Zieleń w doniczkach
Apteczka z natury
Tekst: Anna Skórkowska Zdjęcia: Krzysztof Duklas, Paweł Słomczyński, Biuro Kwiatowe Holandia, Flora Dania, Plantpol Zaborze
Walory lecznicze dziko rosnących ziół są nam dobrze znane, przynajmniej ze słyszenia. Tymczasem regeneracji zdrowia i sił mogą również służyć niektóre rośliny doniczkowe. Nie dość, że już przez samą obecność poprawiają mikroklimat w pomieszczeniu, zwiększając wilgotność powietrza i pochłaniając dwutlenek węgla, to jeszcze, dzięki wydzielanym fitoncydom, działają bakterio- i wirusobójczo.
Jeśli chcemy korzystać z właściwości tych roślin w inny sposób - używać do przygotowywania naparów, okładów czy inhalacji - pamiętajmy o zapewnieniu im jak najlepszych warunków. Tylko ze zdrowych okazów otrzymamy bowiem dające zdrowie leki...
Zadbajmy więc o słoneczne stanowisko oraz żyzne, ale przepuszczalne podłoże. Najlepsza jest ziemia pochodząca z ogrodu (gotowe podłoże ze sklepu zawiera bowiem nawóz chemiczny). Rośliny zasilamy bionawozem lub kompostem. W ten sposób unikniemy niekorzystnej koncentracji związków chemicznych w niewielkim pojemniku, w którym będą rosły. Podlewamy je umiarkowanie, ale systematycznie.
Mirt pospolity.
Napar z liści tej rośliny działa antyseptycznie i ściągająco. Bywa stosowany w leczeniu łuszczycy, a także przy stłuczeniach.
Aloes drzewiasty. Sok i miąższ liści działają aseptycznie i gojąco. Pod posta-cią różnych prepa- ratów służą do leczenia oparzeń, dolegliwości górnych dróg oddechowych, chorób układu pokarmowego.
Mięta, tymianek i rozmaryn. Te aromatyczne rośliny przyprawowe warto uprawiać w kuchni w doniczce przez cały rok, ponieważ świeże listki dodane do potraw fantastycznie poprawiają ich smak. A przy tym działa-ją aseptycznie i usprawniają funkcjonowanie układu pokarmowego.
Wawrzyn szlachetny, czyli laur. Pozytywnie wpływa na pracę układu pokar-mowego, ma dzia-łanie bakteriobójcze i bakteriostatyczne, a także przeciwbólowe. Jest również popularną przyprawą do potraw.
- Więcej o: