Felieton projektantki: cząstka siebie
Nie każdy ma to szczęście, że ma swoje własne, wymarzone, upragnione cztery kąty - często są to kąty czyjeś, a my tylko z nich korzystamy. Choć nie są nasze - możemy wnieść tam cząstkę siebie.
Subtelne piękno ukryte w przedmiotach oraz ich zestawieniu tworzy wyjątkową atmosferę. Cudem znalezione, zapomniane lub niechciane przez poprzedniego właściciela przedmioty, przemalowane, oklejone, porysowane, przerobione stają się magnesem, przyciągają wzrok. Poszukiwanie ich to moment, w którym zaczynamy słuchać sami siebie - kiedy dopuszczamy do głosu własne poczucie estetyki - niezależne od panującej mody. To właśnie dzięki temu efekt tej pracy jest tak wyjątkowy
I zaskakujący. Oryginalne detale zmieniające charakter wnętrza są nagrodą za czas i energię, którą wkładamy w ich poszukiwanie. Te często drobne szczegóły, stanowią oprawę całego wnętrza.
Eklektyczne zestawienia tworzą jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny nastrój. Przesiąknięte historią przedmioty dodają klasy, równocześnie dzięki nim wnętrza stają się też bardziej przytulne.
- Więcej o:
Felieton projektantki: ciekawe wnętrza nie są banalne
Felieton projektantki: dom z duszą
Likwidujemy szczelinę między kuchnią a blatem
Mieszkanie na 15 m kw. Mikroskopijna, ale wygodna kawalerka
Nietypowe tradycje Walentynkowe na świecie
Robaki w domu. 13 insektów, z którymi mieszkasz. Jak się ich pozbyć?
Biologicznie efektywne światło w pracy
Jak czyścić obrazy? Sposoby na czyszczenie obrazów