Czy to na pewno to mieszkanie?
Chcemy mieć pewność, że upatrzone mieszkanie jest tym, czego szukamy. Aby rozwiać wątpliwości, wielokrotnie je odwiedzamy, radzimy się bliskich, a nawet chcemy w nim pomieszkać. Trzeba znać swoje oczekiwania, wtedy wątpliwości znikną - mówi specjalistka od feng shui
Na początek wynajem
Deweloperzy zdają sobie sprawę, że oglądanie planów mieszkania czy nawet wizyta na budowie nie oddaje klimatu osiedla. - Na rynku jest deweloper, który umożliwia wpłatę 15 proc. ceny nieruchomości, a potem wynajmowanie mieszkania na preferencyjnych warunkach przez 24 miesiące. Po tym czasie dochodzi do transakcji zakupu. To ciekawa oferta, która umożliwia kupno mieszkania osobom, które z różnych względów nie chcą lub nie mogą obecnie zaciągnąć zobowiązań kredytowych. No i w tym czasie można przekonać się, czy dobrze czujemy się w lokalu - mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse. Wynajem przed zakupem polecany jest często osobom, które mieszkały w małym mieszkaniu, a myślą o kupnie domu. Zdarza się, że mają kłopot z przystosowaniem się do życia w dużej przestrzeni.
Rodzinne konsultacje
Na rynku wtórnym testowanie mieszkaniowej aury wygląda nieco inaczej. Tu klientom musi wystarczyć odwiedzanie upatrzonego mieszkania. - Bywa, że przed zakupem klient wielokrotnie odwiedza mieszkanie, aby poczuć jego klimat, poznać sąsiadów, okolicę. Raz odwiedza mieszkanie sam, innym razem z rodziną. O ile udział współmałżonka lub partnera jest oczywisty, to trudno zrozumieć, że w zakup angażowane są osoby, które i tak nie będą mieszkać w lokalu. Chyba tylko po to, by utwierdzić w przekonaniu, że warto dokonać zakupu lub wręcz przeciwnie - mówi Marcin Jańczuk.
Pomocna lista życzeń
- Dobry wybór możliwy jest tylko wtedy, gdy dokonają go przyszli mieszkańcy - mówi Lidia Szarek, specjalista od ustawiania feng shui. - Są osoby, które od progu wiedzą, czy mieszkanie im pasuje, czy wręcz przeciwnie. Nie ma znaczenia, czy lokal jest odremontowany, czy wymaga kapitalnego remontu. Nie potrzebują odwiedzać go kilka razy, wystarczy jedna wizyta. Są to zwykle ludzie, którzy wiedzą, czego szukają, np. chcą mieszkać słonecznie i potrzebują dużego salonu albo gabinetu do pracy - tłumaczy specjalistka feng shui. - W przypadku osób niezdecydowanych doradzam przygotowanie listy życzeń. Jeżeli zależy nam na funkcjonalności, powinno być miejsce na dużą szafę lub komodę. Gdy chcemy jeść posiłki przy stole w kuchni, to nie możemy oglądać mieszkań z aneksem. Chcąc mieszkać na piętrze, nie umawiajmy się na oglądanie mieszkań na parterze - wylicza. - Znając własne oczekiwania, znajdziemy to, czego szukamy. Nie trzeba zamęczać wizytami sprzedającego, aby odnaleźć mieszkanie z dobrą aurą - dodaje.
- Więcej o: