Zawilgocona membrana dachowa wokół okna

Odpowiedź eksperta:

O tej porze roku, kiedy temperatury w ciągu dnia wahają się od +5 do -5 C, na wielu budowach pojawiają się bardzo często skropliny. Występują (szczególnie wyraźnie widoczne) na spodzie nieocieplonych jeszcze dachów czyli na membranach i foliach wstępnego krycia.

Zjawisko to jest naturalnym objawem działania praw fizyki. W zimnych i wilgotnych okresach roku, po zakończeniu prac budowlanych ilość pary wodnej w nowobudowanych domach jest zawsze bardzo duża. Dużą ilość pary wodnej dostarcza również powietrze atmosferyczne. Para wodna unosi się do góry razem z ciepłym powietrzem. To powoduje, że na zimnej powierzchni membrany para wodna zanim dotrze do jej warstw paro-przepuszczalnych (filmu funkcyjnego) skrapla się na wewnętrznej powierzchni membrany. Dla zaistnienia tego zjawiska wystarczy różnica temperatur 2 - 4 C. Zjawisko to zanika po odparowaniu nadmiaru wilgoci w cieplejszych okresach roku.

Jednak póki temperatury wahają się wokół 0 C to bardzo wiele osób zadaje sobie pytanie czy aby wszystko jest ok widząc zacieki na swoim poddaszu. A powód jest oczywisty choć widowiskowy. Ilość pary wodnej kondensującej się na membranach i foliach dachowych może być bardzo duża i zależy od :

- ilości wilgoci technologicznej w budynku;

- rożnicy temperatur między powietrzem wewnątrz budynku a atmosferycznym;

- miejsca w dachu;

- rodzaju dachu;

- skuteczności wentylacji pomieszczeń;

i wiele innych czynników.

Zjawisko jest łatwe do usunięcia pod warunkiem, że w dachu nie zostały popełnione błędy w wykonaniu wentylacji nad membraną. Przy okazji powstania skroplin zawsze warto to sprawdzić. Jeżeli nie ma żadnych omówionych błędów, to wystarczy ogrzać i przewietrzyć poddasze.