Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Najpopularniejsze ocieplenie ścian domu

tekst: Włodzimierz Krupa, Jacek Popczyk, Jarosław Muczek, Katarzyna Wangin

Metoda lekka mokra to powszechny sposób ocieplania ścian. W opinii redakcyjnych ekspertów jest to jednocześnie metoda, przy której popełnia się najwięcej błędów.

Dom ocieplony metodą lekką mokrą
Dom ocieplony metodą lekką mokrą
Fot. Rockwool
Inwestorzy na ogół nie zdają sobie sprawy, że to, co mają na elewacji, to nie tylko tynk i ocieplenie, ale cały system uzupełniających się składników. Jakby tego było mało, producenci skutecznie utrudniają rozeznanie się w sytuacji, systematycznie zmieniając nazwę systemu ociepleń na coraz bardziej obco brzmiącą. Najpierw technologia ta znana była jako lekka mokra (w odróżnieniu od lekkiej suchej, gdzie ścianę wykańcza się okładziną mocowaną na ruszcie, a między nim układa ocieplenie). Kilka lat temu pojawiła się nazwa BSO (Bezspoinowy System Ociepleń), a kiedy wykonawcy i klienci zaczęli się z grubsza orientować, co ona oznacza, zastąpioną ją skrótem ETICS (od angielskiej nazwy: External Thermal Insulation Composite System). Producenci tłumaczą, że skrót ten pojawia się w dokumentach europejskich, dlatego powinien też być używany w polskich.

Z czego składa się system ociepleń

Oprócz materiału termoizolacyjnego (który kupuje się oddzielnie) najważniejsze elementy systemu ociepleń to:

1. zaprawa klejowa (w większości systemów materiał termoizolacyjny mocuje się też mechanicznie, na kołki),

2. zaprawa zbrojąca (zatapia się w niej siatkę),

3. siatka zbrojeniowa,

4. tynk cienkowarstwowy.

W skład systemu wchodzą również kołki i listwy montażowe, czasem też preparaty do gruntowania i farby.

Ocieplenie

Do ocieplania ścian domów jednorodzinnych zdecydowanie częściej wybierany jest styropian; na wełnę decyduje się zaledwie 1-2% inwestorów. Spowodowane jest to przede wszystkim jej ceną - zdecydowanie wyższą w porównaniu ze styropianem. Warto tu jednak zauważyć, że choć sama wełna jest ponad 3 razy droższa od styropianu (1 m3 wełny kosztuje ok. 300-350 zł, styropianu - ok. 110-130 zł), to różnica w kosztach ocieplenia i wykończenia ściany systemem na wełnie (od 170 zł/m2) i systemem na styropianie (od 120 zł/m2) będzie wynosiła już nie trzy razy więcej, ale 40-50%.

Co lepiej wybrać: wełnę czy styropian? Zawsze lepiej zdecydować się na ten materiał, z którym wykonawca miał najwięcej do czynienia. Jeśli zatrudniamy firmę od lat ocieplającą domy styropianem, nie zlecajmy jej pracy z wełną; zresztą jeśli wykonawca jest solidny i zna się na swojej robocie, sam nie zgodzi się na takie eksperymenty. Wbrew pozorom sposoby ocieplania wełną i styropianem znacznie się od siebie różnią. Wystarczy porównać chociażby sposób mocowania: system na wełnie jest mocowany na kołki, z dodatkowym klejeniem, na styropianie - klejony, z ewentualnym dodatkowym kołkowaniem.

Styropian. Prawie nie przepuszcza pary wodnej, zatem uniemożliwia odparowanie wilgoci ze ścian (choć jest też styropian perforowany, polecany na ściany świeżo zbudowane, zawierające dużo wilgoci technologicznej). Jest nienasiąkliwy, nie traci właściwości izolacyjnych pod wpływem wilgoci. Jest lżejszy od wełny i łatwy w obróbce. Klasyfikuje się go jako samogasnący (czyli niepodtrzymujący ognia).

Do ocieplania ścian metodą lekką mokrą należy używać styropianu odmiany co najmniej EPS 70, najlepiej w płytach z profilowanymi krawędziami, które pozwalają uzyskać szczelniejsze połączenia. Oprócz zwykłego, białego styropianu do ocieplenia można używać płyt z dodatkiem grafitu - w kropki albo ciemnoszarych (o nieco lepszych właściwościach izolacyjnych).

Wełna mineralna. Przepuszcza parę wodną w większym stopniu niż styropian, lepiej też chroni przed hałasem. Stosowanie wełny jest wskazane wówczas, gdy ocieplenie ma dodatkowo pełnić funkcję izolacji akustycznej, a także ze względu na bezpieczeństwo pożarowe - jest bowiem całkowicie niepalna.

Do ocieplenia ścian metodą lekką mokrą stosuje się płyty lamelowe (o układzie włókien prostopadłym do podłoża) lub fasadowe (o zaburzonym układzie włókien, dzięki czemu są one bardziej odporne na odrywanie). Trzeba pamiętać, że na płyty lamelowe klej nanosi się inaczej niż na styropian i płyty fasadowe - nie popularną metodą pasmowo-plackową, ale grzebieniową (musi on być rozprowadzony na całej powierzchni płyty).

Grubość ocieplenia jest podana w projekcie; zwykle dobrana jest tak, by współczynnik przenikania ciepła U ściany wyniósł przepisowe 0,3 W/(m2K). Aby mieć cieplejszą ścianę, można dodać kilka centymetrów ocieplenia, jednak ze względów technicznych i architektonicznych należy unikać tu przesady. W ścianie z bardzo grubą warstwą ocieplenia trudniej będzie osadzić okna (do montażu potrzebne będą specjalne, drogie wysięgniki), można też mieć problemy ze znalezieniem kołków o odpowiedniej długości. Poza tym naprężenia w tak grubej warstwie ocieplenia zaczną przekraczać możliwości chemii. Dlatego producenci systemów ociepleń zalecają, by maksymalna grubość ocieplenia wynosiła 20 cm.

Warstwa zbrojąca

Do wykonywania warstwy zbrojącej można przystąpić dopiero po pełnym związaniu kleju mocującego (nie wcześniej jednak niż 24 godziny od montażu termoizolacji) oraz po ewentualnym dodatkowym zamocowaniu ocieplenia łącznikami mechanicznymi. Robi się ją z siatki zbrojącej oraz zaprawy.

Zaprawę nakładamy pacami zębatymi o wysokości zęba 6 mm. Następnie w świeżo nałożoną jej warstwę wtapia się siatkę. Układa się ją pasami, w kierunku z góry na dół, na 10-centymetrowe zakłady. Siatka musi być całkowicie zatopiona w kleju, a powstała w ten sposób warstwa zbrojąca powinna mieć grubość nie mniejszą niż 3 mm. Niektórzy producenci systemów mają w swojej ofercie zaprawy grubowarstwowe, które - dzięki wprowadzeniu do receptury grubszych kruszyw - znacznie ułatwiają wykonanie warstwy szpachlowej o grubości 3 mm. Kruszywa o większym uziarnieniu pełnią tutaj dodatkowo funkcję podkładek dystansowych, oddzielających siatkę zbrojącą od warstwy ocieplenia - dzięki temu siatka znajduje się zawsze w środkowej warstwie kleju.

W niektórych fragmentach elewacji potrzebne jest wtopienie dodatkowych warstw siatki - takim miejscem jest m.in. strefa parteru (do ok. 3 m od poziomu gruntu) oraz naroża otworów okiennych i drzwiowych.

Uwaga! Użycie siatki złej jakości bądź jej wadliwe ułożenie może stać się w przyszłości przyczyną spękań, które - penetrowane przez wodę, która zimą zamarza i zwiększa swoją objętość - szybko spowodują miejscowe odspojenia (odpadanie) tynku.

Właściwe wykonanie warstwy zbrojącej ma bardzo duże znaczenie dla trwałości wyprawy tynkarskiej - to siatka przejmie bowiem w gotowej elewacji wszystkie naprężenia, jakie się na niej pojawią. Jeśli spodziewamy się zatem, że będą one duże (np. kiedy stosujemy ciemny, intensywny kolor na dużej powierzchni ściany), użyjmy mocniejszej siatki lub ułóżmy ją w dwóch warstwach.

Tynk cienkowarstwowy

Tynk cienkowarstwowy nakłada się nie wcześniej niż po 24 godzinach od wykonania zbrojenia i ewentualnym zagruntowaniu podłoża. Nie jest to wymagane we wszystkich systemach ociepleń, jeśli jednak preparaty gruntujące wchodzą w skład systemu, należy je zastosować, by poprawić przyczepność tynku.

Faktura tynku zależy od granulacji (średnicy) kruszywa i od sposobu zacierania tynku. Najczęściej stosowane faktury to baranek (mniejsze lub większe grudki) oraz

kornik (koliste, pionowe lub poziome rysy, przypominające kanaliki wyżłobione przez owady).

Właściwości tynku zależą od użytego w nim spoiwa; od jego rodzaju pochodzą też nazwy tynków.

Tynki mineralne. Ich spoiwem jest cement z dodatkiem polimerów poprawiających przyczepność. Są paroprzepuszczalne, odporne na wysoką temperaturę, łatwe do układania, mało odporne na zabrudzenie; białe lub w pastelowych kolorach; najtańsze z tynków cienkowarstwowych. Cena: od 40 zł/25kg.

Do stosowania w systemach z wełną i ze styropianem.

Tynki akrylowe. Produkowane są z żywic akrylowych. Są elastyczne, o dobrej przyczepności, bardzo niskiej nasiąkliwości, odporne na czynniki atmosferyczne, zabrudzenia i uszkodzenia mechaniczne; niskoparoprzepuszczalne; kolory dowolne (białe są znacznie tańsze niż kolorowe). Cena: od 120 zł/25kg.

Do stosowania wyłącznie w systemach ze styropianem.

Tynki silikatowe. Ich spoiwem jest szkło wodne potasowe z dodatkiem plastyfikatorów. Mają postać gotowej masy. Są wysokoprzepuszczalne, elastyczne, odporne na czynniki atmosferyczne i rozwój mikroorganizmów; dostępne w kolorach pastelowych. Cena: od 150 zł/25kg. Do stosowania w systemach z wełną i ze styropianem.

Tynki silikonowe. Ich spoiwem jest żywica silikonowa. Są wysokoparoprzepuszczalne, o dużej hydrofobowości (nie wsiąka w nie woda), bardzo odporne na zabrudzenie i płowienie; dostępne w dowolnych kolorach. Najdroższe z tynków cienkowarstwowych. Cena: od 220 zł/25 kg. Do stosowania w systemach z wełną i ze styropianem.

Jak znaleźć dobrego wykonawcę

O tym, kto zrobi ocieplenie, decyduje najczęściej generalny wykonawca, któremu zlecono wybudowanie domu - albo robi to sam, albo zatrudnia znalezionego przez siebie podwykonawcę. Jeśli jednak dom budowany jest etapami (każdy etap robi inna firma) lub modernizowany (docieplany), inwestor musi sam znaleźć wykonawcę ocieplenia. Jak się do tego zabrać?

Raczej nie ma co tu liczyć tu na pośrednictwo producenta systemu. Firmy, aczkolwiek organizują szkolenia dla wykonawców i wydają im certyfikaty, starają się nikogo nie polecać, bo z reguły prędzej czy później źle się to kończy. Dlatego raczej nie znajdziemy na stronie internetowej producenta listy wykonawców.

Można natomiast skontaktować się z lokalnym przedstawicielem techniczno-handlowym producenta i za jego pośrednictwem próbować dotrzeć do wykonawcy. Tacy przedstawiciele znają firmy działające na ich terenie, wiedzą, jak są one postrzegane i prędzej są w stanie kogoś polecić (lub przed kimś przestrzec).

Warto też popytać w okolicznych hurtowniach budowlanych, w których zaopatrujący się wykonawcy, a także wśród znajomych - warto jednak pytać takich, u których ocieplenie układano rok-dwa lata temu (i nic złego się nie dzieje), a nie tych, u których ekipa skończyła prace przed tygodniem (i jeszcze nie wiadomo, czy nie pojawią się problemy, ale znajomi polecają wykonawców, bo byli sympatyczni).

Szukając informacji w internecie, trzeba natomiast zachować ostrożność. Anonimowość wypowiadających się na forach internetowych stwarza duże możliwości do rozmaitych nadużyć; można więc trafić na wykonawcę, który zachwala sam siebie, czy też robi "czarny PR" konkurencji.

Konieczna też jest jak najdokładniejsza weryfikacja. Zanim z upatrzonym wykonawcą podpisze się umowę, trzeba obejrzeć kilka jego poprzednich realizacji, w miarę możliwości także porozmawiać z jego wcześniejszymi zleceniodawcami. Warto przy tym pamiętać, że w niewielkich firmach budowlanych zwykle panuje duża rotacja pracowników. Nie zapomnijmy więc dopytywać się również o to; stałość kadry dobrze świadczy o firmie.

Wśród dobrych wykonawców modne staje się umieszczanie reklam na ocieplonych przez nich domach. Czasem podjęcie prac uzależniają oni wręcz od zgody inwestora na umieszczenia na ogrodzeniu (np. na rok) takiej tablicy. To najlepsza rekomendacja - widzimy, że firma nie wstydzi się tego, co robi. Inwestor, decydując się na jej zatrudnienie, musi mieć świadomość, że dba ona o swą reputację, i nie zgodzi się zaniżać ceny na siłę, by później "odrobić" to sobie na kiepskich materiałach.

Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład

>

Skomentuj:

Najpopularniejsze ocieplenie ścian domu