Słynny projektant: Philippe Nigro

Elegancki, świetnie ubrany, czarujący, a przy tym nieco nieśmiały. Takie wrażenie sprawiał Philippe Nigro trzy lata temu podczas pobytu w Polsce. W Warszawie odbierał nagrodę główną w konkursie „Future Classics”. Przyznano mu ją za projekt sofy „Floating”. Jury spodobało się, że masywny mebel zdaje się unosić w powietrzu zawieszony na konstrukcji z cienkich stalowych rurek. Ten kontrast nie ma wpływu na wygodę sofy - jest to mebel superkomfortowy. Dziś należy do bestsellerów polskiej marki Comforty, organizatora konkursu.

Wśród współczesnych designerów Philippe Nigro uchodzi za specjalistę od sof.

To właśnie od projektu kanapy rozpoczęła się jego światowa kariera. Model „Confluences” (il. 2) urzekł zarówno krytyków sztuki, jak i wielbicieli pięknych przedmiotów. Napisano o niej, że jest jak „powiew rześkiego powietrza, który odświeża konwencję tapicerowanych mebli”. Zaś projektant zapytany o to, jaka powinna być dobra sofa, odpowiedział: „Niech stanie się intymną wyspą, azylem, schronieniem dla relaksu. Miejscem, w którym będziemy mogli przybierać różne pozycje i tak raz leżąc, raz siedząc, będziemy z różnych perspektyw obserwować świat zewnętrzny”. Dla projektanta zmiana punktu widzenia jest bardzo ważna. Przyznaje, że gdy ma kryzys, odwiedza położony na wzgórzu park Mont Boron w Nicei. Choć znajduje się on niezbyt wysoko ponad miastem, roztacza się stamtąd cudowny widok. A rzeczy znajome stają się zupełnie niezwykłe.

Nicea to rodzinne miasto urodzonego w 1975 roku projektanta.

Jednak Philippe Nigro przyznaje, że nie może tu tworzyć. Lubi wpadać w rodzinne strony, by przemyśleć to, nad czym aktualnie pracuje oraz... dobrze się zabawić. Uwielbia tutejsze knajpki, muzea i architekturę. Jednak nastrój Lazurowego Wybrzeża nie pomaga skoncentrować się na pracy. Dlatego swoje studio ma w Mediolanie, stolicy mody i designu.

W swoich projektach Philippe Nigro okazuje się designerem, który słucha ludzi i wyczuwa ich potrzeby niczym dobry przyjaciel. Sukces „Confluences” polegał międzi innymi na tym, że z sofy tej - składającej się z różnych części - mogą korzystać jednocześnie osoby wysokie i niskie, te, co lubią się zwijać w kłębek i te, które wolą siedzieć z wysoko podpartymi plecami.

Nigro uważa, że podstawową cechą projektanta jest uważność.

Wsłuchiwanie się w głosy potencjalnych użytkowników okazuje się dla niego ważniejsze niż podążanie za stylami. Jest zwolennikiem małych kroków, drobnych zmian, które poprawiają jakość naszego życia. Dlatego z uporem opracowuje detale swoich mebli. „Chciałbym, aby życie codzienne było wypełnione przedmiotami, które mnie zaskakują, ale jednocześnie są praktyczne” - mówi. Nie pretenduje do tego, by być rewolucjonistą. Jest raczej apologetą spokojnego, codziennego życia, któremu nadaje wyjątkowo elegancki wyraz, tak spójny z jego osobowością.

SŁYNNY PROJEKTANT PHILIPPE NIGRO:

Studiował...

...na wydziale sztuk dekoracyjnych w Lyonie oraz wydziale designu na prestiżowej uczelni École Boulle w Paryżu. Już podczas studiów brał udział w konkursach. W ten sposób zwrócił na siebie uwagę branży.

Własne studio...

...założył jako 24-latek! I to w stolicy designu, Mediolanie. Zuchwałość została nagrodzona. Przez innych projektantów od razu traktowany był jak partner.

Jego mentorem jest...

...mistrz włoskiego designu Michele de Lucchi (ur. 1951 r.). Różnią się wszystkim: wiekiem, doświadczeniami, metodami pracy, a jednak pod skrzydłami doświadczonego projektanta Philippe Nigro rozwinął swój talent. Pozostał przy tym sobą, ani na krok nie zbliżając się stylistycznie do dorobku swojego mentora.