaje Ci się, że pranie, które trwa pół godziny, pochłania mniej wody i energii niż pranie 2-godzinne, to jesteś w błędzie. Długie cykle (oznaczane najczęściej skrótem lub symbolem listka) zużywają mniej wody i prądu niż cykle standardowe, dla których priorytetem jest szybki efekt. Tryb ekonomiczny ma niską temperaturę prania, w związku z czym nie wymaga intensywnej pracy grzałek. Podobnie z poborem wody: nowoczesna pralka ustawiona na tryb eko zużyje nawet 9 litrów wody mniej niż ta ustawiona na 30-minutowe pranie.
Co jeszcze możemy zrobić, aby oszczędzić wodę?
Innym prostym sposobem jest inwestycja w perlator. Z pewnością znamy zasady działania tego niepozornego elementu w kształcie sitka, którego zadaniem jest napowietrzanie strumienia wody. Dzięki temu mamy wrażenie, że z kranu płynie więcej wody niż w rzeczywistości. Nowoczesny perlator jest w stanie kilkukrotnie zmniejszyć ilość wypływającej z armatury wody bez utraty komfortu użytkowania i daje nawet 70% oszczędności wody.
A jeśli zależy nam na ograniczeniu zużycia wody podczas kąpieli, koniecznie kupmy baterię z termostatem. Wiele modeli obecnie dostępnych na rynku wyposażonych w taką funkcjonalność. Armatura zadba o stałą, wcześniej ustawioną temperaturę. Tym samym nie marnujemy czasu i oczywiście wody podczas jej ustawiania. Dzięki temu zaoszczędzamy nawet 10 litrów wody dziennie!
Innym bardzo przydatnym rozwiązaniem wspierającym oszczędzanie wody są słuchawki prysznicowe z ogranicznikiem przepływu. Rozwiązanie to nie tylko redukuje ilość zużywanej wody, ale dodatkowo – w przypadku, gdy korzystasz z takich urządzeń jak kocioł czy piecyk gazowy – zmniejsza emisję CO2 (dzięki zmniejszeniu ilości energii potrzebnej do podgrzania wody).
Prawdziwym hitem w dziedzinie oszczędzania wody jest jednak technologia bezdotykowa oraz baterie elektroniczne. Strumień wody załącza się bez dotykania, nawet gdy mamy zajęte ręce i tylko wtedy, kiedy jest nam potrzebny. Czujnik automatycznie odcina dopływ, kiedy nie wykrywa ruchu. Nie marnujemy więc wody podczas standardowych kuchennych czynności, jak np. wstawianie naczyń do zlewu. Dodatkowo przepływ wody w trybie elektronicznym wynosi zaledwie 5 l/min.
Jakość wody też ma znaczenie
To, jaka woda płynie w kranach, ma wpływ nie tylko na nasze zdrowie, ale także na stan… sprzętów, urządzeń i instalacji w domu. W wielu przypadkach woda z sieci, mimo że jest już uzdatniona, nie spełnia oczekiwań odnośnie jej twardości, smaku czy zapachu. Najczęstszym problemem dotyczącym jakości wody wodociągowej jest właśnie jej twardość. W składzie twardej wody znaleźć można znaczące ilości soli wapnia i magnezu. Woda ta, choć nie jest dla nas szkodliwa, może powodować problemy z eksploatacją instalacji i urządzeń, przez co trzeba je często wymieniać. Jeśli np. na baterii kranowej zobaczymy nieestetyczny osad z kamienia, to najlepszy znak tego, że twarda woda obecna jest również w naszym gospodarstwie domowym. Inne sprzęty domowe także nie są obojętne na jakość wody. Wystarczy wymienić choćby czajnik elektryczny czy ekspres do kawy, które przy problemach z twardością wody wymagają częstszego odkamieniania niż sugerują wskazania producenta sprzętu.
Osad spowodowany twardością wody odkłada się także w rurach grzewczych. Z czasem zaczyna mieć to wydatny wpływ na spadek jakości ogrzewania – osad blokuje przepływ ciepła oraz zmniejsza przepustowość rur. Jak zatem dbać o jakość wody? Na szczęście z tym problemem można sobie w miarę łatwo poradzić, instalując np. filtry czy zmiękczacze wody. Do wyboru mamy filtry mechaniczne, węglowe, zmiękczające, odżelaziacze i odmanganiacze oraz systemy odwróconej osmozy. Największą grupę stanowią filtry z wkładami, które składają się z obudowy i wymiennego wkładu filtracyjnego. Różnią się one materiałem i rozmiarami – im większy filtr, tym większa wydajność. Trwałość pojedynczego wkładu może wynosić od 3 do 12 miesięcy – sygnałem do jego wymiany jest mniejsze ciśnienie wody wypływającej z kranu. Oczywiście, zanim zdecydujemy się na konkretne rozwiązanie trzeba w pierwszej kolejności poznać skład wody. Obecnie większość zakładów wodociągowych publikuje takie informacje na swoich stronach internetowych, można też oddać wodę do zbadania przez akredytowane laboratorium.
Czy wiesz, co to jest ślad wodny?
Zużycie wody stale się zwiększa nie tylko z powodu wzrostu liczby ludzi i potrzeb higienicznych, ale także z powodu wzrostu zapotrzebowania na różne dobra. Do wyprodukowania takich przedmiotów, jak chleb, zeszyt czy telefon, potrzeba wody. A my nabywamy wciąż więcej dóbr i wyrzucamy coraz więcej zużytych sprzętów, odzieży, przedmiotów jednorazowego użytku oraz niepotrzebnie kupionej żywności. Część używanych codziennie przedmiotów wytwarzamy w naszym kraju i do ich produkcji wykorzystujemy własne zasoby wody. Wtedy, gdy sprowadzamy towary wyprodukowane gdzie indziej, korzystamy z wody dostępnej na tamtym terenie. By oszacować ilość zużywanej wody, biorąc pod uwagę nie tylko tę, która jest potrzeba do picia, mycia i prania, ale także do produkcji żywności, przedmiotów oraz urządzeń, wprowadzono pojęcie śladu wodnego. Jest on miarą ilości wody niezbędnej do wyprodukowania określonego towaru. Ustalono na przykład, że do wytworzenia 1 kg czekolady potrzeba przeszło 17 tys. litrów wody. Jest ona niezbędna do wyhodowania krzewu kakaowca i przetworzenia jego owoców na kakao, a potem na czekoladę. Produkcja kakao zubożyła zasoby wodne np. Etiopii, w której między innymi są uprawiane kakaowce.
Łap deszczówkę
Gromadzenie wody deszczowej ma kluczowe znaczenie dla efektywnego zarządzania zasobami wodnymi i oszczędzania wody w ogóle. Woda deszczowa, w przeciwieństwie do kranowej, jest darmowa i nie zawiera chloru, fluoru i wapnia. Deszczówka jest miękka i idealnie nadaje się do podlewania roślin, a także do mycia samochodów, elewacji budynków, rowerów czy podjazdów. Zbieranie i wykorzystywanie deszczówki to nie tylko praktyczne, ale także ekologiczne rozwiązanie. Odprowadzając wodę z rynien do zbiornika, można oszczędzić kilkadziesiąt litrów bieżącej wody miesięcznie, a tym samym również pieniądze. To idealne rozwiązanie dla osób z domem, działką czy ogrodem, którzy myślą ekonomicznie i ekologicznie. Najlepiej wykorzystać do jej gromadzenia duży zbiornik. Deszczówkę można zbierać także do mniejszego pojemnika, np. beczki z tworzywa sztucznego lub drewna. To proste rozwiązanie – zbiornik ustawiamy obok rury, którą spływa zebrana z dachu woda opadowa. Do niedawna (do 30.06. br.) można było nawet starać się o dofinansowanie działań związanych z przydomową retencją, w tym tych związanych ze zbieraniem deszczówki w ramach ogólnopolskiego programu MOJA WODA. Niestety nabór wniosków został zakończony. Warto jednak dowiedzieć się na terenie swojej gminy, czy nie prowadzi ona innych lokalnych form wsparcia tego typu inwestycji.
- Więcej o:
Nowe poddasze? Sprawdź, co zyskasz na wymianie okien dachowych
Bądź eko! Oszczędzaj wodę!
Wilgoć w ścianach: jak chronić zewnętrzne konstrukcje przed zagrożeniem?
Pojedynek na domy: murowany vs. prefabrykowany
Czy inwestor zastępczy może pomóc architektom?
Jak dobrze sprzedać działkę budowlaną? Formalności i koszty
Budynek wielorodzinny – kompleksowe podejście do projektowania i realizacji
VELUX Polska po raz kolejny Liderem Rynku Stolarki