W kawalerce pokój dzienny siłą rzeczy musi służyć nie tylko do odpoczynku, ale także do spania, jedzenia, a nierzadko i do pracy. Bardzo trudno jest pogodzić tyle funkcji w jednym pomieszczeniu, zwłaszcza jeśli trzeba również zadbać o jego atrakcyjny wygląd.
Tutaj się to udało. Większość powierzchni prezentowanego mieszkania - zaledwie czterdziestometrowego - zajmuje pokój. Oprócz aneksu wypoczynkowego z wygodną narożną kanapą i stolikiem kawowym zmieścił się w nim również spory stół, biureczko i... łóżko. Choć wydaje się to niemożliwe, na środku pozostaje jeszcze dużo wolnego miejsca. Wnętrze wydaje się znacznie większe, niż jest w rzeczywistości. To przede wszystkim zasługa dobrze przemyślanego projektu (np. minisypialnia została wydzielona niskim przepierzeniem, które nie zmniejsza tak pomieszczenia jak pełna ściana, sięgająca do samego sufitu). Umiejętnie zastosowano też triki optyczne - pomysłowe oświetlenie podwyższa sufit, a odpowiednia kolorystyka daje złudzenie większej przestrzeni.
Projekt wnętrza: Hanna Tylżyńska